Mówi: | Adam Potępa |
Funkcja: | specjalista ds. akumulatorów |
Firma: | Clarios Poland |
40 proc. awarii aut jest spowodowanych przez niesprawny akumulator. Jego kontrola zalecana jest przynajmniej raz na trzy miesiące
Każdego roku zimą rośnie liczba awarii samochodów wywołanych niesprawnym akumulatorem. Wynika to zarówno z wahań temperatur, jak i faktu, że w tym okresie kierowcy korzystają z dodatkowych funkcji pobierających moc, takich jak podgrzewane fotele czy szyby. W ciągu ostatniego roku obciążające dla akumulatorów były też lockdowny spowodowane pandemią COVID-19, w trakcie których samochody były wykorzystywane tylko sporadycznie albo na krótkich dystansach. Dlatego kierowcom zaleca się, aby przed nadejściem zimy zawczasu sprawdzili stan swojego akumulatora, zamiast narażać się na awarię, konieczność interwencji pomocy drogowej i związane z tym koszty.
– Kierowcy dostrzegają znaczenie akumulatora dopiero w sytuacji, kiedy pojawia się problem z uruchomieniem silnika. Paradoksalnie wtedy jest już za późno – mówi agencji Newseria Biznes Adam Potępa, specjalista ds. akumulatorów w Clarios. – Pierwsze sygnały o niesprawnym akumulatorze są zauważalne zdecydowanie wcześniej. W pojazdach konwencjonalnych są to przygasające kontrolki na desce rozdzielczej lub światła mijania w momencie, kiedy uruchamiamy silnik. Z kolei w pojazdach z systemem start/stop jest to ciągle pracujący silnik, nawet gdy pojazd jest zatrzymany na czerwonych światłach i funkcja start/stop jest aktywna. To wszystko świadczy o niesprawnym akumulatorze i konieczności wizyty w serwisie.
Z przytaczanych przez VARTA danych niemieckiego stowarzyszenia ADAC wynika, że 40 proc. wszystkich awarii samochodów jest spowodowanych właśnie niesprawnym akumulatorem. Po części wynika to z zaawansowanego wieku aut – średni wiek pojazdów w Polsce wynosi około 13 lat, a w niektórych akumulator nigdy nie był sprawdzany.
– Na żywotność akumulatora wpływa wiele czynników. W pierwszej kolejności trzeba zwrócić uwagę na poruszanie się samochodem na krótkich dystansach. Podczas takiej jazdy alternator nie jest w stanie uzupełnić energii, która została pobrana do uruchomienia silnika – mówi Adam Potępa.
Szacuje się, że nawet zaparkowany samochód każdego dnia wykorzystuje około 1 proc. energii akumulatora. Mimo że nie jest wykorzystywany, to przez cały czas rozładowują go odbiorniki elektryczne, jak np. autoalarm czy bezkluczykowe otwieranie pojazdu. VARTA szacuje, że w nowszych samochodach zasilania wymaga nawet ok. 150 takich odbiorników.
– Również przy sporadycznym korzystaniu z pojazdu z akumulatora pobierana jest energia dla systemów bezpieczeństwa, takich jak centralny zamek czy autoalarm, systemów komfortu, bezkluczykowego otwierania drzwi czy też dodatkowych odbiorników, które zostały zamontowane przez kierowców, jak np. kamery monitorujące, GPS-y lub ostatnio popularne systemy odstraszające gryzonie. Wtedy akumulator jest rozładowywany przez te zamontowane odbiorniki, co w konsekwencji prowadzi do jego awarii – wyjaśnia ekspert Clarios.
Jak wskazuje, w okresie jesienno-zimowym to ryzyko dodatkowo rośnie ze względu na korzystanie z dodatkowych funkcji pobierających moc, takich jak podgrzewane fotele czy szyby. Samo ogrzewanie samochodowe może pobierać nawet 1000 W mocy pomimo wykorzystywania ciepła generowanego przez silnik.
– To wszystko sprawia, że może pojawić się ujemny bilans energetyczny i tym samym niedoładowany akumulator – mówi Adam Potępa. – Nie bez znaczenia jest też niska temperatura w okresie jesienno-zimowym, która ogranicza reakcje chemiczne zachodzące w akumulatorze. W przypadku akumulatorów, które znajdują się w złym stanie technicznym, oznacza to problem z uruchomieniem silnika.
Żywotność akumulatora skracają też duże wahania temperatur. Kiedy po upalnym lecie przychodzi zima, jego wydajność spada i uruchomienie silnika, które wymaga poboru większej ilości energii, może przekraczać jego możliwości. Czasami wystarczy do tego już jedna noc z przymrozkami, dlatego kierowcom zaleca się, aby zawczasu sprawdzili stan swojego akumulatora, zamiast narażać się na awarię, konieczność interwencji pomocy drogowej i związane z tym koszty.
– Obecnie akumulatory są określane jako bezobsługowe, ale to wcale nie oznacza, że powinniśmy o nich zapominać podczas rutynowych oględzin samochodu. Generalnie zaleca się regularną kontrolę stanu napięcia akumulatora przynajmniej raz na trzy miesiące – wskazuje specjalista. – W tym celu można wykorzystać najprostsze urządzenie diagnostyczne, jakim jest multimetr z opcją woltomierza. Dodatkowo mamy też możliwość zweryfikowania stabilności połączenia klem z biegunami akumulatora oraz eliminacji zabrudzeń lub wilgoci z obudowy akumulatora za pomocą ściereczki antystatycznej. W przypadku samochodów, w których dostęp do akumulatora jest utrudniony albo tych stosunkowo nowych, zaleca się skorzystać z pomocy serwisu, który często wykonuje taką usługę bezpłatnie.
Jak podkreśla, ze względu na wyposażenie w zaawansowaną elektronikę w nowszych samochodach sprawdzenie stanu akumulatora – i potencjalnie jego wymianę – warto przeprowadzić w wyspecjalizowanym serwisie. Błędy skutkujące np. przerwaniem zasilania mogą się wiązać m.in. z utratą danych, niesprawnością szyb elektrycznych czy koniecznością ponownej instalacji oprogramowania. Dlatego każdorazowo przy wymianie akumulatora powinien być obecny specjalista.
– Dawniej wymiana akumulatora nie była skomplikowaną czynnością. Natomiast w tej chwili jest to proces złożony, który wymaga wiedzy i dodatkowych procedur serwisowych. Ze względu na dużą liczbę modułów komputerowych znajdujących się w pojeździe i wrażliwą elektronikę nie zalecamy wymiany akumulatora na własną rękę – mówi Adam Potępa. – Proces wymiany akumulatora to nie tylko jego demontaż i montaż w pojeździe, ale też dodatkowe czynności, które trzeba wykonać za pomocą narzędzi diagnostycznych. Dla przykładu w pojazdach z systemem zarządzania energią wymagana jest adaptacja akumulatora w systemie BMS. Z kolei w przypadku pozostałych pojazdów może zajść konieczność adaptacji poziomu opuszczania szyb elektrycznych lub pracy szyberdachu. To wszystko sprawia, że proces wymiany akumulatora jest już dziś dość skomplikowany.
VARTA od kilku lat prowadzi w Polsce program bezpłatnego testowania akumulatorów. Na darmowy przegląd można się umówić w jednym z ok. 3 tys. serwisów na terenie całego kraju. Takie punkty oferują usługę diagnostyki akumulatora w ramach rutynowych czynności serwisowych, jak również na wyraźne życzenie klienta.
– Mechanicy, posługując się odpowiednimi narzędziami diagnostycznymi, ocenią stan techniczny akumulatora, ładowanie ze strony alternatora oraz zachowanie akumulatora w momencie rozruchu silnika. Na podstawie otrzymanych wyników podejmowana jest decyzja o dalszym korzystaniu z akumulatora, konieczności jego doładowania lub wymiany. Pełna lista takich serwisów znajduje się na stronie varta-automotive.com – mówi ekspert Clarios.
Czytaj także
- 2023-08-24: Splot kryzysów zachwiał branżą AGD i zmienił preferencje konsumentów. Polacy wybierają energooszczędne sprzęty i są bardziej skłonni je naprawiać
- 2023-08-14: Kierowcy nie do końca radzą sobie z systemami wspomagania jazdy. Część się ich obawia, inni ufają im zbyt mocno
- 2023-09-06: Za kółko pod wpływem alkoholu wsiadają przede wszystkim młodzi mężczyźni. Niezbędne surowe kary i odpowiednie wychowanie komunikacyjne
- 2023-08-01: Ekokonwersja zamiast zakupu nowego elektryka. Polacy rozwijają technologię, która umożliwi takie zmiany w aucie w każdym warsztacie
- 2023-07-27: Większość Polaków obawia się awarii auta podczas zagranicznych podróży. Powodem do stresu są także koszty naprawy i organizacja pomocy drogowej
- 2023-06-22: Qczaj: Chcę już definitywnie zamknąć temat Agnieszki Kaczorowskiej, bo niszczy mi to krew. Nie chcę mieć tej osoby w swoim życiu i nie życzę sobie, by wypowiadała się o mnie
- 2023-06-15: Polskie firmy coraz mocniejsze w eksporcie. 40 proc. sprzedaży zagranicznej trafia poza UE
- 2023-06-16: Dobre wiadomości dla kierowców przed wakacjami. Rachunki za tankowanie będą nawet o 20 proc. niższe niż rok temu
- 2023-06-26: Rafał Sonik: Kiedyś przez dwie godziny jeździłem maluchem po Bieszczadach z Lechem Wałęsą. Ostatnio umówiliśmy się na dubla
- 2023-07-07: Popularność kultowego malucha rośnie. Auto w ciągu kilku lat zyskało na wartości nawet kilkukrotnie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Gospodarstwa domowe mogą skorzystać z dodatkowej zniżki na rachunkach za prąd. Sprzedawcy energii jeszcze w tym roku udzielą upustu w wysokości 125 zł [DEPESZA]
Obok nowych, wyższych limitów zużycia energii, uchwalonych niedawno w Tarczy Solidarnościowej, polskie gospodarstwa domowe będą mogły skorzystać w tym roku z dodatkowej zniżki na rachunkach za prąd w wysokości 125 zł. Do takiego rabatu będą uprawnione wszystkie gospodarstwa, które spełnią jeden z mało wymagających warunków określonych w nowych przepisach. W praktyce dla statystycznej rodziny o przeciętnym zużyciu energii nowy mechanizm oznacza oszczędność o równowartości rachunku za jeden miesiąc.
Bankowość
Rynek kredytów hipotecznych odżywa. W III kwartale wyniki o kilkaset procent podbija rządowy program

Branża finansowa obserwuje wyraźne odbicie na rynku kredytów hipotecznych. W II kwartale Polacy zaciągnęli je na 11 mld zł, ale wielu z nich wstrzymywało się z wnioskami do wejścia w życie w lipcu 2-proc. kredytu na pierwsze mieszkanie. W ostatnich dwóch miesiącach banki notują więc kilkusetprocentowe wzrosty liczby wnioskujących kredytobiorców. Obecnie trzy na pięć wniosków wiąże się z tym programem. Wielu klientów, zainteresowanych mieszkaniami z rynku wtórnego, czekało na jeszcze jedną korzystną zmianę – od 1 września od takiej transakcji nie trzeba płacić podatku od czynności cywilnoprawnych.
Problemy społeczne
Domy pomocy społecznej może czekać katastrofa kadrowa. Pielęgniarki w nich zatrudnione zarabiają nawet dwukrotnie mniej od tych w szpitalach

Domy pomocy społecznej zmagają się z coraz większymi problemami kadrowymi. Drastyczne różnice w zarobkach, nawet dwukrotne, między pielęgniarkami pracującymi w systemie opieki zdrowotnej a tymi z systemu opieki społecznej sprawiają, że brakuje chętnych do pracy. Jeszcze w ubiegłym roku w DPS-ach pracowało ok. 6 tys. pielęgniarek, obecnie jest ich mniej niż 4 tys. – W najbliższych latach grozi nam katastrofa pod względem zatrudnienia w systemie opieki społecznej – mówi Mariola Łodzińska, prezeska Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.