Mówi: | Halina Kochalska |
Funkcja: | ekspertka |
Firma: | Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor |
Co dziesiąty Polak w związku z koronawirusem bardziej martwi się o swoje finanse niż zdrowie. Co czwarty już stracił część lub całość dochodów
W wyniku pandemii koronawirusa co czwarty Polak już stracił pracę lub część wynagrodzenia. Wśród zatrudnionych na niepełny wymiar czasu, na umowę-zlecenie czy o dzieło problem dotyczy 64 proc. ankietowanych – wynika z badania BIG InfoMonitor. Jednocześnie tylko część ma poduszkę finansową, która umożliwia im przetrwanie do trzech miesięcy. Dlatego też połowa Polaków zamierza oszczędzać na wydatkach, także tych podstawowych.
– Spytaliśmy Polaków, czego obawiają się w okresie pandemii – czy bardziej o zdrowie, czy o swoje finanse. Okazało się, że co 10. bardziej boi się o to, że nie będzie miał za chwilę z czego żyć, niż o to, że się zarazi. Niemal połowa obawia się na równi problemów zdrowotnych i finansowych – mówi agencji Newseria Biznes Halina Kochalska, ekspertka Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.
Z badania 4P przeprowadzonego pod koniec marca dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że koronawirus ma poważne konsekwencje dla naszych finansów. Blisko 40 proc. pracodawców przyznaje, że bierze pod uwagę zwolnienie lub ograniczenie pensji pracowników. Co szósty badany sygnalizował, że jego dochody już stopniały, a 7 proc. już straciło źródło utrzymania. Na problemy z utratą części lub całości dochodów skarżą się przede wszystkim zatrudnieni na umowę-zlecenie i o dzieło (64 proc.) oraz prowadzący działalność gospodarczą (75 proc.).
– Polacy już sygnalizują, że są zwalniani z pracy, niemal 20 proc. badanych mówiło o ograniczeniu obowiązków zawodowych, co przełożyło się na spadek wynagrodzenia. Nie są to opowieści bezpodstawne, bo przedsiębiorcy pytani o to, jak reagują na to, co się dzieje teraz w gospodarce, odpowiadają, że w tym roku – jeśli nie w tej chwili, to za chwilę – będą ograniczać wynagrodzenia, nie będą wypłacać pensji – podkreśla Halina Kochalska.
Największe obawy towarzyszą osobom, które nie mają odłożonych żadnych pieniędzy. Prawie co piąty badany podkreśla, że starczy mu oszczędności na kolejny miesiąc lub maksymalnie dwa. 15 proc. ankietowanych jest w stanie przeżyć do trzech miesięcy, a kolejne 10 proc. – do pół roku.
– Niewielkie oszczędności mają głównie pracownicy na umowach cywilnoprawnych, w większości zatrudnieni w niepełnym wymiarze godzin oraz, jak wskazują badania, osoby prowadzące działalność gospodarczą. To w tych dwóch grupach problemy finansowe są spotęgowane – wskazuje ekspertka BIG InfoMonitor.
Wśród osób pracujących na umowach cywilnoprawnych 40 proc. widzi przed sobą maksymalnie dwumiesięczne perspektywy. Wśród prowadzących działalność gospodarczą odsetek ten wynosi 30 proc.
Utrata lub ograniczenie dochodów sprawiły, że Polacy planują oszczędności. Pod koniec marca 30 proc. planowało ograniczyć większe wydatki, a 20 proc. chciało ciąć nawet te podstawowe.
– W drugim tygodniu kwietnia plany oszczędzania dotyczące wydatków zadeklarowało aż 60 proc. badanych. Widać, że Polacy zamierzają zacisnąć pasa, bo to, że ograniczenia się skończą, nie oznacza, że wrócimy do stanu, który panował w gospodarce przed ogłoszeniem stanu epidemii. Każdy już się z tym liczy. Jednak nasze ograniczenia wydatków dodatkowo będą napędzały kryzys w gospodarce, bo ona żywi się właśnie naszymi zakupami – zauważa Halina Kochalska.
Większość Polaków deklaruje, że mimo problemów finansowych nie zamierza przekładać żadnych zobowiązań finansowych na później. Jeśli jednak sytuacja miałaby ich do tego zmusić, co 10. wskazuje, że odłoży w czasie raty kredytów konsumpcyjnych, czynsz lub podatki.
– Najwięcej osób pomyślało o przełożeniu na później rat kredytów konsumpcyjnych. Jest to dobra opcja, bo banki oferują wakacje kredytowe. Zaznaczyłabym tu jedynie, by skorzystać z tych wakacji, zanim zaczniemy opóźniać spłaty rat, bo w przeciwnym razie to utrudnia rozmowę z bankiem – przypomina ekspertka.
Z danych BIG InfoMonitor oraz BIK wynika, że jeszcze przed wybuchem pandemii kłopoty z terminowym spłacaniem zobowiązań miało 2,8 mln osób, a ich łączne zaległości sięgały 79 mld zł.
Czytaj także
- 2025-01-20: Czterodniowy tydzień pracy testuje coraz więcej organizacji. Przynosi korzyści zarówno pracownikom, jak i firmom
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-17: Rośnie liczba cyberataków na infrastrukturę krytyczną. Skuteczna ochrona zależy nie tylko od nowych technologii, ale też odporności społecznej
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-23: Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2025-01-07: Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową
- 2024-12-30: Nowy rok to dobry moment na refleksję nad celami finansowymi. Polacy mają coraz większą świadomość konieczności budowania kapitału
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Czterodniowy tydzień pracy testuje coraz więcej organizacji. Przynosi korzyści zarówno pracownikom, jak i firmom
Rząd pracuje nad skróceniem tygodnia pracy, a szefowa resortu pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zadeklarowała, że zmiana miałaby wejść w życie jeszcze w obecnej kadencji Sejmu. Choć eksperci i pracodawcy są w tej kwestii podzieleni, to przykłady z innych rynków, m.in. Islandii, Wielkiej Brytanii i Portugalii, pokazują, że taki model ma wiele korzyści, zarówno po stronie pracowników, jak i firm.
Bankowość
Sądy są zalewane pozwami frankowiczów. Rząd pracuje nad ustawą usprawniającą sprawy kredytobiorców
W sądach toczy się około 200 tys. spraw dotyczących kredytów frankowych. Prawomocnym wyrokiem zakończyło się 30 tys. Na drogę sądową zdecydowała się jednak tylko część kredytobiorców. Umów objętych ryzykiem walutowym było blisko milion, a ich wartość w szczytowym okresie, czyli w 2011 roku, osiągnęła niemal 200 mld zł.
Handel
Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł
Świat biznesu z niepokojem czeka na pierwsze decyzje Donalda Trumpa, zwłaszcza w sprawie wprowadzenia głośno zapowiadanych ceł na towary z zagranicy. Zdaniem Marcina Nowackiego, wiceszefa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Unia Europejska musi się przygotować na większy odbiór produktów i usług ze Stanów Zjednoczonych, które mają wysoki deficyt w handlu ze Starym Kontynentem. Tradycyjnie życzliwie nastawiona do USA Polska mogłaby wykorzystać swoją prezydencję w Radzie UE, by doprowadzić do porozumienia między obu stronami.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.