Newsy

Osiągnięcie celów klimatycznych UE wymaga inwestycji rzędu kilkuset miliardów euro rocznie. Duży wkład będą miały firmy prywatne

2020-02-24  |  06:25

Inwestycje na poziomie 260 mld euro rocznie będą wymagane, aby zrealizować cele klimatyczne Unii Europejskiej na 2030  rok. Plany na 2050 rok są jeszcze bardziej ambitne, bo wtedy UE chce osiągnąć pełną neutralność klimatyczną. Komisja Europejska proponuje szereg instrumentów finansowych, które mają pobudzić inwestycje, w tym m.in. finansowanie ze strony Europejskiego Banku Inwestycyjnego. – Trzeba myśleć o mobilizowaniu środków prywatnych, bo to prywatne instytucje finansowe będą w dużej mierze zmieniały gospodarkę – przekonuje Mikołaj Dowgielewicz z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Na liście najważniejszych celów Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Zielonego Ładu są ochrona życia ludzkiego, zwierząt i roślin poprzez ograniczenie zanieczyszczeń oraz wspieranie przedsiębiorstw w dostarczaniu produktów i technologii neutralnych dla środowiska. Działania te mają obejmować w zasadzie wszystkie sektory gospodarki, a w szczególności cztery obszary: obniżenie emisyjności sektora energii, termomodernizację budynków, wspieranie przemysłu w rozwoju innowacyjności na rzecz zielonej gospodarki oraz wprowadzenie tańszych i zdrowszych modeli transportu prywatnego i publicznego.

– To będzie bardzo długi proces obejmujący kilka dekad – przewiduje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Mikołaj Dowgielewicz, dyrektor generalny Biura Stałego Przedstawiciela w Brukseli w Europejskim Banku Inwestycyjnym. – Zmieniło się środowisko, a zasoby naturalne były bardzo intensywnie eksploatowane. Teraz trzeba stworzyć warunki do tego, żeby Europa była nadal najlepszym miejscem do życia, a ludziom nie zagrażały dramatyczne zjawiska meteorologiczne.

Jak podkreśla ekspert, powodem podjęcia działań na rzecz zrównoważonego rozwoju są także inne zjawiska o charakterze globalnym: np. migracje ludności i procesy demograficzne. Biuro Analiz Parlamentu Europejskiego ogłosiło, że społeczeństwo Europy starzeje się, a mieszkańcy Unii Europejskiej będą stanowili coraz mniejszą część światowej populacji. Z kolei największy przyrost ludności ma nastąpić w Afryce.

– Unia Europejska chce być liderem w procesie wprowadzania zrównoważonego rozwoju, aby kształtować rzeczywistość, a nie wyłącznie jej się poddawać – dodaje Mikołaj Dowgielewicz. – Zielona rewolucja to przede wszystkim próba znalezienia środków na to, żeby dokonać korzystnych zmian w sposobie życia ludzi i funkcjonowaniu gospodarki. Chodzi o to, żeby finansować inwestycje, które będą wspierały przejście na bardziej zrównoważony rozwój, a w mniejszym stopniu promować te procesy gospodarcze, które prowadzą do zanieczyszczenia środowiska.

Europejski Zielony Ład będzie bardzo ambitnym zadaniem przede wszystkim dla sektora publicznego – samorządów oraz rządów państw członkowskich Unii Europejskiej – bo skala niezbędnych inwestycji jest bardzo duża. Już osiągnięcie znacznie mniej ambitnych celów wyznaczonych na 2030 rok powinno pociągać za sobą inwestycje rzędu 260 mld euro rocznie.

Ogłoszony w styczniu plan inwestycyjny na rzecz Europejskiego Zielonego Ładu zakłada wsparcie w trzech wymiarach. Pierwszym z nich jest wymiar finansowy, w którym główną rolę będzie odgrywać Europejski Bank Inwestycyjny. Zakłada on uruchomienie w kolejnych dziesięcioleciach zrównoważonych inwestycji o wartości co najmniej 1 bln euro. Większy niż dotychczas udział w budżecie UE wydatków przeznaczonych na zielone projekty powinien przyciągnąć również prywatne finansowanie. Pozostałe obszary wsparcia to możliwości, czyli różnego typu zachęty inwestycyjne, uproszczenie procedur dla zielonych inwestycji, oraz pomoc praktyczna – w planowaniu i realizowaniu zrównoważonych projektów.

Aby zrównoważony rozwój stał się procesem stałym, potrzebna jest także mobilizacja środków prywatnych – zaznacza Mikołaj Dowgielewicz. – Prywatne instytucje finansowe będą w dużej mierze zmieniały gospodarkę. Swój udział w tym procesie będą mieli także konsumenci, bo to oni będą z kolei wpływali na kierunek działań tych instytucji. Obecnie modnym i pożądanym kierunkiem jest wspieranie inwestycji zrównoważonych. Jeśli ten trend się utrzyma, będzie miał on duży wpływ na sektor bankowy, szczególnie na obszar inwestycji. Rola Unii Europejskiej polega na tym, aby w odpowiedni sposób prawny sterować tymi procesami.

Polityka EBI ma sprzyjać realizacji celów klimatycznych wytyczonych przez Unię Europejską. W listopadzie 2019 roku bank podjął decyzję o zaprzestaniu finansowania inwestycji związanych z gazem ziemnym z końcem 2021 roku. Firmy nie będą mogły uzyskać kredytów EBI z niskim oprocentowaniem i będą musiały korzystać z oferty banków komercyjnych.

– Europa będzie nadal korzystała z gazu i to jeszcze przez kilka dekad – podsumowuje Mikołaj Dowgielewicz. – Prawdopodobnie dlatego, że w wielu krajach, takich jak Polska, inwestycje gazowe stanowią rozwiązanie przejściowe między gospodarką opartą na węglu a powszechnym wykorzystaniem źródeł odnawialnych w produkcji energii. EBI nie będzie wspierał projektów gazowych, ponieważ koncentruje się na obszarach, w których nie ma innych aktorów finansowych, czyli np. związanych z odnawialnymi źródłami energii. W Polsce jest ich coraz więcej, chociażby związanych z energią wiatrową i słoneczną.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Problemy społeczne

Sukces gospodarczy Polski może zachęcić do powrotów Polaków mieszkających za granicą. Nowa rządowa strategia ma w tym pomóc

Polska coraz mocniej stawia na powroty swoich obywateli z zagranicy. Rządowa strategia współpracy z Polonią na najbliższe lata zakłada system zachęt dla osób powracających, ale też ułatwienia w uznawaniu wykształcenia i kwalifikacji, podejmowaniu studiów czy staży zawodowych. To w obliczu rosnących wyzwań demograficznych i zapotrzebowania na wysoko wykwalifikowaną kadrę szansa na wzmocnienie rynku pracy. Napływ wykwalifikowanych specjalistów z doświadczeniem zdobytym za granicą może pomóc w modernizacji krajowej gospodarki.

Prawo

ZPP: Działania administracji narażają na szwank wysiłek deregulacyjny. Niektóre niosą znamiona dyskryminacji i nękania przedsiębiorców

Choć rząd zgodnie z zapowiedziami realizuje szeroko zakrojone zmiany deregulacyjne, przedsiębiorcy alarmują, że brakuje w nich spójności, przewidywalności i realnej poprawy, zwłaszcza w kontaktach z administracją. Jako przykład ZPP podaje przypadek firmy British American Tobacco (BAT) i jej zatrzymanego przez izbę celno-skarbową zamówienia 200 tys. kartridży do e-papierosów. Dotknięte tą decyzją spółki liczą straty.

Konsument

Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory

Branża piwowarska pozostaje ważnym ogniwem polskiej gospodarki. Nowy raport CASE wskazuje, że generuje ona 3 proc. dochodów budżetowych i 85 tys. miejsc pracy w samych browarach i innych powiązanych sektorach. Dlatego kurczący się rynek piwa może mieć poważne reperkusje – już dziś nadwyżka mocy produkcyjnych przekracza 10 mln hl. Spadki są spowodowane m.in. znaczącym wzrostem kosztów działalności, spadkiem konsumpcji, a także uderzającymi w browarników zmianami regulacyjnymi.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.