Mówi: | Paweł Bułgaryn |
Funkcja: | kierownik zespołu systemu płatniczego w Departamencie Rozwoju Rynku Finansowego w Ministerstwie Finansów |
Banki obawiają się konkurencji gigantów technologicznych. Współpraca obu sektorów mogłaby przynieść korzyści przede wszystkim klientom
Fintegracja, czyli współpraca podmiotów sektora bankowego z firmami technologicznymi w celu tworzenia coraz lepszych produktów dla klientów, to przyszłość rynku finansowego – ocenia Paweł Bułgaryn z Ministerstwa Finansów. Banki obawiają się jednak konkurencji ze strony fintechów i takich gigantów jak Google, Apple, Facebook czy Amazon, tym bardziej że dyrektywa PSD2 da im znacznie większe możliwości rozwoju usług bankowych. Nastawienie na współpracę zamiast na rywalizację może przynieść cały łańcuch korzyści obu stronom, a przede wszystkim klientom.
– W Polsce mamy hasło „fintegracja”. To współpraca podmiotów sektora bankowego z fintechami po to, żeby kreować jeszcze lepsze produkty dla klientów, którzy żyją w smartfonach. Badania pokazują, że miesiąc do miesiąca trzy największe portale społecznościowe świata mają 3,5 mld unikalnych klientów. To potężna masa ludzi i potężny rynek, na który alianse fintechów i tradycyjnych instytucji finansowych mogą kierować kolejne produkty i ciekawe modele biznesowe – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Paweł Bułgaryn, kierujący Zespołem Systemu Płatniczego w Departamencie Rozwoju Rynku Finansowego w Ministerstwie Finansów.
Szansę na zmianę usług finansowych w kierunku otwartej bankowości daje dyrektywa PSD2. Umożliwi ona dostęp do niektórych danych gromadzonych przez banki innym instytucjom i firmom, w tym również fintechom i bigtechom, czyli dużym platformom międzynarodowym, jak Google, Facebook, Alipay czy Tencent. Dzięki temu na rynku pojawi się szereg nowych produktów i usług z zakresu bankowości, które nie będą już dostarczane przez banki.
– Obserwując debatę publiczną dotyczącą konkurencji między sektorem bankowym a sektorem bigtechów, a z drugiej strony podmiotami, które w formie startupów próbują tworzyć w porozumieniu z bankami rozwiązania dla klientów, myślę, że to będzie jeden ekosystem – ocenia Paweł Bułgaryn.
Dzięki współpracy sektora bankowego, fintechów i największych firm technologicznych zyskają klienci. Dzięki otwartej bankowości może powstać ekosystem podmiotów oferujących nowe rozwiązania finansowe dla klientów, a skupiony wokół banków. Obecnie wciąż jeszcze stosunkowo niewiele banków korzysta z nowo opracowanych technologii, ale ich liczba stopniowo rośnie. Coraz więcej banków rozwija też współpracę z fintechami.
– Fintegracja będzie kreowała nową jakość dla wszystkich. Raczej nie konkurencja, oczywiście ona też jest ważna, bo pozwala wszystkim być lepszymi, ale to model integracyjny podoba mi się najbardziej – ocenia Paweł Bułgaryn.
Z raportu firmy KPMG i Związku Banków Polskich „PSD2 i Open Banking. Rewolucja czy ewolucja?” wynika, że zdaniem 41 proc. przedstawicieli banków największą ich konkurencją w pierwszym roku obowiązywania PSD2 będą inne banki. Jednak w perspektywie kolejnych trzech lat bardziej obawiają się konkurencji ze strony fintechów (32 proc.) i tzw. GAFA (czyli Google, Apple, Facebook, Amazon – 53 proc.). Klienci coraz częściej rozważają korzystanie z bankowości oferowanej przez bigtechy. Jednak badanie KPMG wskazuje na ich pewne obawy w tym zakresie.
O ile konsumenci podkreślają, że ufają Google (38 proc.) i Facebookowi (22 proc.), o tyle niewielu z nich dałoby tym firmom dostęp do danych transakcyjnych (Google – 3 proc., Facebook – 2 proc.). W przypadku banków ta dysproporcja jest znacznie mniejsza: ufa im 41 proc. ankietowanych, a dane transakcyjne udostępniłoby im 32 proc.). Z drugiej strony, im młodsi badani, tym większa skłonność do powierzania danych Facebookowi czy Google. Oznacza to, że za kilka lat firmom GAFA łatwiej będzie znaleźć klientów na swoje usługi oparte na otwartej bankowości.
Czytaj także
- 2024-06-21: Szkoły nie przygotowują uczniów na wejście w dorosłość. Oceny wciąż ważniejsze od kompetencji przyszłości i kreatywności
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-06-27: Unijne przepisy przyspieszają zieloną transformację branży kosmetycznej. Zielony Ład może zmniejszyć konkurencyjność europejskich producentów
- 2024-06-13: Brak wiedzy może hamować termomodernizację budynków w Polsce. Co czwarty właściciel nie planuje takich inwestycji
- 2024-06-26: Polski sektor kosmiczny rośnie w siłę. Niszą dla krajowych firm może być diagnoza, naprawa czy tankowanie satelitów na orbicie
- 2024-05-28: ZPAV: nowelizacja ustawy o prawach autorskich niewiele zmieni na rynku muzycznym. Artyści nadal będą dostawać tantiemy od serwisów streamingowych
- 2024-06-04: Inwestycje w innowacje będą decydować o tempie rozwoju polskiej gospodarki. Obecnie realizuje je 1/3 firm
- 2024-05-20: Przewodniczący KNF: Niepokoi nas ograniczone zainteresowanie przedsiębiorców inwestycjami. To wpływa na niski popyt na kredyty inwestycyjne
- 2024-06-12: Banki coraz śmielej wdrażają generatywną sztuczną inteligencję. Podchodzą jednak do tej technologii z dużą ostrożnością
- 2024-05-15: Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym
O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.
Handel
Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem
Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.