Mówi: | Daniel Puchalski, dyrektor Działu Obsługi Gruntów Inwestycyjnych, JLL Jacek Kamiński, Dyrektor w Dziale Wycen, JLL |
Dobra sytuacja na rynku mieszkaniowym napędza sprzedaż gruntów inwestycyjnych. Rośnie też popyt na grunty pod powierzchnię biurową
Rosnąca gospodarka, niskie bezrobocie i rozwój sektora finansowego pozytywnie wpłynęły na rynek gruntów inwestycyjnych – wynika z analizy firmy JLL. Na koniec 2015 rok transakcje w segmencie gruntów komercyjnych były warte 2,5 mld zł, a rynek napędzały głównie zakupy działek pod mieszkania i biura. W tym roku korzystna sytuacja powinna się utrzymać. Ze względu na planowane zmiany w prawie dotyczącym obrotu ziemią ten segment rynku może odczuć największe zmiany.
– Rok 2015 był bardzo dobrym rokiem praktycznie dla wszystkich uczestników rynku gruntów, zarówno dla sprzedających tereny inwestycyjne, jak i dla deweloperów czy funduszy. Rynki biurowy, mieszkaniowy, a także hotelowy i rolny odnotowały bardzo duży wolumen transakcji. Popyt był wyższy niż podaż, przynajmniej w przypadku gruntów dobrze przygotowanych pod inwestycje, z planami miejscowymi i pozwoleniami na budowę – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Daniel Puchalski, dyrektor Działu Obsługi Gruntów Inwestycyjnych w JLL.
Z analizy JLL wynika, że ubiegły rok był udany na rynku gruntów komercyjnych i zakończył się wynikiem transakcyjnym w wysokości ponad 2,5 mld zł. W dużej mierze to efekt dynamiki rynku biurowego. Wysoki popyt wpłynął na zainteresowanie zakupami nowych terenów pod inwestycje, zwłaszcza na rynkach regionalnych w Trójmieście i Krakowie. Jednocześnie wzrósł popyt na grunty w Bydgoszczy, Lublinie, Opolu czy Rzeszowie. Wciąż dużym zainteresowaniem cieszą się tereny w Warszawie, w centrum i wzdłuż linii metra.
– W 2016 roku kontynuowane będą zakupy zarówno we Wrocławiu, jak i Krakowie. Bardzo dużo pytań jest także o Poznań, Trójmiasto, a także takie miasta, jak Łódź czy Katowice. Jestem przekonany, że w tych miastach do połowy 2016 roku będziemy na pewno obserwowali transakcje, w potencjalnym wolumenie do wybudowania jest ponad 200 tys. m2 powierzchni użytkowo-biurowej – podkreśla Puchalski.
Na rozwój rynku wpłynęła też duża dynamika na rynku mieszkaniowym, gdzie od 2013 roku notuje się wysoki popyt na lokale. W dużej mierze to efekt niskich stóp procentowych, dzięki którym chętniej zaciągano kredyty. Jednocześnie utrzymujące się na stabilnym poziomie ceny, inwestycje w mieszkania w celach najmu czy program Mieszkanie dla Młodych spowodowały, że ten segment gruntów napędzał cały rynek.
– Gdybyśmy mieli nawet dwa razy tyle dobrze przygotowanych terenów w dużych miastach, to te tereny również znalazłyby swoich nabywców – podkreśla dyrektor Działu Obsługi Gruntów Inwestycyjnych w JLL. – Co roku zwracamy się do 200 firm inwestycyjnych w Polsce z pytaniem, ile mają pieniędzy do wydania. W ubiegłym roku doliczyliśmy się 4 mld zł, nie zostały one jednak w całości wydane ze względu na brak dobrego produktu.
Zakupy inwestorów będą więc kontynuowane, pod warunkiem że grunty będą dobrze przygotowane i dostosowane do ich potrzeb. Innym warunkiem jest stabilna sytuacja polityczna w Polsce i Europie oraz uspokojenie sytuacji na Wschodzie.
Ubiegły rok był okresem stabilnego wzrostu na rynku gruntów handlowych. Największą popularnością cieszyły się tereny pod mniejsze projekty w atrakcyjnych lokalizacjach, ze sklepami dostępnymi bezpośrednio z parkingu i ograniczonymi powierzchniami wspólnymi. Według JLL w tym roku najczęściej poszukiwane będą grunty o powierzchni 0,5 do 1,5 ha, zwłaszcza w miastach do 250 tys. mieszkańców.
Zmiany legislacyjne wprowadzające wymóg budowy obiektu handlowego wyłącznie na terenie, który ma ważny plan zagospodarowania przestrzennego, zdaniem Puchalskiego nie wpłyną w znaczący sposób na rynek.
– Te najciekawsze tereny i tak mają plany miejscowe lub są one w trakcie uchwalania. Jeżeli teren jest bardzo atrakcyjny, a władze gminy czy miasta chciałyby pozyskać nowe środki i miejsca pracy, to myślę, że będą przychylnie patrzeć na nowe inwestycje – mówi Puchalski.
Na rynku rolnym podaż utrzymała się na stabilnym poziomie. Choć ceny gruntów wzrosły, to wciąż były 2–3 razy niższe niż w wielu krajach unijnych. Prace nad przepisami o kształtowaniu ustroju rolnego wpłynęły na kupujących i sprzedających, by zdążyć przeprowadzić transakcje jeszcze przed wejściem w życie nowej ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego
– Myślę, że jedną z ostatnich transakcji będzie sprzedaż ponad 500 ha rolnych gruntów, które mamy aktualnie w ofercie. Podejrzewam, że po 1 maja, kiedy zaczną obowiązywać nowe przepisy, realizacja transakcji będzie trudniejsza – ocenia Daniel Puchalski.
Ceny większości gruntów inwestycyjnych utrzymywały się na zbliżonym poziomie, jednak rosła wartość projektów. Średnie ceny gruntów mieszkaniowych wyniosły w 2015 roku od 550 do 1600 zł w miastach powyżej 400 tys. mieszkańców, do 4 tys. w centrum Warszawy (w pozostałych dzielnicach stolicy maksymalnie 2,5 tys.). Ceny gruntów biurowych utrzymywały się na poziomie od 400 zł za mkw. w innych miastach niż Warszawa, w stolicy, w zależności od dzielnicy, było to od 600 do 3,5 tys. zł (obszar COB).
– Koszty budowy znajdowały się na dość zbliżonym poziomie w ciągu całego 2015 roku, zwiększyły się jedynie nieznacznie koszty pozyskania najemców zarówno w obiektach handlowych, jak i w obiektach biurowych. Sytuacja na rynku była o tyle dobra, że nie mieliśmy do czynienia z dużymi ruchami po stronie wartości gruntów w tych sektorach – mówi Jacek Kamiński, dyrektor w dziale wycen w JLL.
Zdaniem Kamińskiego trudno jest jednoznacznie przewidzieć zmiany w bieżącym roku ze względu na zmieniające się uwarunkowania prawne. Ustawa o podatku bankowym może wpłynąć na dostępność i atrakcyjność kredytowania bankowego, większe zainteresowanie obligacjami oraz innymi alternatywnymi formami finansowania.
– Wydaje nam się, że będziemy mieli do czynienia ze zwiększoną aktywnością instytucji finansowych z Europy Zachodniej. Mam na myśli banki, które nie będą dotknięte ustawą bankową i przedstawią korzystną ofertę finansowania projektów deweloperskich. Ta oferta może być korzystniejsza niż ta, którą przedstawiają obecnie nasze tradycyjne banki w Polsce – ocenia Jacek Kamiński.
Czytaj także
- 2024-09-27: Zmiany klimatu zagrażają produkcji kawy. Susze pogłębiają trudną sytuację rolników
- 2024-09-24: Firmy dostosowują biura do nowych realiów na rynku pracy. Coraz częściej są miejscem spotkań i budowania relacji
- 2024-09-13: Grupa PGE wciąż zwiększa wydatki na inwestycje. Po raz pierwszy przekroczyły 4,5 mld zł
- 2024-09-26: Jacek Jelonek i Oliwer Kubiak: Nasza kolejna podróż będzie znowu do Azji. Ale tym razem będziemy mieli gdzie spać i nie będziemy łapać stopa
- 2024-08-30: Tylko 2 proc. właścicieli zwierząt płaci za opiekę nad zwierzętami podczas ich nieobecności. Spodziewany szybki wzrost zapotrzebowania na takie usługi
- 2024-08-21: Prawie połowie najemców zdarzyły się opóźnienia w czynszu. Co 10. zwlekał co najmniej miesiąc
- 2024-09-18: Właściciele mieszkań obawiają się nierzetelnych najemców. Rynek najmu profesjonalizuje się bardzo powoli
- 2024-07-25: Polscy producenci gier coraz mocniej obecni na zagranicznych rynkach. Wykorzystanie nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, może zwiększyć ich konkurencyjność
- 2024-07-11: Farmaceuci z coraz większą rolą w opiece zdrowotnej. Apteki zasilają budżet olbrzymią kwotą [DEPESZA]
- 2024-07-15: Rynek znów wierzy w obniżki stóp w USA po wakacjach, w Polsce się na nie nie zanosi. To zwiastuje umocnienie złotego, osłabienie dolara i wzrost cen złota
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Szybko rośnie liczba osób z ostrą infekcją układu oddechowego, w tym grypy. Szczyt zachorowań przypadnie już na drugą połowę października
Centrum e-Zdrowia podaje, że od początku września odnotowano blisko 1,8 mln porad ambulatoryjnych udzielonych z powodu ostrych infekcji układu oddechowego, w tym grypy. Najlepszą metodą walki z chorobą jest szczepionka – najlepiej przyjęta między wrześniem a listopadem. Wciąż jednak na taki krok decyduje się zaledwie kilka procent Polaków, tymczasem grypa jest jedną z 10 najczęstszych przyczyn zgonów u osób powyżej 65. roku życia.
Transport
Branża lotnicza zmaga się z niedoborem kadr. Brakuje przede wszystkim mechaników lotniczych
Według Alton Aviation Consultancy koszty naprawy i remontów silników wzrosły z 31 mld dol. przed pandemią do 58 mld dol. w tym roku. Rośnie też zapotrzebowanie na pracowników – w ciągu najbliższych 20 lat na świecie będzie potrzebnych niemal 770 tys. mechaników lotniczych. Tylko w Polsce już teraz brakuje kilku tysięcy wyspecjalizowanego personelu. – Brak kadr spowalnia nasz rozwój. Obecnie potrzebujemy kilkuset wyspecjalizowanych osób – ocenia Aleksandra Juda, prezes LOT Aircraft Maintenance Services.
Problemy społeczne
Obecna technologia sztucznej inteligencji nie stanowi zagrożenia dla istnienia ludzkości. Nie jest zdolna do samodzielnego myślenia i planowania
Duże modele językowe, takie jak ChatGPT, nie potrafią samodzielnie nabywać nowych umiejętności, rozumować czy planować. Nie stanowią więc egzystencjalnego zagrożenia dla ludzkości – dowiedli naukowcy, którzy przeanalizowali możliwości dużych modeli językowych właśnie pod takim kątem. Nie oznacza to jednak, że narzędzia te nie stanowią żadnego zagrożenia. Wykorzystane niewłaściwie już dziś służą chociażby do szerzenia dezinformacji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.