Newsy

Dzięki gwarancjom BGK małe i średnie firmy zyskały dodatkowe 12 mld zł kredytu. To przełożyło się na 50 tys. nowych i utrzymanych miejsc pracy

2015-11-26  |  06:55
Mówi:prof. Bogusław Plawgo, Uniwersytet w Białymstoku

Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK

Arkadiusz Lewicki, dyrektor Związku Banków Polskich

  • MP4
  • Aktualizacja 16:15

    Zdecydowana większość polskich firm, szczególnie małych i średnich, rozwija się, korzystając ze środków własnych. Gdyby dostęp do finansowania zewnętrznego był łatwiejszy, skala ich inwestycji byłaby znacznie większa. Świadczą o tym dane Banku Gospodarstwa Krajowego. Dzięki gwarancjom de minimis do sektora MŚP trafiło 12 mld zł kredytów więcej. To się przekłada na ponad 50 tys. miejsc pracy – tych nowych i tych niezlikwidowanych w czasie kryzysu.

    Około 10 mld zł rocznie – to część kredytów, których małe firmy z różnych względów nie otrzymują, choć o nie wnioskują. Według mnie skala potrzeb przedsiębiorców jest znacznie większa, bo firmy są niechętne do zaciągania kredytu i nie są zbyt ekspansywne. Zachęty w postaci ułatwień w dostępie do kapitału sprawiają, że apetyt na pieniądze i na rozwój rośnie. Im więcej będziemy oferować firmom, tym więcej one będą mogły inwestować – mówi agencji Newseria Biznes prof. Bogusław Plawgo z Uniwersytetu w Białymstoku.

    Dziś firmy z sektora MŚP rozwijają się przede wszystkim w oparciu o własne środki. To powoduje, że dynamika tych inwestycji nie jest zbyt wysoka. Wprawdzie na rynku dostępna jest szeroka oferta kredytowa, leasingowa, firmy mają też dostęp do programów unijnych, ale zdaniem prof. Plawgo to za mało, by zagwarantować ich szybki rozwój. To z kolei przekłada się na konkurencyjność polskich przedsiębiorstw na rynkach krajowym i zagranicznych.

    Dobrym rozwiązaniem jest wsparcie możliwości kredytowych przedsiębiorców, ponieważ przed staraniem się o kredyt powstrzymuje ich obawa, że go nie dostaną. W badaniach jako powód często wskazują: „prawdopodobnie nie otrzymam kredytu” i „nie mam potrzeb rozwojowych”. Te bariery, bo tak to traktuję, można przezwyciężać ułatwieniami w dostępie do kapitału zewnętrznego – wyjaśnia profesor Uniwersytetu w Białymstoku.

    Takim wsparciem są dla firm gwarancje de minimis. W ciągu 2,5 roku działania tego programu Bank Gospodarstwa Krajowego udzielił 97 tysiącom firm gwarancji na ponad 24 mld zł. Dzięki temu uzyskały one kredyty w wysokości blisko 43 mld zł.

    To są widoczne efekty naszego programu, ale warto wspomnieć również o tych mniej widocznych. Blisko 12 mld zł kredytu nie zostałoby przyznane przez banki, gdyby nie nasze gwarancje, czyli nie zasiliłby polskiej gospodarki. To się przekłada na ponad 50 tys. dodatkowych miejsc pracy albo uratowanych, bo w czasach kryzysu miejsca pracy często trzeba było likwidować – mówi Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK.

    Jak podkreśla, istotną zaletą programu jest jego uniwersalność – fakt, że nie ogranicza się do jednego rodzaju kredytu, powoduje, że z gwarancji mogą korzystać różne firmy, na różnych etapach rozwoju, potrzebujące zarówno kredytu inwestycyjnego, jak i obrotowego.

    Z badania przeprowadzonego w ubiegłym roku przez Związek Banków Polskich wynika, że na 10 najwyżej ocenianych przez banki programów publicznych, nie tylko gwarancyjnych, z udziałem sektora bankowego program ten osiągnął najwyższe uznanie w środowisku bankowym – podkreśla Arkadiusz Lewicki, dyrektor ds. programów publicznych w Związku Banków Polskich.

    Dlatego – jak zaznacza – banki chciałyby program kontynuować i w toczącej się dyskusji na temat jego przyszłości nie zgłaszają swoich uwag.

    Banki, podobnie jak ich klienci, oczekują przede wszystkim prostego, ujednoliconego systemu, który obejmowałby cały kraj i który byłby dostosowany do wymogów, jakie obowiązują banki. Chodzi przede wszystkim o zarządzanie ryzykiem, wymogi ostrożnościowe i kapitałowe. Krótko mówiąc, chodzi o to, by  banki mogły finansować beneficjenta końcowego w odpowiedniej racjonalnej formule i przy odpowiednich kosztach – wyjaśnia Arkadiusz Lewicki.

    Według profesora Plawgo gwarancje kredytowe dla MŚP powinny być w Polsce instrumentem stałym. Wynika to m.in. ze specyfiki systemu bankowego, który – w ocenie eksperta – nie jest jeszcze dostosowany do potrzeb małych i średnich firm.

    Należy również pracować nad rozwijaniem bardziej rynkowych form wsparcia. W Europie Zachodniej funkcjonują doskonale pracujące na rzecz przedsiębiorców systemy poręczeń wzajemnych. Zdaniem środowiska bankowego w Polsce jest już odpowiedni potencjał do rozwijania również takich instrumentów – mówi Arkadiusz Lewicki ze Związku Banków Polskich. – Mamy nadzieję, że zarówno środowisko finansowe, jak i regulatorzy krajowi podejmą to wyzwanie w tej perspektywie finansowej, gdzie do dyspozycji mamy pokaźne środki europejskie na instrumenty zwrotne wspierające małych i średnich przedsiębiorców.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

     Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

    Infrastruktura

    Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

    Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

    IT i technologie

    Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

    Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.