Newsy

Coraz trudniej polskim firmom legalnie działającym w sieci konkurować z piratami

2013-06-10  |  06:00

Zbyt restrykcyjne przepisy na szczeblu krajowym lub unijnym oraz piractwo to największe problemy dla polskich firm w sieci. Amerykańskie prawo jest mniej szczegółowe, co ułatwia funkcjonowanie firmom zza Atlantyku w Europie. Wielu polskich przedsiębiorców online ze względu na mniejszą konkurencyjność i nielegalnie działające firmy może zniknąć z rynku.

 – Firmy działające legalnie w biznesie internetowym, które pozyskują treści legalnie, czyli płacą tantiemy producentom, właścicielom praw, są z góry skazane na porażkę z firmami, które są pirackie bądź też wykorzystują luki prawne po to, aby udawać, że robią co innego, a robią co innego – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Marcin Pery, prezes zarządu firmy Redefine z Grupy Polsat.

Pery podaje przykład portalu Chomikuj.pl. Serwis internetowy oficjalnie służy do hostingu pliku prywatnych. Pery uważa jednak, że większość użytkowników wykorzystuje go do nielegalnego dzielenia się plikami, np. muzyką lub filmami.

 – Zjawisko piractwa czasami jest o tyle trudne, że ludzie, na przykładzie Chomikuj.pl, nawet za to płacą, w tym przypadku płacą za transfer większego pliku, nie mają świadomości tego, że to jest nielegalne prawdopodobnie. Większość tych użytkowników, jeżeli płaci pieniądze za pobranie tego pliku, to myśli, że te pieniądze w jakiś sposób trafiają do twórców, są rozliczane – zauważa Pery.

Przewiduje, że jeśli problem piractwa nie zostanie uregulowany, legalnie działające firmy są skazane na porażkę. Jest to dla nich duża bariera rozwoju, a w perspektywie może nawet doprowadzić do zniknięcia uczciwych przedsiębiorców z rynku.

Piractwo to jednak nie jedyny problem polskich firm działających w sieci. Barierą rozwoju są też restrykcyjne polskie i europejskie przepisy, które szkodzą szczególnie w przypadku konkurencji z firmami z USA. Jak przykład Pery podaje pomysły na zmiany w europejskim prawie dotyczące ochrony danych osobowych. Podkreśla, że już teraz firmy z Europy muszą chronić dane w zdecydowanie większym stopniu niż ich amerykańscy konkurenci, tacy jak Google czy Facebook. Prawodawcy w Brukseli planują jednak jeszcze bardziej zaostrzyć przepisy.

 – Dzisiaj definicja danych osobowych jest taka, że są to dane, które umożliwiają identyfikację danego człowieka. Sam numer IP nie jest dzisiaj daną osobową. Są w UE takie pomysły, żeby rozszerzyć tę definicję danych osobowych do danych, które w połączeniu z innymi danymi mogą pomóc zidentyfikować użytkownik – mówił Pery w czasie Forum IAB.

Według niego dalsze regulacje mogą prowadzić do absurdu. Pery uważa, że teoretycznie nie można wykluczyć, że nawet kolor samochodu zostanie uznany za daną osobową umożliwiająca identyfikację. Podkreśla, że unijni prawodawcy chcąc chronić użytkowników internetu tak naprawdę utrudniają im życie. Unijne firmy muszą coraz częściej pytać swoich klientów o zgodę na wykorzystanie pewnych informacji, a w tym samym czasie działający według amerykańskiego prawa konkurenci mogą skupić się na rozwoju.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Zielona transformacja wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mimo to firmy traktują ją jako szansę dla siebie i Europy

Bez zaangażowania największych firm, które ograniczają własny ślad węglowy, będzie trudno o transformację energetyczną. Jak wynika z danych Europejskiego Banku Inwestycyjnego, w ubiegłym roku 61 proc. przedsiębiorstw z UE zainwestowało w walkę ze zmianą klimatu. Choć z tymi inwestycjami wiążą się zwykle ogromne koszty, część firm traktuje je jako szansę na podniesienie swojej konkurencyjności. Wśród znaczących korzyści podnoszą też kwestię zmniejszania zależności od dostaw surowców energetycznych z innych krajów.

Prawo

Rolnicy z Wielkopolski i Opolszczyzny protestują przeciwko likwidacji ich miejsc pracy. Minister rolnictwa deklaruje szukanie rozwiązań

W czwartek 24 kwietnia pracownicy towarowych gospodarstw rolnych z województw wielkopolskiego i opolskiego protestowali przed Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Warszawie. To już kolejny – po poznańskim – protest, który ma zwrócić uwagę na opieszałość urzędników w związku z zagospodarowaniem zwracanych do Zasobu Skarbu Państwa dzierżawionych gruntów, na których dziś prowadzona jest działalność rolnicza. Minister Czesław Siekierski przyjął delegację pracowników, która przekazała petycję z postulatami wymagającymi pilnych działań urzędniczych.

Prawo

W połowie maja pierwszym pakietem deregulacyjnym zajmie się Senat. Trwają prace nad drugim pakietem

Zgodnie z zaplanowanym porządkiem obrad na posiedzeniu 14–15 maja Senat zajmie się pierwszym pakietem deregulacyjnym, przygotowanym przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Przyjęty w ubiegłym tygodniu przez Sejm dokument zawiera około 40 rozwiązań, które mają ułatwić prowadzenie biznesu. W ciągu kilku miesięcy efekty mają być odczuwalne dla przedsiębiorców. Jednocześnie trwają już prace nad kolejnymi propozycjami deregulacyjnymi.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.