Newsy

Co czwarta instytucja finansowa w Europie padła ofiarą cyberataku. Po wejściu w życie przepisów o ochronie danych osobowych, banki mogą zapłacić blisko 5 mld euro kar

2017-10-04  |  06:55

Już 1 na 4 instytucje z sektora finansowego odnotowała incydenty naruszenia cyberbezpieczeństwa – wynika z raportu Capgemini. Jednocześnie tylko połowa banków ma wdrożoną odpowiednią politykę związaną z cyberzagrożeniami, mimo że tego typu incydenty od maja przyszłego roku, czyli po wejściu w życie nowych przepisów o ochronie danych będą znaczniej bardziej kosztowne. Zdaniem ekspertów, jeśli częstotliwość ataków się utrzyma, a europejskie banki nie zmienią swoich polityk bezpieczeństwa, w pierwszych trzech latach mogą zapłacić 4,7 mld euro kar.

– Jeśli banki nie będą robić nic w kierunku realizacji RODO, jest bardzo prawdopodobne, że kary będą bardzo wysokie. Jeżeli żaden z banków, ubezpieczycieli i innych firm, którzy mają do czynienia z dużą ilością danych osobowych, jak choćby sieci energetyczne czy służba zdrowia, nie podejmą działań w kierunku zbliżenia się do realizacji zaleceń RODO, jest ryzyko, że będą musieli zapłacić naprawdę wysokie kary – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marek Najmajer, dyrektor ds. sprzedaży w Linux Polska.

Od maja 2018 roku i wejścia w życie przepisów RODO za przetwarzanie danych przez osobę nieuprawnioną, udostępnianie danych takim osobom czy naruszenie obowiązku zabezpieczenia danych będzie grozić kara w wysokości 20 mln euro lub 4 proc. światowego obrotu firmy. AllClear ID szacuje, że bez koniecznego dostosowania się do wymogów nowego rozporządzenia w ciągu najbliższych trzech lat bankom grożą kary w wysokości 4,7 mld euro.

– Polski rynek jest o wiele mniejszy. Biorąc pod uwagę udział PKB Polski w PKB UE, możemy szacować, że kary na polskim rynku mogą sięgać kilkuset milionów euro, ale też dużo zależy od regulatorów wewnętrznych – zauważa Marek Najmajer.

Według danych Consult Hyperion w ciągu ostatnich 10 lat tylko największe europejskie banki padły ofiarą ataków co najmniej 27 razy, a niektóre z nich więcej niż jednokrotnie. Z raportu „Waluta zaufania: dlaczego banki i firmy ubezpieczeniowe muszą lepiej dbać o bezpieczeństwo danych swoich klientów” opublikowanego przez Digital Transformation Institute Capgemini wynika, że 1 na 4 instytucje odnotowała naruszenie cyberbezpieczeństwa.

– Maksymalny wymiar kary będzie wtedy, gdy dojdzie do wycieku danych wszystkich klientów przy braku jakichkolwiek dodatkowych zabezpieczeń. Obecnie duże instytucje mają już tzw. systemy SIEM (Security Information and Event Management),, które są w stanie analizować i wykrywać ataki hakerskie, to jednak wciąż za mało. Istniejące rozwiązania należałoby wzbogacić o dodatkową warstwę informacji o np. zakresie zgody podmiotu do udostępnienia danych osobowych, kwestii przekazania danych osobowych do stron trzecich – zaznacza Najmajer.

Mimo stosunkowo dużych nakładów przeznaczonych na bezpieczeństwo danych, częstotliwość ich wycieku rośnie, w dużej mierze ze względu na zmieniający się charakter ataków i w związku z tym niewystarczające zabezpieczenia.

– Czasu jest mało, a z naszego doświadczenia wiemy, że niektórzy klienci w ogóle nie zaczęli przystosowywać się do nowych przepisów, albo zaczęli na takiej zasadzie, że zebrał się komitet sterujący, wybrano kierownika projektu, a ten spotkał się z kilkoma osobami. Jest duże ryzyko, że te firmy nie zdążą. Należy w tym momencie podejść do tematu pragmatycznie – analiza ryzyka, identyfikacja największych zagrożeń, skupienie się na nich, wskazanie realnego planu działania i rozpoczęcie realizacji. Wtedy jest szansa, że uniknie się kary lub kara będzie ograniczona – przekonuje przedstawiciel Linux Polska.

Dyrektywa o ochronie danych osobowych ma obowiązywać każdą firmę, która przetwarza dane osobowe obywateli europejskich i może mieć wpływ na banki i ubezpieczycieli w USA, Wielkiej Brytanii i Azji. Z danych Capgemini wynika, że tylko 32 proc. kadry kierowniczej określiło swoją organizację jako taką, która zrobiła duże postępy w realizacji wytycznych projektu. Firmy na przygotowanie się do przepisów mają czas do maja 2018 roku.

– Można zinwentaryzować wszystkie zbiory danych osobowych oraz dokonać przeglądu procesów biznesowych, w których posługujemy się tymi danymi. Po analizie trzeba sklasyfikować dane – w zależności od tego, czy są to dane wrażliwe, jest też kwestia dodatkowej ochrony: szyfrowanie czy pseudonimizacja tak, aby nieupoważniony analityk miał tylko podstawowe informacje, ale bez imienia i nazwiska oraz dodatkowych danych identyfikujących. Następnie jest kwestia retencji, czyli przez jaki czas dane mają być przechowywane, jak długo po skończeniu świadczenia usługi, co z klientami, którym wprawdzie skończyła się usługa, ale za chwilę chcemy mu sprzedać coś innego – wymienia Marek Najmajer.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Polscy producenci papryki mierzą się z silną konkurencją z Hiszpanii czy Holandii. To prowadzi do spadku cen poniżej kosztów produkcji

Sezon na polską paprykę niedawno się rozpoczął, a jego szczyt przypada na początek sierpnia, kiedy krajowego warzywa jest pod dostatkiem. Jednocześnie – jak co roku – w momencie pojawienia się polskiej papryki na sklepowych półkach ta pochodząca z Holandii tanieje w ciągu kilku dni o 50 proc. – alarmuje Zrzeszenie Producentów Papryki RP i podkreśla, że polskich producentów nie stać na konkurowanie z takimi praktykami. Z każdym rokiem borykają się oni z postępującymi spadkami opłacalności upraw. Zrzeszenie apeluje do resortu rolnictwa i premiera o podjęcie kroków w celu obrony krajowej produkcji, a konsumentów o wybieranie polskiej papryki na sklepowych półkach.

Media i PR

Samoregulacja branżowa ogranicza udział farmaceutów w reklamach i ich współprace płatne. Złamanie tych zasad grozi wszczęciem postępowania

Wizerunku farmaceuty nie można wykorzystywać nie tylko w reklamach leków i wyrobów medycznych. Przyjęta w tym roku nowelizacja Kodeksu Etyki Farmaceuty precyzuje zasady dotyczące udziału farmaceutów w reklamach, zakazując promowania przez nich również suplementów diety i żywności specjalnego przeznaczenia medycznego. Nowe przepisy dotyczą również ograniczeń w funkcjonowaniu farmaceutów w mediach społecznościowych. – Choć kodeks etyki nie jest powszechnie obowiązującym prawem, to jeżeli farmaceuta dopuści się działań, które będą niezgodne z zakazem reklamowym przewidzianym w kodeksie, może wobec niego zostać wszczęte postępowanie dyscyplinarne – przypomina adwokatka Katarzyna Kęska-Burska.

Sport

Igrzyska w Paryżu znacznie tańsze od poprzednich letnich imprez sportowych. Choć gości jest mniej, niż oczekiwano, korzyści mogą być znaczące

Trzy ostatnie letnie igrzyska przed Paryżem kosztowały łącznie 51 mld dol. Przekroczyły budżet o 185 proc. i to nie licząc dróg, kolei czy innej infrastruktury, które często kosztują więcej niż sama impreza – wynika z badania Uniwersytetu Oksfordzkiego. Igrzyska w Paryżu są jednymi z najtańszych – ich koszt przed rozpoczęciem imprezy szacowano na ok. 9 mld dol. Koszty te niekoniecznie muszą się zwrócić, zwłaszcza ze względu na niższe niż oczekiwane zainteresowanie. – Takich imprez jak igrzyska olimpijskie czy mundial nie można jednak rozpatrywać wyłącznie w kategoriach prostych przychodów. To są potężne narzędzia o charakterze geostrategicznym, wręcz geopolitycznym – ocenia Grzegorz Kita, prezes Sport Management Polska.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.