Newsy

Chiński bank chce wspierać polską zieloną energetykę

2014-01-02  |  06:50
Mówi:Szymon Ostrowski
Funkcja:Dyrektor
Firma:Industrial and Commercial Bank of China w Polsce
  • MP4
  • Industrial and Commercial Bank of China jest zainteresowany finansowaniem zielonych inwestycji. Czeka jednak na wejście w życie ustawy regulującej zielone inwestycje. Bank jest jednym z aktywniejszych graczy na rynku odnawialnych źródeł energii w samych Chinach.

     – Jesteśmy zainteresowani finansowaniem odnawialnych źródeł energii, jak również w ogóle infrastruktury i energetyki – mówi Newserii Biznes Szymon Ostrowski, dyrektor Industrial and Commercial Bank of China w Polsce. 

    Przeszkodą jest brak regulacji prawnych. Resort gospodarki przygotowuje trzecią w ciągu trzech lat wersję ustawy o odnawialnych źródłach energii. Za brak tych regulacji w postaci unijnej dyrektywy o OZE, grozi Polsce kara w wysokości 130 tys. euro za jeden dzień zwłoki (liczony od dnia wydania decyzji przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości, przed którym toczy się to postępowanie).

     – Tak jak każdy bank komercyjny, patrzymy na zwrot z inwestycji, na kontekst polityczny i prawny. A sytuacja jest taka, że od trzech lat nie ma ustawy, więc nowe inwestycje są bardzo skomplikowane inwestowanie w coś, co dziś się nie spina, nie jest rozwiązaniem – podkreśla dyrektor banku.

    ICBC chce być aktywnym graczem na rynku energii odnawialnej w Polsce, podobnie jak jest w Chinach. Trzy lata temu na przykład podpisał umowę o współpracy strategicznej z Ming Yang Wind Power Group, w ramach której wspiera inwestycje związane z energetyką wiatrową. 

     – Jednym z elementów działalności ICBC w Polsce jest wspieranie tutejszego biznesu i bycie mostem łączącym Chiny i Polskę. Jeżeli więc w jakimś projekcie będzie zaangażowany partner chiński jako wykonawca lub dostawca technologii, wtedy tym bardziej będziemy zainteresowani takim projektem – zapewnia Szymon Ostrowski.

    Dodaje, że znalezienie takiego partnera w Chinach nie będzie trudne, ponieważ wśród pięciu największych na świecie producentów technologii związanych z elektrowniami wiatrowymi, są dwie firmy z Państwa Środka. Z tej współpracy mogą skorzystać więc polskie firmy także poprzez uczenie się know-how, którego jeszcze nie posiadają. 

    Ostrowski rysuje scenariusz, w którym możliwe jest wykorzystanie Stoczni Gdańsk do produkcji podzespołów do elektrowni wiatrowych.

     – Polska stocznia produkuje słupy, chińska firma dostarcza turbiny i wspólnymi siłami projekt jest zrealizowany, a także wymiana wiedzy  oraz doświadczeń – uważa Szymon Ostrowski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Prawo

    Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

    Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

    Konsument

    35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

    W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

    Problemy społeczne

    Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

    Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.