Mniej formalności dla zagranicznych pracowników dzięki ubezpieczeniom
Już co dwudziesty pracownik w kraju to cudzoziemiec. W Polsce legalnie pracuje blisko 800 tys. obcokrajowców – wynika z danych ZUS. Pracodawcy zauważają potrzebę dbania o tę grupę pracowników, m.in. zapewniając im prywatną opiekę medyczną. Umówienie wizyty u lekarza w ramach ubezpieczeń grupowych wymaga znacznie mniej formalności niż korzystanie z usług NFZ, co stanowi duże ułatwienie dla osób spoza kraju.
Liczba cudzoziemców podejmujących pracę w polskich firmach wzrasta z roku na rok. Według najnowszych danych, ostatniego dnia kwietnia br. w bazie ZUS zarejestrowanych było blisko 800 tys. obcokrajowców, a w samym 2020 roku wydano dla nich aż 406,5 tys. zezwoleń na pracę – wynika z raportu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Nie ulega wątpliwości, że obcokrajowcy stanowią niezwykle istotny element polskiego rynku pracy.
– Już co dwudziesty pracownik w Polsce to cudzoziemiec. Kryzys demograficzny, starzejące się społeczeństwo, zwiększone zapotrzebowanie na specjalistów w poszczególnych branżach – to wszystko sprawia, że nasza gospodarka naprawdę potrzebuje pracowników z innych państw. Zapewnienie im odpowiednich warunków to wyzwanie dla firm. Utrudnienia, z którymi zmagają się obcokrajowcy, dotyczą wielu sfer życia, więc celem każdego pracodawcy powinno być minimalizowanie ich tam, gdzie jest to możliwe, np. poprzez zapewnianie benefitów pozapłacowych realnie poprawiających jakość życia – komentuje Xenia Kruszewska, Dyrektor Sprzedaży Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.
Dodatkowe formalności dla cudzoziemców
Problemy obcokrajowców w Polsce wynikają najczęściej z zawiłości i długim czasem postępowań administracyjnych oraz bariery językowej. Dotyczy to również zwykłej wizyty u lekarza. Mimo tego, że każdy zatrudniony w polskiej firmie obcokrajowiec może swobodnie korzystać z usług placówek posiadających kontrakty z NFZ, ilość formalności przed wizytą jest o wiele większa, niż w przypadku obywateli Polski.
Obywatele Polski podczas wizyty w przychodni świadczącej usługi NFZ nie muszą mieć przy sobie dokumentów potwierdzających przywilej korzystania z darmowych świadczeń. Uprawnienia sprawdzane są poprzez wprowadzenie numeru PESEL do systemu informatycznego. Inaczej wygląda to w przypadku cudzoziemców, którzy przy każdej wizycie muszą mieć przy sobie aktualny druk ZUS RMUA lub inne zaświadczenie potwierdzające opłacanie składek zdrowotnych. Dodatkowe utrudnienie może stanowić również konieczność porozumiewania się często wyłącznie językiem polskim. Pracodawcy, wychodząc więc naprzeciw potrzebom swoich zagranicznych pracowników, decydują się na grupowe ubezpieczenia zdrowotne, które zdecydowanie ułatwiają proces korzystania z usług służby zdrowia.
– Dzięki ubezpieczeniu obcokrajowcy nie muszą przechodzić dodatkowych formalności związanych z weryfikacją uprawnień, co podczas wizyt w placówkach NFZ jest koniecznością. W przypadku braku numeru PESEL należy jedynie podać numer karty ubezpieczenia zdrowotnego podczas rozmowy z konsultantem. Ponadto, coraz więcej ubezpieczycieli umożliwia kontakt z konsultantem w języku obcym, co eliminuje problem bariery językowej – dodaje Xenia Kruszewska z SALTUS Ubezpieczenia.
Prywatnej opieki chcą wszyscy pracownicy, nie tylko zagraniczni
Dostęp do prywatnej opieki medycznej to najbardziej pożądany z pracowniczych benefitów pozapłacowych. Według raportu „Benefity w oczach pracowników 2020” w firmach zatrudniających powyżej 500 osób korzysta z tego aż 77 proc. uprawnionych. Nie ulega więc wątpliwości, że pozwala on budować wizerunek atrakcyjnego pracodawcy. Ponadto, wpływa również m.in. na długość absencji pracownika. Prywatne przychodnie zazwyczaj umożliwiają szybsze podjęcie leczenia i powrót do zdrowia - terminy wizyt nie są tak odległe, jak w przypadku świadczeń NFZ.
Czy księgowi ubezpieczają się na zbyt niskie sumy?
Holowanie to 9 na 10 interwencji assistance dla motocykli
Pęknięta szyba w samochodzie – ile kosztuje mandat, ile naprawa i wymiana, a ile
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.