Newsy

Rządowe programy napędziły sprzedaż mieszkań od deweloperów. Mieszkanie Plus z większym wpływem na rynek najmu

2016-10-04  |  06:55

Firmy deweloperskie bardzo dobrze oceniają efekty programów wspierających kupno nieruchomości. Ci, którzy część mieszkań przeznaczają na MdM, godzili się wprawdzie z nieco niższymi zyskami, ale za to mogli liczyć na większe zainteresowanie klientów. Najnowszy proponowany przez rząd Beaty Szydło program Mieszkanie Plus nie będzie miał ich zdaniem takiego wpływu na rynek. Może jedynie zachwiać stawkami prywatnego najmu mieszkań.

– Oceniam takie programy, jak Rodzina na Swoim (poprzedni, zakończony w 2012 roku, rządowy program wspierający zakup nieruchomości – red.), czy MdM jednoznacznie pozytywnie. Oba przysłużyły się temu, że cała branża deweloperska została pobudzona – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Robert Nowakowski, dyrektor ds. inwestycji mieszkaniowych w firmie deweloperskiej Radius Projekt. – Program Mieszkanie dla Młodych, moim zdaniem, pozytywnie wpłynął na rozwój rynku deweloperskiego i budowę mieszkań z segmentu budżetowego dla klientów mających ograniczony dostęp do środków finansowych. Pobudził on także gospodarkę.

Program MdM wszedł w życie 1 stycznia 2014 roku. Jego zadaniem jest pomoc młodym ludziom w zakupie pierwszego lokalu mieszkaniowego lub domu jednorodzinnego. Wysokość dofinansowania zależy od sytuacji życiowej, a kwota wsparcia może zastąpić wkład własny lub go uzupełnić. Aby skorzystać z programu, beneficjenci oraz wybrana przez nich nieruchomość muszą spełnić jednak szereg warunków.

Jak wynika z danych Banku Gospodarstwa Krajowego, suma dopłat w ramach MdM przekroczyła już 1,6 mld zł. Zainteresowanie dofinansowaniem wkładu własnego okazało się tak duże, że w połowie marca zakończono przyjmowanie wniosków na ten rok, a w lipcu wyczerpał się tegoroczny limit na 2017 rok. Do wykorzystania są jeszcze środki z puli na 2018 rok.

 Obecnie obserwujemy większe zainteresowanie dopłatami, co oczywiście przekłada się bezpośrednio na naszą ofertę: ceny, produkt oraz metraże, które są dopasowywane do wymagań – twierdzi Nowakowski.

Wielu deweloperów ma jeszcze w sprzedaży mieszkania dostosowane do wymagań MdM. Nowakowski podkreśla, że dzięki nim rośnie zainteresowanie wszystkimi oferowanymi lokalami, a firma staje się interesująca zarówno dla klientów, jak i organizującego finansowanie sektora bankowego.

 W związku z tym program w pewnej części jest dla wszystkich deweloperów motorem sprzedaży – wyjaśnia Nowakowski. – Przy każdym kolejnym etapie realizacji część mieszkań dostosowujemy do wymogów programu MdM po to, żeby wspomóc sprzedaż całości.

Firma Radius Projekt do tej pory była kojarzona przede wszystkim z zakupem i adaptacją nieruchomości komercyjnych, obiektów biurowych oraz handlowych. Obecna strategia przedsiębiorstwa przewiduje wejście na inny, choć pokrewny, rynek lokali mieszkaniowych.

– Zaistnienie w tym segmencie jest dla nas szczególnie ważne – podkreśla Robert Nowakowski. – Dlatego realizujemy na raz dwie duże, kompleksowe inwestycje, które nie tylko polegają na budowie bloków mieszkalnych wraz z infrastrukturą, lecz także na rewitalizacji całych kwartałów, budowie nowych dróg, a w niedalekiej przyszłości poprowadzeniu komunikacji miejskiej. Są to działania długofalowe, które mają na celu budowę drugiego, oprócz komercyjno-handlowo-usługowego, filaru naszej firmy – segmentu budowy i sprzedaży mieszkań na własność – mówi przedstawiciel Radius Projekt.

W miejsce MdM rząd Beaty Szydło zaproponował przyjęty w tym tygodniu przez Radę Ministrów program budowy tanich, socjalnych mieszkań na wynajem w ramach programu Mieszkanie Plus. Zakłada on budowę wielu tysięcy lokali na gruntach należących między innymi do Skarbu Państwa. Mają one być dostępne w dwóch opcjach: tylko na wynajem (w cenie od 10 do 20 zł za mkw.) oraz z opcją dojścia do pełnej własności (z czynszem o około 20 proc. wyższym).

– To program dla osób, które z różnych powodów nie mogą uzyskać kredytu hipotecznego na zakup własnego mieszkania – wskazuje Nowakowski. – Nie będzie on miał, moim zdaniem, bezpośredniego wpływu na segment deweloperski firmy budujące mieszkania komercyjne. Może natomiast oddziaływać na rynek najmu. Część lokali kupowana jest od deweloperów inwestycyjnie, a następnie wynajmowana. Mieszkanie Plus wpłynie na to, jak będą się kształtowały stawki czynszu na rynku mieszkań nieobjętych programem socjalnym.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.