Mówi: | Jon Matonis, dyrektor wykonawczy Bitcoin Foundation Chris Skinner, założyciel Financial Services Club |
W bitcoinach ulokowanych może być już nawet 12 mld dolarów. Przyszłość waluty jednak zagrożona
Wartość krążących na całym świecie bitcoinów szacowana jest na 8 do 12 mld dolarów. Kurs jest jednak bardzo niestabilny, dlatego wiele osób traktuje tę cyfrową walutę bardziej jako inwestycję niż metodę płatności. Liczba bitcoinów do 2032 r. ma się niemal podwoić, a w 2040 r. ich produkcja ma zostać zakończona, by waluta ta nie zalała rynku. Nie wiadomo jednak, czy do tego czasu bitcoiny nie zostaną one zakazane.
– Na ten moment przyszłość bitcoina stoi pod znakiem zapytania – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Chris Skinner, założyciel Financial Services Club. – Może mieć wspaniałą przyszłość, może stać się globalną cyfrową walutą dla pokolenia internetu. Jeśli jednak rządy inaczej spojrzą na bitcoina i stwierdzą, że to coś złego, że nie mogą tego uregulować, nie mogą opodatkować transakcji w bitcoinach, ponieważ odbywają się one w zaszyfrowanym formacie, i ostatecznie zadecydują, aby go zakazać, to wtedy jego przyszłość jest niewesoła.
Zaufanie do bitcoinów zostało w ostatnich tygodniach podkopane przez upadek jednej z największych giełd handlujących tą walutą, japońskiej Mt. Gox. Straty spowodowane atakami hakerskimi szacuje się na niemal pół miliarda dolarów.
W tej chwili na świecie krąży ok. 12 mln bitcoinów o łącznej wartości od 8 do 12 mld dolarów. W ciągu ubiegłego roku wartość waluty znacznie wzrosła, bo rok temu wynosiła jedynie ok. 200 mln dolarów. Taki przyrost wiąże się jednak z niestabilnością kursu. Obecnie jeden bitcoin jest wart ok. 670 dolarów, w ubiegły wtorek kosztował mniej niż 468 dolarów, a jeszcze w grudniu ubiegłego roku było to ok. 1200 dolarów. Przed wzrostem wartości w listopadzie 2013 r. kurs bitcoina utrzymywał się na stałym poziomie ok. 100-120 dolarów.
Bitcoiny są generowane w postaci cyfrowego kodu przez komputery użytkowników systemu. Ponieważ kody są skomplikowane, ich stworzenie wymaga dużej mocy obliczeniowej. Dlatego liczba bitcoinów nie zależy bezpośrednio od popytu na nie i nigdy nie będzie ich więcej niż 21 milionów. Szacuje się, że ich maksymalna liczba zostanie wydana ok. 2040 r.
– Podobnie jak złoto, bitcoin jest sposobem na utrzymanie majątku. Kolejną zaletą jest możliwość utrzymania prywatności finansów, co nie zawsze miało miejsce w ostatnich 10 czy 20 latach – wylicza Jon Matonis, dyrektor wykonawczy Bitcoin Foundation, organizacji promującej rozwój kryptowaluty.
Transakcje są również niemal bezkosztowe na całym świecie. To, a także anonimowość przepływu gotówki, jest dużą zaletą nie tylko dla płacących, lecz także dla handlowców. Polacy szybko docenili te cechy, bo jak przypomina Matonis, zajmujemy 10. miejsce na świecie pod względem aktywności transakcji w bitcoinach.
Matonis zauważa, że jedna z wad bitcoinów – konieczność wykonywania operacji z dostępem do internetu – staje się coraz mniejszą przeszkodą z uwagi na rozpowszechnienie dostępu do sieci. Jednak Skinner ocenia, że większym problemem jest zróżnicowany status prawny tej waluty na świecie.
– W Tajlandii bitcoin jest zakazany, w Chinach osoby prywatne mogą go używać, ale nie jest uznawany za walutę, którą można stosować w biznesie. Ameryka nienawidzi bitcoinów, ponieważ uważa, że są one stosowane do terroryzmu i prania brudnych pieniędzy, Niemcy natomiast mają bardziej akademickie podejście do bitcoina. Nie traktują go jako walutę, ale jako instrument finansowy, tak więc w większym rozumieniu może być traktowany jak akcje giełdowe – wylicza Skinner.
Dodaje, że na świecie istnieje zapotrzebowanie na cyfrową kryptowalutę. Dlatego nawet jeśli bitcoiny zostaną zakazane, szybko na ich miejsce pojawi się inna tego typu waluta. Na razie jednak bitcoiny zdominowały ten rynek. Według Skinnera z Financial Services Club szanse na rozwój lub delegalizację tej waluty są mniej więcej równe.
The Financial Services Club organizuje spotkania dla kadry zarządzającej z sektora bankowego z ważnymi przedstawicielami branży. Spotkania odbywają się w Londynie, Wiedniu, Dublinie, Edynburgu, Sztokholmie, Oslo i Warszawie.
Czytaj także
- 2025-04-02: Cyfrowa transformacja wymaga od liderów biznesu nowych kompetencji. Wśród nich kluczowe są otwartość na zmianę i empatia
- 2025-01-31: Unijne przepisy zwiększą bezpieczeństwo inwestycji w kryptowaluty. Nowe regulacje mają uporządkować rynek
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-10-02: Polacy na bakier z higieną cyfrową. To przekłada się na zdrowie fizyczne i psychiczne, szczególnie młodych
- 2024-07-15: Małe i średnie firmy w UE zbyt wolno się cyfryzują. Polskie przedsiębiorstwa dużo poniżej unijnej średniej
- 2024-07-11: Komornicy sądowi jako pierwsi wprowadzają system e-Doręczeń. Docelowo dostęp do wszystkich postępowań komorniczych ma być cyfrowy
- 2024-07-15: Cyfrowi nauczyciele będą wsparciem w nauce. To przyszłość sektora edukacji i szkoleń
- 2024-05-21: Polskie samorządy chcą wdrażać rozwiązania z użyciem sztucznej inteligencji. Wyzwaniem jest brak świadomości, jak zacząć i gdzie można ją zastosować
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.
Polityka
Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.
Przemysł
Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.