Mówi: | Artur Tomaszewski |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | DNB Bank Polska SA |
Ceny ropy i gazu będą niższe. Wpłynie to pozytywnie na wzrost gospodarczy w Polsce
Cena ropy WTI spada od czerwca. Z prognoz Banku DNB wynika, że na koniec 2014 roku za baryłkę tej ropy inwestorzy będą płacić około 90 dolarów. To zasługa drugiej rewolucji łupkowej w USA. Według Artura Tomaszewskiego, prezesa zarządu DNB Bank Polska, kiedy Stany Zjednoczone rozpoczną eksport gazu do Europy, ceny surowca spadną, co pozytywnie wpłynie na gospodarkę na Starym Kontynencie. Od 2020 roku ważną rolą na rynku gazu zaczną też odgrywać Chiny.
Notowania ropy Brent, które są punktem odniesienia dla dwóch trzecich światowych obrotów ropą naftową, jeszcze kilka lat temu były wyraźnie niższe od notowań ropy WTI (West Texas Intermediate). W połowie czerwca tego roku ceny ropy Brent osiągnęły tegoroczny rekord, czyli 114 dolarów. Od tego momentu notowania spadają i obecnie inwestorzy muszą płacić około 100 dolarów za baryłkę. Z kolei ropa WTI kosztuje ok. 93 dolarów za baryłkę.
– Na początku tego roku przygotowaliśmy prognozę, która zakładała stopniowy spadek cen ropy naftowej z ówczesnego poziomu około 100 dolarów za baryłkę do poziomu około 90 dolarów na koniec tego roku. Dzisiaj cena baryłki ropy WTI wynosi ok. 94 dolarów – mówi agencji Newseria Biznes Artur Tomaszewski, prezes zarządu DNB Bank Polska.
Jego zdaniem do końca roku cena ropy WTI ustabilizuje się na poziomie ok. 90 dolarów za baryłkę, a w przyszłym roku będzie się wahać między 90 a 95 dolarów. Głównym czynnikiem, który wpływa na spadek cen ropy naftowej, jest druga rewolucja łupkowa w Stanach Zjednoczonych.
– Pierwsza rewolucja to była rewolucja gazu łupkowego. Teraz mamy do czynienia z rewolucją ropy łupkowej. Stany Zjednoczone stały się największym na świecie producentem ropy, wyprzedzając nawet Arabię Saudyjską. Produkcja cały czas rośnie, stąd presja na dalszą obniżkę cen – mówi prezes DNB Bank Polska.
Drugi poważny czynnik wpływający na ceny ropy to trwające konflikty w różnych częściach świata, m.in. na Ukrainie, w Libii czy Syrii. Oprócz Stanów Zjednoczonych i Arabii Saudyjskiej to Rosja jest nadal tym trzecim największym producentem ropy. Podobny układ sił kształtuje się na rynku gazu. To się może jednak niedługo zmienić.
– Na tym rynku spodziewamy się rewolucji gazu łupkowego, którego największe złoża są w Chinach. Szacujemy, że od roku 2020 Chiny staną się ważnym graczem na światowym rynku gazu – dodaje Tomaszewski.
Sytuację na światowym rynku ropy mógłby zmienić eksport ropy z USA. Zdaniem Tomaszewskiego najpierw jednak powinien ruszyć eksport gazu. W przypadku ropy taki scenariusz może nie zostać zrealizowany przez co najmniej najbliższych kilka lat. W jego opinii USA nadal będzie importować ropę, choć udział importu tego surowca spadł z około 60 proc. do około 20 proc.
– Jest bardzo silne lobby producentów gazu. Według mojej wiedzy Stany Zjednoczone ostatecznie wyraziły zgodę na eksport gazu LNG. W perspektywie 2-3 lat USA zacznie eksportować gaz także do Europy – dodaje prezes zarządu DNB Bank Polska SA.
To wpłynie na obniżki cen gazu w Europie, co z kolei będzie pozytywnie oddziaływać na całą gospodarkę i przemysł na Starym Kontynencie.
– Spadek cen surowców, w tym ropy i gazu, będzie miał pozytywne przełożenie na wzrost polskiego PKB. Taki mechanizm widać wyraźnie w Stanach Zjednoczonych. Jednymi z kluczowych elementów, który wpływają na ożywienie gospodarcze w USA, są właśnie spadające ceny ropy i gazu – podkreśla Tomaszewski.
Czytaj także
- 2025-07-25: M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-06-25: W rosyjskiej niewoli może przebywać kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców. Napięta sytuacja geopolityczna sprzyja Rosji
- 2025-06-20: M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa
- 2025-06-06: Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
- 2025-05-12: Zmiany w obowiązku magazynowania gazu mogą obniżyć ceny surowca. To pomoże się przygotować do sezonu zimowego
- 2025-05-20: Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku
- 2025-05-30: UE dąży do większej samodzielności w dostępie do surowców krytycznych. Częściowo pozyska je z recyklingu baterii
- 2025-03-14: S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
- 2025-03-24: Odsetki to za mało. Parlament Europejski chce, by zamrożone rosyjskie aktywa stopniowo wspierały Ukrainę
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.
Ochrona środowiska
KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.
Handel
Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa

Lipiec zazwyczaj jest pozytywnym miesiącem na rynkach akcji i tegoroczny nie był wyjątkiem. Amerykańskie indeksy zakończyły go na plusie, podobnie jak większość europejskich. Rynki Starego Kontynentu nie przyciągają jednak już kapitału z taką intensywnością jak w pierwszej części roku. Z drugiej strony wyceny za oceanem po kolejnych rekordach są już bardzo wysokie, a wpływ nowego porządku celnego narzuconego przez Donalda Trumpa – na razie trudny do przewidzenia. W najbliższym czasie na rynkach można się spodziewać jeszcze większej zmienności i nerwowości, ale dopóki spółki pokazują dobre wyniki, przesłanek do zmiany trendu na spadkowy nie ma.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.