Newsy

Wspólnoty mieszkaniowe zaciągają kredyty na remont nieruchomości. Częstym problemem jest podział kosztów

2016-12-09  |  06:40

Podział kosztów remontu we wspólnocie domowej często bywa problemem. Prawo mówi, że właściciele lokali powinni proporcjonalnie dzielić się opłatami, ale nie precyzuje, kto powinien zapłacić za remont balkonów i gdzie są granice części wspólnych nieruchomości. Z drugiej strony składki wpłacane na fundusz remontowy często są niewystarczające. Dlatego żeby zdobyć finansowanie na remont, wspólnoty mieszkaniowe muszą się ubiegać o kredyt w banku.

Koszty remontu części wspólnych nieruchomości powinny być dzielone proporcjonalnie do posiadanych udziałów. Udział jest to po prostu stosunek powierzchni naszego lokalu do powierzchni wszystkich lokali zlokalizowanych w danej nieruchomości – wyjaśnia Mariusz Łubiński, prezes zarządu firmy Admus, zajmującej się zarządzaniem nieruchomościami.

Koszty remontu części wspólnych nieruchomości zazwyczaj ponoszą właściciele lokali. Tę kwestię reguluje ustawa o własności lokali, która precyzuje również, co jest wspólną częścią nieruchomości (instalacje, klatki schodowe, dach, kominy, fundamenty, elewacja) oraz jaki zakres prac remontowych leży wyłącznie po stronie właścicieli. Żeby uniknąć nieporozumień, każda wspólnota mieszkaniowa powinna jednak przyjąć osobną uchwałę, w której określi granice części wspólnych.

– Nasze prawo nie określa szczegółowo granic nieruchomości wspólnej, dlatego często problem dotyczy kosztów związanych z remontowaniem balkonów. Trzeba wiedzieć, że balkon należy do części wspólnej, ale zwykle na mocy aktu notarialnego zostaje oddany do wyłącznego użytkowania właścicielowi lokalu, do którego przylega. W tym przypadku częścią wspólną balkonu jest konstrukcja i izolacja, natomiast częścią prywatną jest warstwa wierzchnia i płytki. Najczęściej podział kosztów odbywa się tak, że to wspólnota pokrywa koszty związane z remontem konstrukcji i izolacji balkonu, a współwłaściciele bezpośrednio finansują pozostałe prace – mówi Mariusz Łubiński.

Zgodnie z ustawą o własności lokali koszty remontu nieruchomości powinny być dzielone udziałowo. Prawo nie zabrania jednak innego rozwiązania, o ile wszyscy mieszkańcy wyrażą na to zgodę, a wspólnota mieszkaniowa podejmie odpowiednią uchwałę, w której określi zasady dotyczące finansowania prac remontowych.

Remonty i modernizacje nieruchomości odbywają się według harmonogramu ustalanego w trakcie rocznych zebrań wspólnot mieszkaniowych. W praktyce oznacza to, że wspólnota tworzy szczegółowy plan inwestycji i wydatków przewidzianych na kolejny rok, który muszą zatwierdzić jej członkowie. W osobnej uchwale wspólnota musi również określić zakres prac remontowych oraz wysokość poszczególnych wydatków.

Środki przeznaczone na modernizację nieruchomości pochodzą z budżetu, którym wspólnota mieszkaniowa dysponuje w ramach tzw. funduszu remontowego. Właściciele lokali wnoszą do niego opłaty proporcjonalnie do udziałów w nieruchomości. Często środki z funduszu remontowego okazują się jednak niewystarczające i wspólnoty zmuszone są ubiegać się o kredyt bankowy.

Zwykle fundusze na remont inwestycji pochodzą bezpośrednio z wpłat właścicieli. Natomiast bardzo często zdarza się, że wspólnota nie dysponuje tak dużym budżetem i jest zmuszona do zaciągnięcia kredytu. W tym celu powinna podjąć stosowną uchwałę wyrażającą zgodę na zaciągnięcie kredytu, określającą jego maksymalną wysokość oraz upoważniającą zarząd do zawarcia umowy z bankiem – wyjaśnia Mariusz Łubiński, prezes zarządu firmy Admus.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

Handel

Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.