Mówi: | Przemysław Kasza, ekspert ds. badań rynkowych w Provident Polska Karolina Łuczak, kierownik ds. komunikacji w Provident Polska |
Na zakup wyprawki szkolnej rodzice przeznaczą średnio 580 zł. Co trzeci skorzysta w tym celu ze środków z programu „Rodzina 500 plus”
580 zł to średni wydatek, jaki rodzice planują przeznaczyć na szkolną wyprawkę w tym roku. Kwota ta stanowi ok. 43 proc. płacy minimalnej w Polsce. W ubiegłym roku deklarowane wydatki były o ponad 100 zł wyższe. 70 proc. rodziców zamierza ten zakup sfinansować z bieżących dochodów, a dla 36 proc. wsparciem będą wpływy z programu „Rodzina 500 plus”.
– Według cyklicznego badania „Barometr Providenta” 19 proc. Polaków wyprawi swoje dzieci do szkoły, wynik ten nie zmienił się rok do roku – mówi agencji Newseria Biznes Przemysław Kasza, ekspert ds. badań rynkowych w Provident Polska. – Niższy o 100 zł średni deklarowany wydatek wynika prawdopodobnie z tego, że osoby mniej uposażone, które w ubiegłym roku wydawały znacznie więcej na wyprawkę szkolną, w ramach programu „Rodzina 500 plus” zrealizowały swoje potrzeby i brakujące rzeczy kupiły wcześniej.
25 proc. rodziców na wyprawkę dla jednego dziecka zamierza wydać poniżej 500 zł. W ubiegłym roku deklarowało to ok. 20 proc. respondentów. Co piąty rodzic na wyposażenie szkolne dzieci przeznaczy co najmniej 700 zł.
– Średnia 580 zł nie różnicuje grup. Właściwie możemy powiedzieć, że niezależnie od tego, ile zarabiamy i gdzie mieszkamy, wydamy mniej więcej tyle samo na wyprawkę szkolną – mówi Przemysław Kasza.
Jak podkreśla, w poprzednich edycjach badania obserwowana była zależność, że osoby najgorzej zarabiające wydawały we wrześniu na wyprawkę szkolną zdecydowanie więcej niż lepiej uposażeni rodzice.
– Wynikało to najprawdopodobniej z faktu, że ci lepiej zarabiający mogą uzupełniać braki w wyposażeniu dzieci na bieżąco, natomiast osoby gorzej sytuowane musiały to zrobić w ramach jednego wydatku. Odkładały po prostu ten wydatek na sam koniec – mówi Przemysław Kasza.
Badanie Providenta wskazuje, że 70 proc. rodziców sfinansuje wyprawkę z bieżących dochodów. 36 proc. rodziców przeznaczy na ten cel wpływy z programu „Rodzina 500 plus”, a po oszczędności sięgnie 32 proc.
– 6 proc. poprosi o pomoc najbliższą rodzinę. To trochę mniejszy odsetek niż w ubiegłym roku, bo w ubiegłym roku deklarowało to około 8 proc. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że tylko 1 proc. osób zamierza na wyprawkę zaciągnąć pożyczkę. To podobny odsetek co w ubiegłym roku – wyjaśnia Karolina Łuczak, kierownik ds. komunikacji w Provident Polska.
63 proc. rodziców kupujących w tym roku wyprawki musi wygospodarować środki na wyposażenie dla jednego dziecka, 31 proc. – dla dwójki pociech, a 6 proc. na troje i więcej.
Czytaj także
- 2025-02-20: Ubóstwo dotyka prawie miliona dzieci w Polsce. Głód i niedożywienie jednym z najpoważniejszych objawów
- 2025-02-14: Dzieci mają zbyt łatwy dostęp do pornografii i patostreamingu. Rzecznik Praw Dziecka apeluje o zaostrzenie prawa
- 2025-02-26: Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką
- 2025-03-11: Nowe prawo ograniczy dostęp dzieci do niebezpiecznych treści w sieci. Obecnie większość nastolatków ma dostęp do pornografii czy hazardu
- 2025-01-31: Kompetencje STEM wchodzą szerzej do edukacji. Inicjatywa edukacyjna Amazon objęła już pół miliona dzieci w Polsce
- 2025-01-28: Europa bierze bezpieczeństwo w swoje ręce. Potencjał obronny może być nawet kilkukrotnie większy niż Rosji
- 2025-01-23: Rośnie pokolenie osób otyłych i z nadwagą. To duże obciążenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego młodych ludzi
- 2025-01-20: Coraz więcej rodziców odmawia zaszczepienia dzieci. Statystyki mogłoby poprawić ograniczenie dostępu do żłobków i przedszkoli
- 2025-01-08: Podwyżki wynagrodzeń nie rozwiążą problemu niedoboru nauczycieli. Ważny jest też prestiż zawodu i obciążenie obowiązkami
- 2024-12-23: Pediatrzy: Słodkie e-papierosy nie są przebadane. Państwo musi przejąć inicjatywę w sprawie kontroli ich jakości
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
Donald Trump podniósł cła na produkty z Kanady, Meksyku, Chin, a także nałożył taryfy na import stali i aluminium od wszystkich partnerów handlowych USA, w tym Unii Europejskiej. KE odpowiedziała nałożeniem ceł na amerykańskie produkty o łącznej wartości 26 mld euro. Wiadomo, że USA odpowiedzą wprowadzeniem kolejnych taryf, co nakręci wojnę handlową. – Jeżeli się obkładamy cłami, to my stracimy i straci Ameryka, żadnego innego skutku wojen handlowych w historii nie było – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Konsument
Branżę tworzyw sztucznych czekają kosztowne zmiany. Firmy wdrożą innowacyjne technologie recyklingu

Polska branża tworzyw sztucznych stoi przed wyzwaniami, które wynikają z unijnych regulacji i rosnącej świadomości ekologicznej konsumentów. Wdrożenie zasad gospodarki obiegu zamkniętego staje się koniecznością, a dla firm oznacza to koszty i inwestycje w nowe technologie. Z drugiej strony inwestycje w GOZ mogą przynieść firmom długofalowe korzyści zarówno w kontekście oszczędności surowców, jak i wzmocnienia pozycji na rynku. Kluczowy pozostaje jednak dostęp do finansowania i gotowość firm na wdrażanie zmian.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.