Newsy

Do 2022 roku większość firm przeniesie się do kanałów cyfrowych. To czas na inwestycje w poprawę obsługi klienta

2021-02-11  |  06:25
Mówi:Zsolt Balogh
Funkcja:dyrektor generalny na region Europy Środkowo-Wschodniej
Firma:Liferay
  • MP4
  • COVID-19 wymusił na firmach migrację do kanałów cyfrowych. Tego trendu nie da się już odwrócić, bo w trakcie pandemicznych miesięcy klienci przyzwyczaili się do załatwiania spraw czy kupowania towarów i usług przez internet. Firmy, które chcą utrzymać konkurencyjność w tym cyfrowym środowisku, muszą postawić mocny akcent na customer experience i budowanie pozytywnych doświadczeń klientów. Zwłaszcza że ich oczekiwania dotyczące kanałów cyfrowych i obsługi online w ostatnim roku poszybowały w górę. 

    – Do 2022 roku większość firm przeniesie się do kanałów cyfrowych i będzie w stanie zapewniać swoim klientom bardzo dobre doświadczenia cyfrowe. W marcu, gdy wybuchła pandemia, wszyscy zaczęli uświadamiać sobie, że kanał cyfrowy jest ważniejszy, niż im się wcześniej wydawało. Wiele przedsięwzięć związanych z digitalizacją uzyskało zielone światło i trafiło na listę priorytetów, a firmy musiały zacząć działać szybciej i stać się bardziej przewidujące – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Zsolt Balogh, dyrektor generalny na region Europy Środkowo-Wschodniej w Liferay.

    Pandemia COVID-19 nawet o kilka lat przyspieszyła procesy cyfryzacji w firmach. Większość z nich podjęła w ostatnich miesiącach intensywne działania w tym zakresie, skupiając się m.in. na wdrożeniu telepracy, przeniesieniu procesów wewnętrznych do online’u czy digitalizacji obsługi i sprzedaży – pokazał wrześniowy raport „Trusted Economy w nowej rzeczywistości. Ograniczanie ryzyka związanego z szybką cyfryzacją” opracowany przez Deloitte, Obserwatorium.biz i Asseco Data Systems. Firmy musiały w ekspresowym tempie cyfryzować swoje procesy zwłaszcza w pierwszym okresie lockdownu, kiedy restrykcje związane z pandemią były najdotkliwiej odczuwalne.

    – Oczekiwania dotyczące kanałów cyfrowych poszybowały w górę w minionym roku – mówi Zsolt Balogh. – Zapewnienie znakomitych doświadczeń klientom w całym cyklu sprzedaży, nie tylko w kontakcie fizycznym, jest niezmiernie ważne. Jeśli firma jest w stanie stworzyć wysokiej jakości warunki w świecie realnym, to chcąc osiągnąć sukces, powinna je przenieść także na grunt cyfrowy, ponieważ dziś już wszystko stało się cyfrowe. Lokalizacja firmy traci na znaczeniu, a konkurencja między firmami się nasila, bo produkty lub usługi można już zamówić z każdego miejsca, kraju, nawet z całego świata. Dlatego tak kluczowe w rywalizacji z innymi jest zapewnienie klientom dobrych doświadczeń.

    Dyrektor generalny na region CEE w Liferay wskazuje, że przedsiębiorstwa przechodzą obecnie od budowania doświadczenia klientów na różnych platformach (multichannel) na strategię tworzenia kompleksowego doświadczenia (omnichannel), a 87 proc. deklaruje, że jest to dla nich wręcz kluczowe. Kalifornijska firma, która współpracuje m.in. z T-Mobile, Boschem czy Volkswagenem, wspomaga je w tym procesie za pomocą wielokanałowych platform digital experience (DXP).

     To rozwijająca się kategoria oprogramowania, która odpowiada na potrzeby spółek przechodzących transformację cyfrową, a jej ostatecznym celem jest zapewnienie lepszych doświadczeń klientom – mówi Zsolt Balogh. – Platformy digital experience mogą stanowić jeden produkt lub też zintegrowany pakiet rozwiązań programistycznych. DXP budują architekturę dla firm, która pozwala im digitalizować działalność, zapewniać połączone doświadczenia klientów i zbierać praktyczne informacje na ich temat.

    Platforma Liferay ma charakter „open source”, a jej obsługa nie wymaga specjalistycznych umiejętności programistycznych. Dzięki temu np. marketingowcy mogą tworzyć spersonalizowane treści bez potrzeby pisania kodu i publikować je przy użyciu interfejsu użytkownika na platformie DXP. Narzędzie zapewnia też bogaty zestaw funkcji dostępnych „od ręki”, niezależnie od tego, czy firma poszukuje systemu CMS z łatwymi w użyciu szablonami, czy platformy do zarządzania dokumentami.

    – Liferay DXP gromadzi wszystkie rozwiązania związane z obecnością w internecie – strony internetowe, portale samoobsługowe dla klientów i pośredników czy platformy internetowe i handlowe, a przy tym zapewnia też kompleksowe narzędzie analityczne. Użytkownik zyskuje dostęp do zintegrowanego pakietu narzędzi, które bardzo dobrze działają razem, a przy okazji do niezbędnych danych analitycznych, które pozwalają mu zaoferować klientom w pełni spersonalizowane doświadczenia – mówi dyrektor generalny na region CEE w Liferay.

    Platforma Liferay działa w modelu PaaS (platform as a service, czyli platforma jako usługa), dzięki czemu firma otrzymuje kompletną platformę (sprzęt, oprogramowanie i infrastrukturę) do tworzenia, uruchamiania i zarządzania aplikacjami w chmurze bez konieczności ponoszenia dużych kosztów. Dzięki oparciu się na jednym dostawcy platformy i kodu firma może na dodatek zaoszczędzić na szkoleniach, szkoląc programistów z jednego narzędzia, aby na jego bazie mogli opracować kolejne, dodatkowe rozwiązania dla zespołów.

    Co istotne, w ostatnich kilku latach to właśnie usługi chmurowe były głównym kierunkiem cyfrowej transformacji przedsiębiorstw, a pandemia COVID-19 tylko wzmocniła ten trend. Jak wynika z badania EY „Digital Investment Index 2020”, 61 proc. firm na świecie planuje inwestować w rozwiązania chmurowe w kolejnych dwóch latach. Przetwarzanie danych w chmurze zyskuje popularność zwłaszcza wśród firm z MŚP, które zyskują dostęp do oprogramowania użytkowego za pośrednictwem szybkiego łącza internetowego, ale bez konieczności ponoszenia dużych inwestycji.

    – Rozwiązania PaaS obejmują infrastrukturę, serwery i sieci pamięci masowych, ale także narzędzia programistyczne typu middleware, narzędzia do analityki biznesowej, systemy zarządzania bazami danych i inne technologie. PaaS projektuje się tak, aby obsługiwać pełny cykl życia aplikacji – tworzenie, testowanie, wdrożenie, zarządzanie i aktualizowanie. To pozwala firmom uniknąć kosztów i złożonego procesu nabywania licencji na oprogramowanie oraz zarządzania nimi, zapewnienia odpowiedniej infrastruktury dla aplikacji, rozwiązań typu middleware i orkiestracji – tym wszystkim zajmuje się właśnie PaaS. Firmy powinny stawiać na to rozwiązanie, ponieważ pozwala im szybciej dotrzeć do rynku, co w dzisiejszych czasach ma niebagatelne znaczenie – mówi Zsolt Balogh.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Targi Bezpieczeństwa

    Handel

    Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca

    5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.

    Ochrona środowiska

    Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

    Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.

    Handel

    Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

    – Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.