Newsy

2 mld ludzi ma utrudniony dostęp do wody pitnej. Problem pogłębiają zmiany klimatyczne, m.in. największe od dekad susze

2023-08-29  |  06:25
Mówi:Katarzyna Pokornowska
Funkcja:specjalistka ds. współpracy z biznesem
Firma:Polska Akcja Humanitarna
  • MP4
  • Mimo wysiłków państw i organizacji międzynarodowych, by poprawić dostęp do bezpiecznej dla zdrowia wody pitnej, wciąż 2 mld ludzi na świecie jest jej pozbawionych. Chociaż woda pokrywa 70 proc. powierzchni Ziemi, to tylko 2,5 proc. stanowią zasoby wody słodkiej, a 0,6 proc. to źródło wody pitnej. Sytuację z każdym rokiem pogarszają zmiany klimatyczne, które powodują obniżanie się poziomu wód gruntowych i anomalie pogodowe. Dlatego eksperci zwracają uwagę na potrzebę oszczędzania tego cennego zasobu, m.in. w przemyśle modowym. Jak podkreślają, wpływ na to mają nawet drobne decyzje konsumenckie.

    Jak wynika z raportu WHO, UNICEF i Banku Światowego „State of the world’s drinking water”, w ostatnich dwóch dekadach znacząco poprawił się dostęp do wody pitnej – zyskało go ok. 2 mld ludzi na całym świecie. W 2020 roku 74 proc. światowej populacji korzystało z bezpiecznie zarządzanej wody pitnej, podczas gdy w 2000 roku było to 62 proc. Pomimo tego postępu 2 mld ludzi nadal ma problem z dostępem do wody pitnej. Eksperci oceniają, że świat nie jest nawet bliski osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju ONZ. Punkt 6.1 zakłada zapewnienie do roku 2030 powszechnego i równego dostępu do bezpiecznej wody pitnej po przystępnej cenie. ONZ ocenia, że do 2050 roku co najmniej jedna osoba na cztery będzie mieszkać w kraju dotkniętym chronicznym lub okresowym deficytem wody pitnej. W dodatku wciąż istnieją duże dysproporcje geograficzne, pogłębiane przez zmiany klimatyczne.

    – Wiadomo, że jeśli nie ma dostępu do czystej wody, pojawia się również problem natury sanitarnej i związany z bezpieczeństwem żywnościowym – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Pokornowska, specjalistka ds. współpracy z biznesem w Polskiej Akcji Humanitarnej.

    Bez dostępu do czystej wody mieszkańcy tracą możliwość uprawy ziemi oraz hodowli bydła. Grozi im głód, rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych, a także skrajna bieda. To często zmusza ich do opuszczania swoich domów. W zeszłym roku w takiej sytuacji znalazło się ponad 36 mln osób na całym świecie, co odpowiada prawie liczbie mieszkańców Polski.

    – W tym momencie najcięższa sytuacja jest m.in. w regionie Afryki Wschodniej, czyli w Somalii, Sudanie Południowym, Kenii czy też na Madagaskarze. W Afryce sytuacja jest naprawdę trudna, w tym momencie obserwujemy najcięższą od 40 lat suszę, m.in. w Somalii, a w Sudanie Południowym paradoksalnie mamy do czynienia z powodziami – mówi Katarzyna Pokornowska.

    Wiele organizacji międzynarodowych robi wszystko, by rozwiązać kryzys związany z brakiem wody i poprawić komfort życia w krajach Afryki Wschodniej. By zapewnić mieszkańcom tamtych terenów dostęp do bezpiecznej do spożycia wody, Polska Akcja Humanitarna dostarcza ją cysternami, pomaga wiercić studnie głębinowe, budować ujęcia wodne, tamy piaskowe, a także remontować toalety. Przykładowo w Moyko w Somalii niedawno wybudowała nowy zbiornik wodny, który dzięki pompie magazynuje wodę z pobliskiej rzeki. Gromadzona w ten sposób przefiltrowana woda będzie trafiać do ujęcia, a następnie będzie wykorzystywana w gospodarstwach domowych i do nawadniania upraw. Dzięki temu projektowi 67 tys. osób z okolicy, borykającej się ze skutkami trwającej suszy, zyska dostęp do czystej wody.

    Studnie i punkty czerpania czystej wody są tam niezwykle ważne dla zdrowia, bo w klimacie tropikalnym obniżają ryzyko niebezpiecznych chorób. Poza tym dzięki stałemu dostępowi do wody mieszkańcy tych krajów mogą uprawiać ziemię i hodować bydło. Z kolei sanitariaty w szkole to duży komfort szczególnie dla dziewczynek, które mogą korzystać z osobnych latryn i nie muszą przerywać nauki chociażby z powodu miesiączki.

    Aby sytuacja z niedoborem wody się nie pogarszała, przede wszystkim powinniśmy zmienić swoje codzienne nawyki oraz ograniczyć nadkonsumpcję, bo nadprodukcja bezpośrednio przyczynia się do zmian klimatu – mówi ekspertka.

    Jednym z przykładów takiego negatywnego wpływu jest przemysł modowy. Kraje Północy wciąż produkują nadmierną ilość ubrań, akcesoriów i tekstyliów. Generuje to ogromny ślad węglowy i wodny, co oznacza duże zużycie zasobów naturalnych. Przykładowo, aby wytworzyć jedną bawełnianą koszulkę, zużywa się ok. 2,5 tys. l wody, czyli tyle, ile wypijają trzy osoby w ciągu roku.

    – Przemysł modowy znacząco wpływa zarówno na zanieczyszczenie, jak i na zmiany klimatyczne. Według raportów klimatycznych 10 proc. globalnej emisji dwutlenku węgla jest spowodowanych przez produkcję ubrań, a 20 proc. zanieczyszczenia wód związanych jest właśnie z produkcją ubrań bądź też z utylizacją, bo to również jest dosyć poważny problem. Zachęcam więc do zmiany nawyków, do kupowania mniejszej ilości, również ubrań, aby za parę lat zobaczyć te zmiany, których wszyscy tak bardzo oczekujemy – mówi specjalistka ds. współpracy z biznesem PAH.

    Zmiana konsumenckich nawyków jest celem wspólnej kampanii Polskiej Akcji Humanitarnej i marki Ubrania do Oddania „Zamień modę na wodę”. Jej organizatorzy zachęcają do oddawania niepotrzebnych ubrań, aby wróciły do drugiego obiegu, a jednocześnie wspierając walkę o dostęp do czystej wody pitnej w potrzebujących krajach. Z wyliczeń przytaczanych przez PAH wynika, że 1 kg ubrań wprowadzonych do ponownego obiegu pozwala oszczędzić aż 6241 l wody.

    – Można pomóc, robiąc porządki w swojej szafie. Czyli oddajemy ubrania, których już nie nosimy, a które są jeszcze w dobrym stanie. Poprzez stronę ubraniadooddania.pl zamawiamy darmowego kuriera i wówczas kilogramy oddanej odzieży przeliczane są na złotówki – mówi Katarzyna Pokornowska.

    Zasada zbiórki jest następująca: każdy 1 kg przekazanych ubrań, tekstyliów czy zabawek to 1 zł na wirtualnym koncie na platformie ubraniadooddania.pl. Akcja potrwa do końca września br. 

    – Po zakończonej kampanii te pieniądze trafią na konto Polskiej Akcji Humanitarnej i zostaną przekazane na realizowanie projektów wodnych – dodaje ekspertka.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

    Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

    Problemy społeczne

    Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

    Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

    Ochrona środowiska

    Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

    Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.