Mówi: | Maciej Oleksy |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Kodilla.com |
Pensje informatyków nadal rosną. Brakuje nawet 50 tys. pracowników tej branży i zapotrzebowanie będzie rosło
Zawody związane z sektorem IT są wymieniane w czołówce najbardziej perspektywicznych i najbardziej poszukiwanych na polskim rynku pracy. Według różnych szacunków w Polsce brakuje od 30 do 50 tys. informatyków i programistów, a luka ta może się powiększać. Warunki na rynku pracy dyktują kandydaci, którzy mogą liczyć na rosnące wynagrodzenia i pewne zatrudnienie. Dlatego dużą popularnością cieszą się szkoły i kursy, dzięki którym potrzebne kwalifikacje można zdobyć w ciągu kilku tygodni.
– Wszystko kręci się wokół IT. Zawody programisty, serwisanta, administratora danych czy projektanta interfejsów to są profesje przyszłości. Oprogramowanie zmienia nasz świat i ułatwia nam życie, jest potrzebne w pralkach, komputerach i telefonach. Potrzebne są osoby, które umieją je tworzyć. Tymczasem tych specjalistów z zawodów przyszłości bardzo brakuje – mówi agencji Newseria Biznes Maciej Oleksy, prezes zarządu szkoły programowania Kodilla.com.
Większość ekspertów jest zgodna, że przyszłością rynku pracy są zawody związane z nowymi technologiami i sektorem IT. Wśród najbardziej poszukiwanych i przyszłościowych wymienia się informatyków, specjalistów od big data i programistów.
Z Raportu Płacowego 2017 agencji doradztwa Hays wynika, że w sektorze IT od wielu miesięcy utrzymuje się rynek kandydata, a w bieżącym roku pojawi się wiele atrakcyjnych ofert w obszarze Java, .NET oraz security (cyberbezpieczeństwo), big data i technologii mobilnych. Jak prognozuje Hays, najlepsi mogą się spodziewać wynagrodzeń większych o 5–10 proc. względem minionego roku.
– Mediana wynagrodzeń pracowników w branży IT kształtuje się na poziomie 5–6 tys. zł, a więc jest wyższa niż średnia krajowa. Osoby, które dopiero wchodzą na ten rynek, nie dostaną od razu takiej płacy, ale już po kilku latach mogą liczyć na zarobki rzędu 10 tys. zł. Ten zawód stwarza pewne bezpieczeństwo życiowe – mówi Maciej Oleksy.
Przeciętne wynagrodzenie oferowane na stanowisku JavaScript Developer wynosi 12 tys. zł brutto. Administrator baz danych zarobi przeciętnie od 10 do 16 tys. zł brutto, natomiast PHP Developer może liczyć na wynagrodzenie rzędu 8–12 tys. zł brutto.
Eksperci Hays podają, że najbardziej poszukiwani są programiści wszystkich specjalizacji. Największym zainteresowaniem niezmiennie cieszą się jednak programiści Java, ponieważ jest to język o szerokim zastosowaniu w wielu branżach. Dlatego pracodawcy prześcigają się w walce o wykwalifikowanych kandydatów.
Zgodnie z szacunkami Komisji Europejskiej do 2020 roku zabraknie w Europie około 825 tys. specjalistów od IT. W tym czasie uczelnie skończy ok. 400 tys. informatyków, co nie zaspokoi rynkowego zapotrzebowania. W Polsce natomiast już w tej chwili brakuje ok. 30 tys. specjalistów IT – podaje Fundacja Pro Progressio. Z wyliczeń kancelarii Sedlak & Sedlak wynika, że niedobory kadrowe są jeszcze większe, a na polskim rynku pracy potrzeba nawet 50 tys. informatyków.
– Unia Europejska szacuje, że w 2020 roku będzie brakować około miliona specjalistów od IT, połowę z nich stanowią programiści. W Polsce jest co roku około 12 tys. absolwentów uczelni na kierunkach informatycznych. To oznacza, że w stosunku do zapotrzebowania firm i liczby wolnych wakatów, jest ich zbyt mało – mówi Maciej Oleksy.
Prezes szkoły kodowania Kodilla.com zaznacza, że luka kadrowa wynika po części z tego, że wiele osób rezygnuje ze studiów informatycznych z przekonaniem, że mają niewystarczające umiejętności techniczne. W kontrze do tego stereotypu w ostatnich latach na rynku wyrastają szkoły programowania, w których podstawy nowego zawodu może zdobyć każdy. Aby zdobyć podstawowe kompetencje w zawodzie junior front-end developera, wystarczy kilka tygodni nauki.
– Zbyt mało osób decyduje się na studia techniczne, często przez stereotypy. Wydaje im się, że nie będą w stanie sprostać wymaganiom albo że konieczne są niesamowite predyspozycje techniczne, aby zdobyć zawód związany z IT. Natomiast powstają różnego typu szkoły i szkółki, które umożliwiają przekwalifikowanie się i rozpoczęcie pracy w zawodzie programisty. Mamy przykłady osób takich, jak ratownik medyczny, fizjoterapeuta, pracownik biurowy albo marketingowiec, którzy podejmują takie wyzwanie – mówi Maciej Oleksy.
Na przebranżowienie i rozpoczęcie kilkumiesięcznej, intensywnej nauki programowania decydują się zazwyczaj osoby w wieku 25–35 lat. Niektórzy z nich mają dzieci albo wciąż studiują. Szkoła programowania jest w tym przypadku czymś w rodzaju „zawodówki IT”, która ma umożliwić im zdobycie nowego, perspektywicznego zawodu.
– Pojawia się pytanie, czy w takim zawodzie nie są potrzebne studia na kierunku informatycznym. Ale przyszedł do nas trend ze Stanów Zjednoczonych i w tej chwili bardziej liczą się umiejętności i fach niż posiadanie papierka. Podobnie mówią kandydatom polskie firmy: „przyjdź z umiejętnościami, a nie z tytułem magistra” – mówi Maciej Oleksy.
Czytaj także
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2024-12-23: Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-30: Wraca temat zakazu hodowli zwierząt na futra. Polska może dołączyć do 22 krajów z podobnymi ograniczeniami
- 2024-11-13: Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
Agencja Badań Medycznych w przyszłym roku planuje ogłosić dwa konkursy. Pierwszy z nich dotyczy niekomercyjnych badań klinicznych z przewidywaną alokacją w wysokości 200 mln zł, drugi – niekomercyjnych eksperymentów badawczych z pulą w wysokości 75 mln zł. ABM zapowiada, że w 2025 roku skupi się na badaniach własnych, a także budowie rozwoju współpracy międzynarodowej.
Handel
Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
Polska wciąż cieszy się w świecie renomą cenionego producenta mięsa drobiowego. Na eksport trafia ok. 60 proc. rocznej produkcji, czyli prawie 2 mln t. Polscy producenci walczą o silną pozycję na zagranicznych rynkach. Priorytetem jest dla nich ponowne uruchomienie eksportu do Chin, który został wstrzymany pięć lat temu ze względu na ptasią grypę. Trwa dopracowywanie szczegółów porozumienia w tej sprawie.
Finanse
Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń
Połowa Polaków wspiera zbiórki charytatywne online – wynika z raportu przygotowanego przez SW Research dla Allegro. Najczęściej przekazujemy datki na pomoc humanitarną związaną z kataklizmami, wsparcie chorych, pomoc dzieciom czy zwierzętom. Jeszcze do niedawna zbiórki internetowe kojarzyły się głównie z finansowaniem terapii czy rehabilitacji dla ciężko chorych, ale coraz częściej ludzie zbierają na podstawowe potrzeby, takie jak żywność czy opał na zimę, ale również na realizację marzeń.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.