Newsy

Amerykańscy inwestorzy zainteresowani Polską

2012-06-21  |  06:33
Mówi:Józef Wancer
Funkcja:Prezes
Firma:Polsko-Amerykańska Izba Handlowa
  • MP4

    Amerykańscy przedsiębiorcy działający w Polsce są zadowoleni ze swoich inwestycji  wynika z sondażu Polsko-Amerykańskiej Izby Handlowej. Blisko 2/3 z nich zamierza nad Wisłą rozwijać swoją działalność.  Potencjał współpracy jest niebywały po obu stronach  uważa prezes PAIH Józef Wancer.  Należy stworzyć plan, jak te relacje jeszcze pogłębić.

    Stany Zjednoczone od początku transformacji zainwestowały w Polsce ponad 30 mld dolarów. Dziś są w czołówce inwestorów światowych, którzy decydują się na biznes w Polsce. 

     – Chodzi o inwestycje pośrednie i bezpośrednie razem. Biorąc pod uwagę możliwości, należy wykreować plan dążenia ku temu, by współpraca była głębsza, w obie strony – przekonuje Józef Wancer, prezes Polsko-Amerykańskiej Izby Handlowej. – Wtedy bardziej skupiamy się na inwestycjach niż na samym handlu, ale są takie obszary jak energia, internet, biochemia, biotechnologia, lotnictwo, gdzie są duże możliwości do wykorzystania.

    Amerykanie przede wszystkim angażują się w projekty z zakresu R&D, czyli w prace badawczo-rozwojowe. Również lotnictwo staje się jedną z najważniejszych dziedzin współpracy. Zdaniem Józefa Wancera, wkrótce stanie się nią również internet.

     – Internet rozwija się niebywale w Polsce. W tej chwili ten biznesowy to niecałe 3 proc. PKB w Polsce, ale uważamy, że rozwój będzie ok. 14 proc. rocznie, a w roku 2015 w porównaniu z tym, co jest dzisiaj, to będzie podwójny wolumen działalności – szacuje prezes PAIH.

    Jego zdaniem coraz częściej amerykańskie firmy decydują się na przeniesienie części inwestycji do Polski, zamiast, jak do tej pory, ściągać polskich inżynierów i specjalistów do USA.

     – GE to jest tylko jeden przykład, tak samo IBM i wiele innych instytucji amerykańskich w ten sposób operuje – podkreśla Józef Wancer.

    Amerykanów przyciąga nad Wisłę głównie wykwalifikowana kadra. Ale nie tylko.

     – Profesjonalizm polskich pracowników, stabilność i położenie geograficzne – wymienia Wancer. – Coraz lepsza sytuacja, jeżeli chodzi o stabilność prawa podatkowego, chociaż to jeszcze nie jest tak, jak powinno być, ale jest lepiej niż było 3-5 lat temu. Szybciej można założyć firmę, lepszy jest dostęp do urzędników na wysokim szczeblu, lepsza jest dyskusja i komunikacja.

    Polepszenie warunków inwestycyjnych widać w deklaracjach działających w Polsce firm.

     – 65 proc. amerykańskich inwestorów twierdzi, że rozszerzą swoją działalność w Polsce. Jak mają jedną inwestycję, to będą się starali, żeby mieć drugą, trzecią i czwartą. 100 proc. inwestorów amerykańskich powiedzieli w sondażu, że są zadowoleni z tego, że tu są, a 96 proc.  że będą tu i nie mają zamiaru wyjść z Polski – mówi prezes Polsko-Amerykańskiej Izby Handlowej.

    Przykładem takiego inwestora może być firma Lear Corporation, producent metalowych konstrukcji foteli samochodowych. Obok działających w Tychach, Mielcu i Jarosławiu fabryk firma chce rozpocząć produkcję w czwartym zakładzie w Legnickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Zgodnie z deklaracjami inwestora, pracę znajdzie tam ok. 600 osób.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Szkolenie Online IMM

    Prawo

    Problemy społeczne

    Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

    Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.

    Motoryzacja

    Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji

    Trzydzieści pożarów aut elektrycznych i niemal 9,5 tys. pożarów aut spalinowych – to statystyki za ubiegły rok. Jak podkreślają eksperci, statystycznie pojazdy elektryczne płoną rzadziej niż spalinowe. W przeliczeniu na tysiąc zarejestrowanych pojazdów wskaźnik pożarów w przypadku elektryków wynosi 0,372, a w przypadku aut spalinowych 0,424. Specjaliści są zgodni co do tego, że w powszechnym obiegu brakuje rzetelnej wiedzy na temat samochodów elektrycznych i ich bezpieczeństwa pożarowego.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.