Mówi: | dr Joanna Szalacha-Jarmużek |
Funkcja: | wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Toruniu |
Repolonizacja banków nabiera tempa. W Polsce udział kapitału zagranicznego ponaddwukrotnie wyższy niż na Zachodzie
W polskim sektorze bankowym kapitał zagraniczny ma ok. 60 proc. udziału, w krajach zachodnich to ok. 25 proc. Wiele wskazuje na to, że i w Polsce proporcje będą się zmieniać. Wiele zachodnich banków zmaga się z problemami i wręcz rozważa sprzedaż swoich aktywów w Polsce. To sprawia, że otwiera się okno konsolidacyjne dla rodzimych instytucji, które są w dobrej kondycji, dysponują kapitałem na przejęcia i mają wsparcie rządu, dla którego repolonizacja banków to jeden z elementów realizacji strategii zrównoważonego rozwoju i budowy polskiego kapitału.
– Repolonizacja banków niewątpliwie w ostatnim czasie należy do grupy najważniejszych postulatów z zakresu polityki związanych z patriotyzmem gospodarczym – mówi agencji informacyjnej Newseria dr Joanna Szalacha-Jarmużek, socjolog ekonomii z Wyższej Szkoły Bankowej (WSB). – Wynika to z obserwacji dotyczącej sektora bankowego w Polsce, który jest dosyć specyficzny, jeśli porówna się go z sektorami w krajach zachodnich. Przede wszystkim ma on bardzo duży udział kapitału zagranicznego.
Aktualnie prawie 60 proc. polskiego sektora bankowego jest w rękach zagranicznych inwestorów branżowych. Szalacha-Jarmużek stwierdza, że jest to sytuacja daleko odmienna od tej w krajach zachodnich, gdzie jedynie około 25 proc. udziału w sektorze bankowym danego kraju mają banki zagraniczne.
– Właściwie struktura kapitałowa banków w Polsce przypomina sytuację w małych krajach europejskich, a Polska do małych krajów nie należy. Duży udział kapitału zagranicznego bywa określany jako sytuacja niekorzystna, którą należy zmienić właśnie poprzez repolonizację, czyli wykupienie banków do tej pory działających z kapitałem zagranicznym – uważa socjolog z WSB. – Na razie brakuje rzetelnych oszacowań, które mówiłyby, w jaki sposób repolonizacja wpłynie na polską gospodarkę. Natomiast na sektor bankowy niewątpliwie wpłynęłaby ona poprzez zmianę struktury właścicielskiej, która prowadziłaby do zmiany strategii.
Według danych KNF w Polsce działa około 40 banków komercyjnych, w porównaniu do 50 sprzed czterech lat. PZU spodziewa się wręcz, że w ciągu najbliższych lat sektor bankowy skonsoliduje się wokół 5–6 dużych graczy, z których każdy będzie dysponował aktywami na poziomie min. 100 mld zł.
– Ten, kto jest właścicielem banku, ma wpływ na to, jak ta instytucja postępuje ze swoimi klientami. Różne kraje mają różną kulturę bankowości, różny zakres wprowadzonych innowacji i różne podejście do klienta – uważa Szalacha-Jarmużek. – W Polsce już od lat zwracano uwagę na to, że strategia banków zagranicznych ma rys neokolonialny. Jak wskazuje prof. Kieżun, banki polskie były kupowane na początku transformacji po dosyć mocno zaniżonych wartościach.
Ekonomista prof. Witold Kieżun szacuje, że sprzedaż polskich instytucji finansowych inwestorom zagranicznym odbyła się za około 15 proc. wartości, a budżet stracił na operacji prywatyzacji banków około 150–200 mld zł.
– Banki, które do tej pory działają w Polsce, nie zawsze stosowały rozwiązania, które były satysfakcjonujące dla klientów instytucjonalnych, przedsiębiorców czy indywidualnych klientów. Mamy jedne z najwyższych kosztów bankowych w Europie, niesatysfakcjonujący sposób finansowania polskich przedsiębiorstw poprzez kredytowanie przy jednoczesnym kredytowaniu przedsięwzięć firm z krajów, z których wywodzi się dany bank zagraniczny – wskazuje socjolog ekonomii z WSB.
W ostatnich latach najbardziej aktywne na polu przejęć polskie instytucje finansowe to PKO BP, PZU oraz Getin Noble Bank. Ten pierwszy przejął chociażby Inteligo i polskie aktywa Nordea Bank. PZU nabyło Alior Bank i za jego pośrednictwem tworzy platformę konsolidacji sektora. Na pierwszy ogień poszły wydzielone aktywa BPH, odkupione od GE. Z kolei Getin wchłonął GMAC Bank oraz Allianz Bank Polska.
– Repolonizacja może się dokonać dwutorowo, z jednej strony poprzez działania instytucji finansowych, w których udział ma Skarb Państwa. Poza tym mamy też dosyć silną polską grupę bankową Getin Bank Leszka Czarneckiego, która także jest wskazywana jako jeden z podmiotów zaangażowanych w repolonizację poza udziałem Skarbu Państwa – ocenia dr Szalacha-Jarmużek. – W tej chwili mówi się o okienku konsolidacyjnym, a więc pewnej szansie na to, by wyciągnąć z banków zagranicznych ich polskie oddziały. Tym bardziej że banki te pozbywają się ich coraz częściej, dokonując konsolidacji w firmach matkach.
Wśród instytucji należących do zagranicznych właścicieli, które mogą być na sprzedaż, ostatnio coraz częściej wymienia się polskie aktywa niemieckiego Deutsche Banku. Wcześniej rynek sprzedawał Pekao SA, którego włoski właściciel – UniCredit – walczy z kryzysem. Tymczasem pod koniec września informowano, że Alior Bank rozpoczął na zasadach wyłączności negocjacje w sprawie nabycia podstawowej działalności Raiffeisen Bank Polska. Z kolei PKO Bank Polski złożył wiążącą ofertę nabycia Raiffeisen-Leasing Polska.
– Mówi się o repolonizacji sektora bankowego dlatego, że stanowi on krwiobieg systemu gospodarczego. Jego kondycja, to jak on działa na styku z przedsiębiorstwami, z innymi sektorami gospodarki jest kluczowe dla zdrowego rozwoju, w szczególności dla kredytowania różnych przedsięwzięć – wskazuje dr Szalacha-Jarmużek. – Dlatego repolonizacja w tym sektorze byłaby cenna, pod warunkiem że nie doprowadzi do upadku i osłabienia tych zagranicznych oddziałów, tylko że będą one kupowane na zdrowych zasadach gospodarczych.
Czytaj także
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-05: Polacy boją się obniżenia poziomu życia na emeryturze. 40 proc. na ten cel oszczędza
- 2024-11-06: Coraz więcej Polaków deklaruje, że nie marnuje żywności. Wciąż jednak do kosza trafia 5 mln t jedzenia rocznie
- 2024-10-09: Zakaz silników spalinowych od 2035 roku nierealny. Rewizja przepisów ma być ratunkiem dla sektora motoryzacyjnego w UE
- 2024-10-10: Już sześciolatki korzystają z bankowości elektronicznej. Często nie są świadome cyberzagrożeń
- 2024-10-16: Mokradła z kluczową rolą dla zagrożonych gatunków ptaków i bioróżnorodności. Coraz więcej podmiotów angażuje się w ich ochronę
- 2024-09-11: Pierwsze pożyczki na zieloną transformację trafiają do miast. Do końca roku zostanie podpisanych 200 umów
- 2024-09-12: Do BGK trafiło już 240 wniosków na pożyczkę wspierającą zieloną transformację miast. Samorządy mogą zyskać 40 mld zł w formie preferencyjnych pożyczek na inwestycje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.