Newsy

Zwiększenie limitu płatności zbliżeniowych bez kodu PIN do 100 zł możliwe jeszcze w tym roku

2019-02-13  |  06:20

Po 11 latach od debiutu na polskim rynku płatności zbliżeniowe wykorzystywane są już w 85 proc. transakcji w Polsce. Te do kwoty 50 zł nie wymagają potwierdzenia numerem PIN. Według ekspertów, podniesienie tego limitu może zwiększyć obroty handlowe i z przyspieszy czas realizacji transakcji, bez uszczerbku dla ich bezpieczeństwa. Najprawdopodobniej jeszcze w tym roku płatności zbliżeniowe bez PIN-u do kwoty 100 zł umożliwią Visa i Mastercard.

– Płatności zbliżeniowe w Polsce rozwijają się znakomicie, ale ten rozwój właściwie zbliża się już do granicy. Obecnie ponad 85 proc. płatności realizowanych jest drogą zbliżeniową. Za moment przeskoczymy 90 proc. i w zasadzie nie będzie już innych metod płatności niż zbliżeniowe – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Waś, dyrektor zarządzający Ingenico na Europę Wschodnią.

Pod względem popularności płatności bezstykowych Polska znajduje się w globalnej czołówce. Z danych Visa, opublikowanych na początku tego roku, wynika, że udział płatności zbliżeniowych przy użyciu polskich kart w ogólnej liczbie transakcji bezgotówkowych w punktach sprzedaży zbliżył się do poziomu 85 proc. W tej chwili już ponad 99,9 proc. terminali płatniczych w Polsce obsługuje płatności zbliżeniowe – co oznacza, że w perspektywie nadchodzących tygodni Polska będzie pierwszym krajem na świecie, który może osiągnąć 100 proc. akceptacji dla transakcji zbliżeniowych.

Kolejnym krokiem – jak podkreśla Piotr Waś – powinno być zwiększenie limitu płatności zbliżeniowych bez PIN. W Polsce wynosi on 50 zł i został ustanowiony ponad dekadę temu, kiedy płatności zbliżeniowe na polskim rynku dopiero raczkowały. Obecnie nie przystaje on ani do europejskiej średniej, ani do potrzeb użytkowników kart.

– Limity płatności w transakcjach bezstykowych stosuje się po to, aby obrót był bezpieczniejszy, aby użytkownicy kart czuli się bezpieczniej, kiedy nie autoryzują transakcji PIN-em. Jednak poziom kradzieży i fraudów jest niewielki, transakcje są dobrze zabezpieczone i nie wydaje się, aby obawy o bezpieczeństwo transakcji miały zatrzymać podwyższenie limitu transakcji realizowanych bez PIN-u – ocenia Piotr Waś.

Na początku lutego Visa otrzymała od Narodowego Banku Polskiego zgodę na podniesienie limitu transakcji zbliżeniowych bez PIN-u z 50 do 100 zł. Do Visa należy ponad połowa (54 proc.) wydawanych w Polsce kart płatniczych (według NBP na polskim rynku jest ich obecnie blisko 34 mln). Na drugim miejscu znajduje się Mastercard, który zgodę na podniesienie limitu płatności bezstykowych do 100 zł otrzymał od NBP w maju ubiegłego roku. 

Jak podkreśla dyrektor zarządzający Ingenico na Europę Wschodnią, podwyższenie limitu transakcji bez PIN-u może wręcz zwiększyć obroty handlowe i z pewnością przyspieszy czas realizacji transakcji, bez uszczerbku dla ich bezpieczeństwa.

– Istnieje wiele poziomów zabezpieczeń,  z których użytkownicy nawet nie zdają sobie sprawy. Karta cały czas komunikuje się z terminalem i co jakiś czas bank żąda podania PIN – nawet jeśli realizujemy transakcję, która tego nie wymaga. Ponadto karty migrują z plastiku do telefonu. Pojawiają się nowe metody płatności, jak Apple Pay i Google Pay, gdzie bezpieczeństwo jest jeszcze większe, ponieważ w ten sposób możemy zapłacić wyłącznie po uprzedniej autentykacji w telefonie (np. przez biometrię). Nad bezpieczeństwem całego systemu czuwają też systemy informatyczne po stronie agentów rozliczeniowych – podkreśla Piotr Waś.

W raporcie „Digital Payments Study” Visa zwraca uwagę na fakt, że wprowadzenie płatności zbliżeniowych utorowało drogę płatnościom mobilnym. Z danych organizacji wynika, że już blisko 90 proc. polskich konsumentów spośród tych, którzy dokonali płatności zbliżeniowej, sądzi, że w ciągu trzech lat zapłaci smartfonem.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

Handel

Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.