Mówi: | prof. dr hab. n. med. Andrzej Fal |
Funkcja: | pulmonolog, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Alergologii CSK MSWiA w Warszawie |
2 mln Polaków cierpi na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. Nawet połowa może o tym nie wiedzieć
200 mln ludzi na całym świecie, w tym 2 mln w Polsce, cierpi na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP). Coraz częściej dotyka ona osób w sile wieku. Jej objawy – duszności, kaszel i ucisk w klatce piersiowej, występujące często mimo stosowanych terapii – znacznie utrudniają codzienne życie w domu i pracy. Eksperci podkreślają, że chorym mogą pomóc nowoczesne leki, które lecząc, zmniejszają jednocześnie objawy.
– Przewlekła obturacyjna choroba płuc to czwarty zabójca na świecie, licząc osoby umierające z powodu POChP. W Stanach Zjednoczonych POChP jest już trzecim zabójcą i to samo przewiduje się dla reszty świata, w tym Europy i Polski do 2020 roku – mówi agencji Newseria prof. dr hab. n. med. Andrzej Fal, pulmonolog, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Alergologii CSK MSWiA w Warszawie.
POChP charakteryzuje się uporczywym utrudnieniem przepływu powietrza, które związane jest z nasiloną przewlekłą reakcją zapalną na szkodliwe cząsteczki lub gazy w drogach oddechowych lub płucach. Głównym czynnikiem ryzyka jest przede wszystkim palenie tytoniu, ale groźne może być także palenie w domu resztkami biologicznymi.
Liczba chorych na całym świecie szacowana jest na 210 mln. W Polsce to ok. 2 mln, ale liczba leczących się osób jest dużo niższa – w ubiegłym roku odnotowano 600 tys. indywidualnych wizyt związanych z tą chorobą i 60 tys. hospitalizacji.
– Około 40-50 proc. chorujących nie ma jeszcze objawów albo ma objawy na tyle łagodne, że nie zgłaszają się do lekarza. Problem zaczyna się właściwie od samej rozpoznawalności nazwy POChP – mówi Fal. – Im szybciej zdiagnozujemy tę chorobę i szybciej wdrożymy leczenie, tym większe mamy szanse na poprawę stanu zdrowia pacjenta.
Choć przewlekła obturacyjna chorobę płuc uważana jest za chorobę osób starszych, to co czwarty czterdziestolatek doświadcza łagodnego utrudnienia przepływu powietrza. Szacuje się, że nawet połowa chorych to osoby poniżej 65. roku życia.
Utrudnienie przepływów powietrza powoduje u chorego takie objawy, jak duszności, kaszel, świszczenie i ucisk w klatce piersiowej. Może to znacząco utrudnić codzienne życie i negatywnie wpłynąć na jakość życia pacjentów. Eksperci przyznają, że wielu pacjentów doświadcza tych objawów nawet przy stosowaniu leczenia.
Ponadto u chorych zdarzają się epizody zaostrzania choroby, czyli pogorszenie objawów, np. na skutek infekcji górnych dróg oddechowych. Ma to negatywny wpływ na stan płuc i jest groźne dla życia pacjenta. Chorzy na POChP każdego roku zazwyczaj doświadczają od jednego do trzech epizodów zaostrzenia choroby, a w 3-16 proc. takich przypadków wymagane jest przyjęcie chorego do szpitala. Może się to skończyć śmiercią w przypadku jednego na dziesięciu pacjentów. Dlatego eksperci podkreślają konieczność zapobiegania epizodom zaostrzenia.
– Leczenie POChP powinno zaczynać się przede wszystkim od zwalczenia nałogu, czyli ekspozycji czynnika wywołującego – podkreśla prof. Fal. – Oprócz tego istnieją leki rozkurczowe z dwóch różnych grup: LABA i LAMA, czyli leki poprawiające przepływ powietrza przez drogi oddechowe o różnych mechanizmach działania. Żeby to ułatwić pacjentowi, zwiększyć compliance tych leków, zaczęły się pojawiać również preparaty łączone, czyli takie, które w jednym inhalatorze, w jednej kapsułce inhalacyjnej, zawierają obydwie substancje.
Terapia łączona jest nowością w leczeniu POChP. Od blisko roku stosują ją pacjenci w Stanach Zjednoczonych. Podobne preparaty są dostępne również w Niemczech, Holandii i Wielkiej Brytanii, gdzie są również refundowane. W Polsce nie trafiły one jeszcze na listę refundacyjną, ale jak podkreśla prof. Fal, refundacja byłaby uzasadniona, bo skuteczne leczenie POChP obniża koszty ponoszone przez służbę zdrowia i koszty społeczne.
– Jeżeli ktoś choruje, ma zaostrzenie, zostaje pięć dni w domu i nie pracuje, to nie wytworzył jakiegoś dobra, w związku z tym PKB przez to zmalało – mówi prof. Andrzej Fal. – Jeśli byśmy szeroko spojrzeli na koszty choroby i koszty zaostrzeń, to zdecydowanie każde leczenie, nawet bardzo drogie, dużo bardziej się opłaca niż utrata dni pracy czy utrata sprawności członka społeczeństwa. Niestety, takich mechanizmów liczenia nie mamy, a z punktu widzenia NFZ nie zawsze to wygląda aż tak prosto.
Czytaj także
- 2024-06-14: Elektroniczna karta szczepień ułatwiłaby życie pacjentom i pomogła egzekwować obowiązek szczepień. System jest gotowy na takie e-rozwiązanie
- 2024-05-29: Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
- 2024-06-06: Edyta Herbuś: Takie mamy czasy, że wszystko nas stresuje i przebodźcowuje, co obciąża nasz organizm. Zapominamy jednak o regularnych badaniach, które dają poczucie komfortu
- 2024-05-09: Julia Kamińska: Nie zawsze badałam się regularnie. Ale kiedy zaczęłam mieć problemy zdrowotne, to się przestraszyłam
- 2024-05-24: Mikołaj Roznerski: W wieku 40 lat zrozumiałem, że powinienem regularnie się badać. Mam dziecko i chcę jak najdłużej żyć w zdrowiu
- 2024-05-14: Jan Kliment i Lenka Klimentová: Po tym, jak niespodziewanie zmarł nasz przyjaciel, zrobiliśmy serię badań kontrolnych. Trzeba się badać, zanim choroba daje o sobie znać
- 2024-04-05: Dostęp do badań profilaktycznych i skutecznych terapii największymi wyzwaniami systemu ochrony zdrowia. Polska prezydencja w UE może być okazją do zmian w tym zakresie
- 2024-03-18: Dorota Szelągowska: Dwadzieścia lat temu sięgnęłam swojego dna. Miałam ataki paniki i przez kilka miesięcy nie wychodziłam z domu
- 2024-01-11: Leczenie profilaktyczne w migrenie przekłada się na wyraźny spadek zażywania leków przeciwbólowych. Dobre efekty dają też leki zarejestrowane do innych schorzeń
- 2023-12-01: Aleksandra Adamska: Specjalistyczna terapia pozwala mi się uporać z bolesnymi przeżyciami. Dzięki niej wiem, kim jestem, na czym stoję i rozumiem siebie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-lifestyle.png)
Handel
![](https://www.newseria.pl/files/11111/krakenimages-y5bvrlccx8k-unsplash,w_274,_small.jpg)
Polskie firmy z szansą na zdobycie azjatyckich rynków. Mogą otrzymać wsparcie na promocję podczas Expo 2025 w Osace
W 2025 roku w japońskiej Osace odbędzie się Wystawa Światowa Expo 2025. Udział w niej, a także towarzyszących imprezie wydarzeniach i targach to dla polskich firm szansa na wzrost rozpoznawalności swoich marek za granicą, a w konsekwencji na rozwój ich potencjału eksportowego. Expo 2025 będzie się koncentrowało na innowacjach służących zrównoważonemu rozwojowi. PARP, który jest partnerem wydarzenia w Polsce, do 26 września br. czeka na wnioski firm zainteresowanych udziałem w wydarzeniu i ekspansją na azjatyckie rynki. W ramach programu mogą one otrzymać wsparcie na udział w targach, na misje wyjazdowe i kampanie promocyjne przed i po zakończeniu Expo. Nabór finansowany jest z Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki 2021–2027
Polityka
Rośnie ryzyko wybuchu epidemii w Strefie Gazy. Brakuje czystej wody, kanalizacji i toalet, a w zniszczonej enklawie wykryto polio
![](https://www.newseria.pl/files/11111/pah-foremska-strefa-foto,w_133,r_png,_small.png)
W Strefie Gazy brakuje praktycznie wszystkiego – od żywności i wody po podstawowe leki – ale najgorsze może dopiero nadejść – alarmuje Polska Akcja Humanitarna. – Kilka dni temu w wodzie w Strefie Gazy znaleziono polio typu 2. Ta woda jest bardzo zanieczyszczona, infrastruktura wodno-sanitarna na tym terenie tak naprawdę już nie istnieje. Na dodatek od dziewięciu miesięcy dzieci nie są szczepione, ponieważ nie ma warunków, żeby to zrobić, więc istnieje bardzo duże zagrożenie wybuchu epidemii – mówi Magdalena Foremska z PAH. W odpowiedzi na kryzys organizacja uruchomiła duże projekty pomocowe, które mają zapewnić żywność i opiekę medyczną w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu.
IT i technologie
Gminy potrzebują inwestycji w cyberbezpieczeństwo. Eksperci widzą duże ryzyka wynikające z zaniedbań
![](https://www.newseria.pl/files/11111/niebezpiecznik-samorzady-foto,w_133,r_png,_small.png)
Dane gromadzone przez jednostki samorządu terytorialnego mogą być bardzo niebezpiecznym narzędziem w rękach przestępców. Wykradzione mogą posłużyć do fałszowania tożsamości człowieka. Tymczasem poziom inwestycji w cyberbezpieczeństwo jest w gminach niski, a liczba ataków hakerskich na nie stale rośnie. Eksperci czekają na pozytywne skutki rządowego programu Cyberbezpieczny Samorząd. W jego ramach 1,5 mld zł trafi na inwestycje w poprawę bezpieczeństwa cybernetycznego samorządów: zarówno na poziomie sprzętu i oprogramowania, jak i kompetencji oraz procedur.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.