Newsy

Zarobki absolwentów szkół wyższych rosną. Pandemia utrudniła im jednak wejście na rynek pracy [DEPESZA]

2021-07-12  |  06:15
Wszystkie newsy

W kolejnych latach po uzyskaniu dyplomu zarobki absolwentów rosną. Tempo wzrostu jest szybsze niż wzrost płac w miejscu ich zamieszkania – wynika z ogólnopolskiego systemu monitorowania Ekonomicznych Losów Absolwentów (ELA). Najlepiej – jak badania wskazały po raz kolejny – radzą sobie osoby kończące studia informatyczne. Najnowsza edycja ELA wskazała również, że wielu absolwentom pandemia pokrzyżowała plany i utrudniła start kariery. Najmocniej sytuację odczuli ci z 2019 roku. Borykali się oni z większym ryzykiem bezrobocia i zarabiali relatywnie mniej niż ich starsi koledzy.

ELA bada losy absolwentów szkół wyższych przez pięć lat od ukończenia przez nich studiów. Szósta edycja systemu została uruchomiona przez Ośrodek Przetwarzania Informacji – Państwowy Instytut Badawczy (OPI–PIB) na początku lipca br. Po raz kolejny dane wskazują, że opłaca się studiować.

Przeciętny absolwent jednolitych studiów magisterskich w pierwszym roku po dyplomie zarabia między 0,6 a 0,65 lokalnych średnich zarobków, zaś w drugim roku – między 0,7 a 0,8 średniej lokalnej, aby w piątym roku osiągnąć wartość 1,06 średnich zarobków w swoim miejscu zamieszkania. Nieznaczna tendencja wzrostowa względnego wskaźnika zarobków dla kolejnych roczników da się częściowo wyjaśnić poprzez rosnący udział absolwentów zdobywających doświadczenie na rynku pracy jeszcze przed ukończeniem studiów. Zgodnie z wcześniejszymi analizami dostępnymi w ramach systemu ELA osoby posiadające takie doświadczenie osiągają wyższe zarobki niż pozostali – wyjaśnia dr hab. Mikołaj Jasiński, ekspert Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego.

Każda kolejna edycja systemu wskazuje, że absolwenci studiów informatycznych najlepiej radzą sobie na rynku pracy – mają najwyższe zarobki i najmniej martwią się o bezrobocie. Absolwent informatyki z doświadczeniem zawodowym zarabia przeciętnie około 1,5-krotności przeciętnego wynagrodzenia w swoim miejscu zamieszkania, a wskaźnik ten jest jeszcze nieco wyższy dla informatyków z tytułem magistra inżyniera.

Tegoroczna edycja badania losów absolwentów uwzględnia też sytuację pandemiczną. Wiele osób po zakończeniu studiów z powodu wstrzymania przez firmy procesów rekrutacyjnych i zamknięcia szeregu branż miało problemy z wejściem na rynek pracy.

Absolwenci studiów I i II stopnia z 2019 roku cechowali się większym ryzykiem bezrobocia niż ich starsi koledzy. Zauważono, że względny wskaźnik bezrobocia zaczyna rosnąć od maja 2020 roku i pozostaje wyższy od obserwowanego dla starszych roczników w analogicznym okresie (w kolejnych miesiącach roku kalendarzowego po roku zdobycia tytułu zawodowego) – czytamy w wyjaśnieniu OPI–PIB. – Odmiennie kształtuje się natomiast sytuacja absolwentów studiów jednolitych. O ile w lipcu i sierpniu 2020 roku ryzyko bezrobocia nieznacznie wzrosło, o tyle w listopadzie i grudniu ubiegłego roku było niższe niż w przypadku wcześniejszych roczników w analogicznych okresach.

Wynikało to m.in. z sytuacji lekarzy, którzy po uzyskaniu dyplomu zostali skierowani do pracy przy walce z COVID-19 na mocy decyzji ministra zdrowia lub wojewodów. Takie skierowanie dostawały także osoby bez egzaminu zawodowego i były one uznawane za lekarzy odbywających staż podyplomowy na podstawie tymczasowego prawa do wykonywania zawodu.

– Różne losy ekonomiczne absolwentów widoczne są także w kształtowaniu względnych wskaźników zarobków. W ciągu pierwszych kilku miesięcy 2020 roku absolwenci z 2019 roku osiągali zarobki zbliżone do osób, które ukończyły studia w poprzednich latach. Jednak po wybuchu pandemii ich relatywne zarobki zaczęły maleć. Ten spadek jest najwyższy dla absolwentów studiów pierwszego stopnia – wyjaśniają eksperci OPI–PIB.

Jak podkreśla jego dyrektor, dr inż. Jarosław Protasiewicz, system monitorowania ELA jest uważany za jeden z najlepszych w Unii Europejskiej. Co roku dodawane są do niego nowe funkcje, które umożliwiają lepsze i pełniejsze porównywanie sytuacji absolwentów.

Nowe rozwiązania umożliwią poznanie trendów w funkcjonowaniu kolejnych roczników absolwentów na rynku pracy, w tym ustalenie zmiany ich sytuacji zaraz po ukończeniu studiów – w momencie wejścia na rynek pracy. Pozwala ona także na zilustrowanie pozycji „przeciętnego” absolwenta na rynku pracy – dodaje dyrektor OPI–PIB.

To cenna wskazówka m.in. dla maturzystów, którzy stoją przed wyborem kierunku studiów. Od września w systemie pojawią się nowe dane – na temat losów zawodowych i naukowych doktorantów i osób z tytułem doktora.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie

– Rola rynku kapitałowego w rozwoju polskiej gospodarki jest nie do przecenienia – podkreśla Tomasz Orlik, członek zarządu PFR TFI. Jak wskazuje, obecnie kluczowy jest wzrost poziomu inwestycji, a w najbliższych latach przed nami duże wyzwanie w postaci zielonej transformacji. Rynek kapitałowy ma w tym procesie do odegrania ważną rolę, ale do tego potrzebuje aktywnych inwestorów, także indywidualnych. Dlatego pilnie potrzebne są działania, które pobudziłyby ich aktywność i zachęciły do lokowania na rynku oszczędności gospodarstw domowych. Pomóc w tym mają nowe regulacje unijne.

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Transport

Firmy budowlane wyczekują na harmonogram największych krajowych inwestycji. Problemem mogą być terminy i brak rąk do pracy

W kolejnych latach z jednej strony napłynie do Polski  strumień funduszy europejskich z nowej perspektywy oraz Krajowego Planu Odbudowy, z drugiej strony w przygotowaniu są wielkie projekty infrastrukturalne związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, kolei dużych prędkości, elektrowni jądrowej czy infrastruktury w obszarze bezpieczeństwa. – Mamy do czynienia z analizą programów po poprzednim rządzie, weryfikacją niektórych inwestycji. Firmy chcą, żeby został podany harmonogram prac – co, kiedy i w jakiej części kraju będzie realizowane, bo one też muszą się do tego przygotować – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Wyzwaniem w realizacji tych inwestycji mogą się okazać braki kadrowe.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.