Boom na rynku usług kurierskich. Tylko w tym roku do klientów może trafić nawet 1 mld paczek [DEPESZA]
Pandemia COVID-19 i szybki rozwój e-commerce wywołały boom na rynku kurierskim. Według UKE w ubiegłym roku wolumen dostarczonych przesyłek wzrósł aż o 45 proc., a przychody operatorów działających na tym rynku – o 33 proc. UKE prognozuje, że w najbliższych latach ten wzrostowy trend się utrzyma. Najwięksi gracze inwestują więc w rozwój sieci punktów odbioru. Sieć DHL POP urośnie w najbliższych miesiącach do 12 tys. lokalizacji.
– Olbrzymie wzrosty, jakie kanał e-commerce odnotował w Polsce w czasie epidemii COVID-19, miały bezpośrednie przełożenie na rynek usług logistycznych. Zwiększona aktywność Polaków w zakresie zakupów internetowych napędzała liczbę przesyłek rozwożonych przez firmy kurierskie. Jeszcze przed epidemią rynek przesyłek rósł w szybkim, dwucyfrowym tempie, a w ubiegłym roku ten wzrost przyspieszył prawie dwukrotnie – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Joanna Bandera-Sikorska, menedżer ds. analiz rynkowych i cen w DHL Parcel Polska.
Pandemia COVID-19 zmieniła zwyczaje zakupowe Polaków, którzy dużą część swoich wydatków przenieśli do e-commerce. Z badania KPMG („Nowa rzeczywistość: konsument w dobie COVID-19”) wynika, że 71 proc. konsumentów rezygnowało w tym czasie z tradycyjnych zakupów i produkty inne niż spożywcze kupowali na ogół w sklepach internetowych. 34 proc. Polaków natomiast zaczęło kupować w internecie produkty, których wcześniej nie zamawiali online. W efekcie – jak pokazują z kolei szacunki PwC – w 2020 roku sprzedaż dóbr online w Polsce zwiększyła się o 35 proc. r/r, a kanał online zyskał już 14-proc. udział w wartości sprzedaży detalicznej. Z kolei cały rynek internetowego handlu w Polsce osiągnął już wartość ok. 100 mld zł.
Szybki rozwój e-commerce pociągnął za sobą rekordowe wzrosty na rynku usług kurierskich i logistycznych. Urząd Komunikacji Elektronicznej – we wstępie do majowego „Raportu o stanie rynku pocztowego w 2020 roku” – wskazuje, że w ubiegłym roku można wręcz mówić o boomie, zwłaszcza w segmencie przesyłek kurierskich. Operatorzy działający na tym rynku zwiększyli swoje przychody łącznie aż o prawie 1,7 mld zł w stosunku do 2019 roku. To zaś oznacza blisko 33-proc. wzrost r/r. Wolumen dostarczonych przez nich przesyłek zwiększył się zaś aż o 196 mln sztuk, co oznacza prawie 45-proc. wzrost.
– W tej chwili wzrost rynkowy przechodzi z gwałtownego w stabilny, jednak większość Polaków deklaruje utrzymanie częstotliwości zakupów online na tym samym poziomie również po zakończeniu pandemii COVID-19. Ponadto milowy krok wykonany przez branżę kurierską w ciągu ostatniego roku sprawia, że prognozy na 2021 rok zakładają już przekroczenie progu 1 mld rozwiezionych przesyłek – wskazuje menedżer ds. analiz rynkowych i cen w firmie DHL Parcel Polska, która w ostatniej edycji branżowego badania satysfakcji klientów „Operator Logistyczny Roku” została wyróżniona tytułem najlepszego dostawcy usług logistycznych w e-commerce.
Firma doradcza PwC prognozuje średnioroczny wzrost branży e-commerce o 12 proc., do wartości 162 mld zł brutto w 2026 roku. Co istotne, badania przeprowadzone przez PwC pokazują, że nie jest to jednorazowy pik, ale trwałe zwiększenie popularności e-zakupów. Po zakończeniu pandemii COVID-19 aż 74 proc. Polaków planuje utrzymać dotychczasowy poziom zakupów internetowych, a 10 proc. zamierza je nawet zwiększyć.
Wpłynie to również na rozwój rynku usług logistycznych i kurierskich.
– Szybki rozwój e-commerce wymusza na firmach kurierskich coraz lepsze dostosowanie usług do potrzeb prywatnego odbiorcy, który chce mieć możliwość odbioru przesyłki w dogodnym dla siebie czasie i miejscu. W efekcie sektor odbiorów poza domem (OOH) przeżywa w ostatnich kilkunastu miesiącach okres rozkwitu. Jest on widoczny zarówno w rosnącej liczbie przesyłek kierowanych do punktów odbioru, jak i w rosnącym zadowoleniu klientów korzystających z tej formy dostawy – mówi Joanna Bandera-Sikorska.
Jak wskazuje UKE, wszyscy najwięksi gracze na rynku kurierskim zapowiadają m.in. dalsze inwestycje w sieci punktów odbioru. Należy do nich także DHL Parcel, którego sieć DHL POP w najbliższych miesiącach urośnie już do 12 tys. lokalizacji. W efekcie 80 proc. klientów będzie mogło w mniej niż 10 min dotrzeć do takiego punktu odbioru z domu bądź pracy. Już w tej chwili paczkę można odebrać przez siedem dni w tygodniu, nawet do godz. 23.00, płacąc kartą za pobranie. Z DHL POP współpracują też najwięksi gracze e-commerce, tacy jak np. Zalando czy CCC, którzy oferują swoim klientom tę formę dostawy. W efekcie wolumen przesyłek obsługiwanych w punktach DHL POP w ostatnich latach rósł nawet o 100 proc. rocznie. Ta forma dostawy jest też coraz bardziej popularna i doceniania przez klientów, notując bardzo dobre wyniki w badaniu lojalności Net Promoter Score.
– Wskaźnik lojalności NPS wśród klientów DHL POP w tym roku sięgnął 75 punktów i jest to wynik o kilka punktów lepszy niż jeszcze w ubiegłym oraz o kilkanaście punktów wyższy niż w 2019 roku – mówi menedżer ds. analiz rynkowych i cen w DHL Parcel Polska.
Czytaj także
- 2025-08-05: 1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
- 2025-08-04: Branża ciepłownictwa czeka na unijną i krajową strategię transformacji. Liczy na większe fundusze i korzystne regulacje
- 2025-07-25: Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]
- 2025-07-31: Czipowanie pozwala o jedną czwartą zmniejszyć bezdomność psów i kotów. UE chce wprowadzić taki obowiązek
- 2025-07-18: Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie
- 2025-07-23: W UE trwa dyskusja o większej kontroli przesyłek e-commerce o wartości poniżej 150 euro. Zwolnienie z cła jest nadużywane
- 2025-07-25: Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
- 2025-07-15: ZPP: Działania administracji narażają na szwank wysiłek deregulacyjny. Niektóre niosą znamiona dyskryminacji i nękania przedsiębiorców
- 2025-07-24: E. Kopacz: Róbmy wszystko, by dzieci przyjeżdżające do Polski wchodziły w cykl kalendarza szczepień. Wiele zależy od świadomości matek
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji
Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.
Transport
Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.
Polityka
A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.