Mówi: | dr hab. n. med. Maciej Krawczyk |
Funkcja: | prezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów |
75 proc. usług rehabilitacyjnych w Polsce jest realizowanych komercyjnie. Fizjoterapeuci apelują o reformę systemu
Średni czas oczekiwania pacjenta na refundowaną rehabilitację w Polsce wynosi pół roku. Po takim okresie często jest już na nią za późno, a pacjenci – żeby wrócić do sprawności – muszą płacić za usługi fizjoterapeuty. Tymczasem do 2 mln osób oczekujących na rehabilitację mają dołączyć pacjenci po COVID-19 potrzebujący pilnej pomocy. – Przy założeniach przyjętych przez NFZ pacjenci z powikłaniami po COVID-19 nie otrzymają rehabilitacji w odpowiednim momencie i w takiej ilości, jaka jest wymagana. To się nie uda, będą to usługi iluzoryczne – mówi dr hab. n. med. Maciej Krawczyk, prezes Krajowej Izby Fizjoterapeutów.
– Jestem przekonany, że system usług refundowanych nie udźwignie usług rehabilitacyjnych dla pacjentów, którzy mają powikłania po chorobie COVID-19. Jest to absolutnie niemożliwe, dlatego że w tej chwili czas oczekiwania na tzw. normalną rehabilitację, niecovidową, to średnio pół roku, a w praktyce powyżej pół roku. Jeżeli do kolejki oczekujących dołożymy dużą grupę pacjentów postcovidowych, to ona się jeszcze wydłuży – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr hab. n. med. Maciej Krawczyk. – To tak jakbyśmy na zatłoczoną autostradę dołożyli jeszcze dwa pasy ruchu aut, które mają przejechać przez ten tłok. To się nie uda.
Jak podkreśla, na rehabilitację refundowaną oczekuje obecnie 2 mln osób. Jest to najdłuższa kolejka w systemie opieki zdrowotnej. Ze względu na niekorzystne wyceny usług fizjoterapeutów, za czym idą niskie zarobki, i złą organizację systemu liczba oczekujących pacjentów będzie się w dalszym ciągu zwiększała. Dlatego – w opinii eksperta – krajowy system refundowanej rehabilitacji wymaga naprawy.
– 75 proc. usług rehabilitacyjnych w Polsce jest realizowanych komercyjnie, a tylko mniej więcej 25 proc. opłaca Narodowy Fundusz Zdrowia. Sposób wyceny świadczeń rehabilitacyjnych przez NFZ oceniamy negatywnie. Zarobki fizjoterapeutów w systemie refundowanym są skandalicznie niskie – do tego stopnia, że wkrótce najprawdopodobniej zabraknie fizjoterapeutów. Pierwsze oddziały rehabilitacyjne już się w Polsce zamykają, bo są po prostu niedochodowe. Wycena jest często poniżej kosztów i nie ma możliwości, żeby ten system funkcjonował dłużej w taki sposób – ostrzega prezes Krajowej Izby Fizjoterapeutów.
W Polsce rehabilitanci otrzymują pieniądze za procedury rehabilitacyjne, a wyceniany powinien być czas pracy fizjoterapeuty, jak jest to na całym świecie. To dawałoby szansę urealnienia nie tylko wyceny świadczeń, ale także godnej zapłaty. Bez systemowej zmiany nie będzie poprawy. Dziś fizjoterapeuci nie chcą pracować w systemie refundowanym, nawet młodzi ludzie, którzy zaczynają swoją pracę zawodową, często w ogóle nie zajmują się opieką refundowaną.
– Od trzech lat przedstawiamy projekty reformy rehabilitacji i mamy nadzieję, że w końcu dojdzie ona do skutku i że Polacy będą mogli wcześniej udać się na rehabilitację, czyli wtedy, kiedy ona jest rzeczywiście potrzebna, a nie pół roku po incydencie, kiedy często jest już za późno. Porada fizjoterapeutyczna i praca indywidualna z pacjentem to jest klucz do sukcesu. Jeżeli nie przywrócimy tej formy, to niestety rehabilitacja nie będzie tak skuteczna, jak byśmy tego chcieli – zaznacza dr hab. n. med. Maciej Krawczyk.
Dla porównania w wielu krajach europejskich, nie tylko w tzw. starej Unii Europejskiej, większość usług rehabilitacyjnych jest refundowana. Odsetek wynosi od 65 do 90 proc. Przykładowo w Niemczech czy we Francji pacjenci płacą tylko za ok. 10 proc. wszystkich usług rehabilitacyjnych.
– Polski system opieki zdrowotnej traktuje rehabilitację jako luksusowy dodatek do leczenia, a nie integralną jego część. Ludzie, którzy zarządzają opieką zdrowotną w Polsce, zapominają, że rehabilitacja nie jest kosztem, tylko inwestycją. Każda złotówka wydana na rehabilitację to jest dodatkowe 7 zł. Takie są dane Światowej Organizacji Zdrowia – informuje prezes KIF.
Kwestia wynagrodzeń fizjoterapeutów znalazła się także w procedowanym obecnie w Sejmie projekcie nowelizacji ustawy dotyczącej minimalnych płac pracowników sektora ochrony zdrowia. Od lipca 2021 roku będą więc oni mogli liczyć na podwyżki, ale w opinii samych zainteresowanych zaproponowane wskaźniki są zbyt niskie, chociaż na takie kwoty zgodziła się część związków zawodowych. Obawiają się także, że koszt podwyżek spadnie na samych pracodawców.
Radykalnych zmian wymaga także system podyplomowego kształcenia i szkolenia fizjoterapeutów. Pozostają oni jedynym zawodem medycznym, który po uzyskaniu dyplomu i prawa do wykonywania zawodu kształci się za własne pieniądze.
– Ostatnio Krajowa Izba Fizjoterapeutów zaczęła pozyskiwać pieniądze na kształcenie podyplomowe fizjoterapeutów i mamy nadzieję, że to uzupełni ogromną lukę, która jest w tym zakresie. Polscy fizjoterapeuci bardzo chętnie kształcą się po dyplomie i wydają na to ogromne pieniądze, często jest to kilkadziesiąt tysięcy złotych za jedno szkolenie. Mamy nadzieję, że ten problem zostanie rozwiązany w ciągu najbliższych kilku lat – podkreśla prezes KIF.
Problem dyskryminacji tej grupy pracowników sektora ochrony zdrowia Krajowa Izba Fizjoterapeutów podnosi od lat. W październiku 2019 roku złożyła do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów dotyczących wynagradzania fizjoterapeutów.
Czytaj także
- 2025-01-30: Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
- 2025-01-28: Branża drzewna obawia się zalewu mebli z importu. Apeluje o wypracowanie strategii leśnej państwa
- 2025-01-23: Ryanair rozbudowuje siatkę połączeń w Polsce. W tym roku linia planuje przewieźć niemal 20 mln pasażerów
- 2025-01-30: Inwestycje w kamienice zyskują na popularności. Nie odstraszają nawet wyzwania konserwatorskie
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-17: Styczeń powinien przynieść wzrost popytu na hipoteki i sprzedaży mieszkań. Klientom pomogłyby obniżki stóp procentowych
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2025-01-14: Producenci drobiu obawiają się liberalizacji handlu z Mercosurem i Ukrainą. Ostrzegają przed zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego w UE
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Prawo
Unijne przepisy zwiększą bezpieczeństwo inwestycji w kryptowaluty. Nowe regulacje mają uporządkować rynek
Wprowadzona przez Unię Europejską regulacja Markets in Crypto-Assets (MiCA) to pierwsza na świecie duża próba regulacyjna, która ma wprowadzić standaryzację i bezpieczeństwo do branży kryptowalut. Według założeń nowe przepisy mają uporządkować rynek i stanowić pierwszy krok do dogonienia Stanów Zjednoczonych. Nie brakuje jednak przeciwników takiej próby, którzy ostrzegają, że regulacje nie tylko nie spełnią swojej funkcji, ale mogą de facto zahamować rozwój kryptowalut w Europie.
Edukacja
Kompetencje STEM wchodzą szerzej do edukacji. Inicjatywa edukacyjna Amazon objęła już pół miliona dzieci w Polsce
Na warszawskiej Pradze Północ otwarto właśnie pierwszą STEM Kindlotekę, czyli przestrzeń edukacyjną dla dzieci i młodzieży, która stawia na rozwój kompetencji w obszarze nauki, technologii, inżynierii i matematyki. To inicjatywa Amazon i stowarzyszenia Cyfrowy Dialog rozwijana od 2019 roku, w ramach której funkcjonuje ponad 100 takich placówek, a z prowadzonych w nich zajęć skorzystało już pół miliona dzieci. STEM uważane są za kompetencje przyszłości, a badania wskazują, że można je rozwijać już u najmłodszych uczniów.
Prawo
Zmieni się definicja mobbingu. Nowe prawo da skuteczniejsze narzędzia ochrony nękanym pracownikom
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce uprościć prawną definicję mobbingu. Dodatkowo opracowywana nowelizacja przepisów ma nałożyć nowe obowiązki na pracodawców, których celem będzie określenie zasad przeciwdziałania mobbingowi i to na poziomie regulaminu pracy lub innych wewnętrznych regulacji. Dzięki któremu podwładni będą bardziej świadomi swoich praw i będą mogli lepiej reagować na przypadki ich łamania.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.