Mówi: | Paweł Szczeszek, prezes Enei Dariusz Szumacher, prezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego Anna Lutek, dyrektor Departamentu PR i Komunikacji Enei Natalia Partyka, reprezentantka Polski w tenisie stołowym |
Pandemia nie przeszkodzi w promocji tenisa stołowego wśród dzieci i młodzieży. Rozwój dyscypliny będzie wspierać jeden z największych koncernów energetycznych w kraju
Ponad 2 tys. dzieci na treningach tenisa stołowego, 70 tys. godzin zajęć sportowych, 200 trenerów i sprzęt sportowy o wartości 75 tys. zł to dotychczasowy efekt Narodowego Programu Rozwoju Tenisa Stołowego na lata 2018–2033. Promocja tenisa stołowego, który jest szóstą najpopularniejszą dyscypliną sportową na świecie, będzie kontynuowana mimo pandemii, a wsparcie otrzymają także czołowi polscy zawodnicy, którzy przygotowują się do igrzysk olimpijskich w Tokio. To efekt podpisanej właśnie umowy między koncernem energetycznym Enea i Polskim Związkiem Tenisa Stołowego.
Koncern energetyczny Enea został właśnie sponsorem generalnym Polskiego Związku Tenisa Stołowego. Celem współpracy jest pomoc zawodnikom w przygotowaniach do igrzysk olimpijskich w Tokio w 2021 roku oraz zapewnienie optymalnych warunków do trenowania i startu w innych zawodach na arenie krajowej i międzynarodowej.
– Wspieramy tenis stołowy, bo już od lat jesteśmy związani z KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg, który po raz 29. jest mistrzem Polski. Wydało się nam naturalne, że skoro sponsorujemy mistrza Polski, wieloletniego lidera, należy pomóc także naszym tenisistom stołowym w przygotowaniach do igrzysk olimpijskich w Tokio – przyznaje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Paweł Szczeszek, prezes Enei.
W ostatnich latach Polacy wielokrotnie odnosili zwycięstwa w międzynarodowych turniejach tenisa stołowego, zdobywając m.in. indywidualne i drużynowe medale mistrzostw Europy oraz igrzysk europejskich. Na podium największych imprez stawali także zawodnicy z niepełnosprawnościami. Natalia Partyka ośmiokrotnie zdobyła medale igrzysk paraolimpijskich, a Patryk Chojnowski – czterokrotnie. Polska jest niekwestionowanym liderem tenisa stołowego osób z niepełnosprawnościami w Europie.
– Dzięki współpracy z Eneą będziemy mieli więcej możliwości do dobrego, spokojniejszego treningu. To się przełoży również na lepsze wyniki. Jeśli naszych zmartwień będzie mniej, będziemy mieli lepsze warunki, to na pewno zawodnicy na tym zyskają. Zyska także dyscyplina, bo będziemy robić wszystko, żeby grać jak najlepiej. Obiecać medali nie możemy, ale na pewno będziemy się starali je zdobywać – mówi Natalia Partyka.
Medalistka została właśnie ambasadorką marki Enea.
– Powodów dla nawiązania współpracy z Natalią Partyką jest bardzo wiele. Te same wartości przyświecają naszej pracy, nam, koncernowi energetycznemu, który zatrudnia 17 tys. ludzi, i Natalii, która potrzebuje energii i ciężkiej pracy, aby zdobywać kolejne trofea. Jest bardzo ambitną, pełną energii i pasji zawodniczką, co bardzo w niej cenimy – wyjaśnia Anna Lutek, dyrektor Departamentu Public Relations i Komunikacji Enei.
Współpraca między Eneą a Polskim Związkiem Tenisa Stołowego ma również na celu aktywną promocję tej dyscypliny sportowej, szczególnie wśród dzieci i młodzieży. Będzie to istotne wsparcie związku w realizacji trwającego od trzech lat Narodowego Programu Rozwoju Tenisa Stołowego na lata 2018–2033.
– Program jest bardzo szeroki, bo rozpoczyna się od naboru dzieci w wieku pięciu–sześciu lat i później staramy się realizować kolejne etapy szkolenia. Wiemy, że sport to nie są wyniki z dnia na dzień. Szczególnie tak techniczna dyscyplina, jaką jest tenis stołowy, potrzebuje czasu, żeby wyszkolić mistrza olimpijskiego. Chcielibyśmy w 2033 roku na podsumowaniu programu powiedzieć, że mamy medale igrzysk olimpijskich – mówi Dariusz Szumacher, prezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego.
– Wspólnymi siłami możemy zrobić wiele dobrego na wielu płaszczyznach. Na pewno dla tenisa stołowego jest to ogromna szansa na rozwój, na dotarcie do jak najszerszego grona odbiorców i być może pozyskiwanie młodych adeptów, którzy nas zastąpią w reprezentacji i będą odnosić sukcesy – podkreśla Natalia Partyka.
Elementem długofalowej strategii PZTS jest program Pingpongowe Marzenia z PSE, w którym uczestniczą dzieci w wieku 5–10 lat.
– Podczas zajęć uczą się grać w tenisa stołowego pod okiem przeszkolonych trenerów. Polski Związek Tenisa Stołowego przy współpracy z Ministerstwem Sportu dofinansowuje te zajęcia. Mamy już ponad 2 tys. dzieci przeszkolonych w podstawach gry oraz osiem ośrodków, w których szkoli się młodzież w drugim etapie tego programu – wylicza Dariusz Szumacher.
PZTS istnieje nieprzerwanie od 1931 roku i zrzesza blisko 700 klubów sportowych z całego kraju, w których na co dzień trenuje ponad 11 tys. osób z licencjami zawodniczymi. Poza olimpiadą w Tokio w jubileuszowym dla związku 2021 roku najważniejszym wydarzeniem dla zawodników będą indywidualne mistrzostwa Europy, które odbędą się w czerwcu w Warszawie.
Mimo pandemii koronawirusa w 2020 roku budżet na sport powszechny był rekordowy. Nakłady na sport dzieci i młodzieży oraz szeroko pojętą aktywizację Polaków wzrosły w 2020 roku w stosunku do 2015 roku o 141 proc. (ze 117 do 282 mln zł). Od tego roku Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej będzie otrzymywał dodatkowe środki finansowe z Narodowego Funduszu Zdrowia w wysokości 117 mln zł rocznie. Będą one przeznaczane m.in. na rozwój infrastruktury sportowej w Polsce oraz upowszechnianie sportu wśród najmłodszych.
Czytaj także
- 2025-03-05: Sztuczna inteligencja usprawni załatwianie spraw urzędowych. Polski model językowy PLLuM zadebiutuje w mObywatelu
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-03-12: Dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry przyciąga do Polski inwestorów. Kluczowymi partnerami stają się firmy z Wielkiej Brytanii
- 2025-02-28: Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin
- 2025-02-27: Polskie produkty rolno-spożywcze za granicą drożeją. Eksporterzy tracą dotychczasowe przewagi kosztowe
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
- 2025-02-19: Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego
- 2025-02-06: OECD chwali Polskę za sprawne przejście przez kryzysy. Rekomenduje też rewizję podatków i wydatków budżetowych
- 2025-02-12: Młodzi naukowcy przez niskie płace odchodzą z uczelni. To duże zagrożenie dla rozwoju polskiej gospodarki i technologii
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.