Newsy

Adam Szejnfeld (PO): jeszcze w tym roku możliwe zmiany dotyczące podwykonawstwa przy zamówieniach publicznych

2013-04-30  |  06:50
Mówi:Adam Szejnfeld
Funkcja:przewodniczący sejmowej podkomisji ds. zmian w Prawie zamówień publicznych, poseł PO
  • MP4
  • Wprowadzenie przepisów ograniczających ryzyko braku wypłaty przez wykonawcę wynagrodzenia podwykonawcom przy zamówieniach publicznych oraz zmiany w przepisach dotyczących rażąco niskiej ceny oferty – to tylko niektóre rozwiązania, przewidziane w pakiecie zmian Prawa zamówień publicznych, nad którymi pracuje sejmowa podkomisja. Z kolei Urząd Zamówień Publicznych skierował do konsultacji społecznych swój projekt mający na celu eliminację z postępowań przetargowych ofert z nadmiernie niską ceną.

    Obecnie zarówno w Sejmie, jak i w Urzędzie Zamówień Publicznych trwają prace nad nowelizacją Prawa zamówień publicznych. Adam Szejnfeld, poseł PO i przewodniczący sejmowej podkomisji ds. zmian w Prawie zamówień publicznych  uważa, że zmiany w tej ustawie są niezbędne.

    – Ilość zmian, które miały do tej pory miejsce, ale przede wszystkim ilość inicjatyw różnego typu, z różnych stron: prawników, podmiotów publicznych, przedsiębiorców oraz polityków z różnych partii politycznych dowodzi, że nie jest to najlepsza ustawa. Jeśli tak, to należałoby się zastanowić, czy trzeba ją poprawiać, a więc iść tą ścieżką, jaką do tej pory prowadzono czy też po prostu stworzyć nową ustawę. W mojej ocenie należałoby dokonać tych szybkich, dobrych zmian cząstkowych, ale także jednocześnie podjąć prace systemowe, kompleksowe nad stworzeniem nowego Prawa zamówień publicznych – uważa poseł PO.

    Rażąco niska cena oferty na cenzurowanym

    Projekt nowelizacji Prawa zamówień publicznych, który Urząd Zamówień Publicznych skierował właśnie do konsultacji społecznych, ma na celu eliminację z postępowań przetargowych ofert z nadmiernie niską ceną. W sytuacji, gdy cena oferty wyda się nadmiernie niska i będzie budziła wątpliwości zamawiającego, będzie on mógł się zwrócić do wykonawcy z prośbą o podanie szczegółów dotyczących składowych elementów oferty. UZP chce odejść od ogólnego pojęcia „rażąco niskiej ceny” na rzecz doprecyzowania, w jakich okolicznościach zamawiający ma obowiązek zwrócić się do wykonawcy o wyjaśnienia, jeśli cena oferty będzie budziła wątpliwości.

    Według projektu Urzędu, zamawiający będzie mógł ustalić, jakie elementy uważa za istotne dla uzasadnienia niskiego poziomu ceny oferty, np. finansowe aspekty wytwarzania produktu, wybrane rozwiązania techniczne, czy oryginalność towarów, usług lub robót budowlanych proponowanych przez wykonawcę.

    Przygotowany przez UZP projekt doprecyzowuje także kwestię zakazu dzielenia na części planowanych zamówień publicznych na dostawy lub usługi, wprowadza również przesłankę dopuszczalności unieważnienia postępowania o udzielenie zamówienia w przypadku nieprzyznania zamawiającemu grantów na naukę, służących sfinansowaniu
    zamówienia publicznego.

    Projekt UZP wprowadza też deregulację procedury. Większej przejrzystości postępowania, przyspieszeniu i zmniejszeniu kosztów jego organizowania oraz ubiegania się o zamówienia publiczne przez wykonawców mają służyć zmiany umożliwiające przeprowadzanie w pełni elektronicznych postępowań o udzielenie zamówień publicznych.

    Podwykonawcy czekają na zmiany

    Z kolei sejmowa podkomisja nadzwyczajna (będąca częścią Komisji Gospodarki) pracuje nad kilkoma projektami zmian w Prawie zamówień publicznych, które mają za zadanie rozszerzenie kryteriów oceny ofert na inne elementy, nie tylko cenę.

    W podkomisji jest rządowy projekt, który wprowadza mechanizmy ograniczające ryzyko braku wypłaty przez wykonawcę należnego wynagrodzenia podwykonawcy zamówienia publicznego.

    Projekt nakłada na wykonawcę obowiązek przedkładania zamawiającemu umów o podwykonawstwo zawieranych przy realizacji zamówień na roboty budowlane. Obowiązek ten będzie dotyczył  podwykonawców świadczących zarówno roboty budowlane, jak i dostawy oraz usługi. Obejmie też podwykonawców, z którymi umowy zawarł bezpośrednio sam wykonawca, jak i dalszych podwykonawców. 

    Zaakceptowani podwykonawcy (i ich podwykonawcy) będą mogli zwrócić się do zamawiającego o bezpośrednią zapłatę należnego wynagrodzenia w sytuacji, gdy nie otrzymają zapłaty od wykonawcy.

    Proponowane rozwiązania umożliwiają zamawiającemu określenie w specyfikacji istotnych warunków zamówienia wymogów stawianych podwykonawcy i dalszemu podwykonawcy oraz kryteriów, które powinna spełniać umowa o podwykonawstwo robót budowlanych. Ważną sprawą będzie również możliwość zastrzeżenia przez zamawiającego osobistej realizacji przez wykonawcę kluczowych części zamówienia na roboty budowlane lub usługi oraz, w ramach zamówienia na dostawy, prac związanych z rozmieszczeniem i instalacją. 

    – Kwestie dotyczące niskiej ceny czy też kwestii ochrony praw podwykonawców, czy też problematyki dotyczącej dzielenia zamówień są na tyle ważne, wręcz pilne, jeśli chodzi o prawa podwykonawców, że należałoby uchwalić je jak najszybciej, a nie czekać na nowe prawo, bo takowe w normalnych warunkach w Europie się tworzy kilka lat. W Polsce jesteśmy szybsi, ale to i tak bardzo długi okres – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Adam Szejnfeld.

    W ocenie przewodniczącego sejmowej podkomisji ds. zmian w Prawie zamówień publicznym, przedsiębiorcy mogą spodziewać się wejścia w życie omawianych rozwiązań jeszcze w tym roku.

    – W Sejmie mamy już projekt ustawy rządowej dotyczące zwiększania ochrony praw podwykonawców. Kończymy prace dotyczące rażąco niskiej ceny. Są to dwie kluczowe kwestie, które podnoszą przedsiębiorcy na każdym spotkaniu. Mógłbym zaryzykować stwierdzenie, że okres około lata, najpóźniej jesieni byłby okresem, gdzie mielibyśmy te sprawy rozwiązane pod względem prawnym  – uważa Adam Szejnfeld.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

    Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

    Ochrona środowiska

    Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

    Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

    Motoryzacja

    Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

    Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.