Mówi: | Izabela Zygmunt |
Firma: | CEE Bankwatch Network |
Pandemia może pogorszyć sytuację finansową kopalń i przyspieszyć ich zamykanie. Zmiany na Śląsku wymagają odpowiedniego przygotowania
Polskie górnictwo zatrudnia ponad 80 tys. osób i to ten sektor jest w tej chwili najbardziej dotknięty przez koronawirusa. – Obawiam się, że z powodu pandemii i jej skutków wygaszanie kopalni może przyspieszyć, a jest to proces, który powinno się właściwie przygotować – podkreśla Izabela Zygmunt z CEE Bankwatch Network. To też proces, którego nie da się uniknąć ze względu chociażby na cele klimatyczne Unii Europejskiej. Powinny mu jednak towarzyszyć uzgodnienia wszystkich zainteresowanych stron, przede wszystkim górników i społeczności lokalnych, a także wykorzystanie miliardów euro w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.
– W tej chwili kryzys zdrowotny najmocniej dotyka Śląska i górników. Ta grupa generalnie pracuje w bardzo niebezpiecznych warunkach, a teraz jeszcze ze zdwojoną siłą dosięgły ją skutki pandemii. Ten czynnik z dużym prawdopodobieństwem może przyspieszyć zamknięcia kopalń. Wszyscy wiemy, że dla węgla nie ma przyszłości w energetyce. Z drugiej strony kopalnie powinny być zamykane nie wskutek jakiegoś kryzysu, który nagle pogarsza ich już i tak trudną sytuację ekonomiczną, ale w stopniowym procesie, który jest zaplanowany i uporządkowany – mówi agencji Newseria Biznes Izabela Zygmunt, national campaigner, CEE Bankwatch Network Poland.
Według danych ARP na koniec marca br. w sektorze górniczym zatrudnionych było 82,6 tys. osób. Węgiel jest surowcem, na którym opiera się polska energetyka – w 2019 roku jego udział w produkcji energii elektrycznej wyniósł 73,6 proc. Jednak stopniowe wygaszanie jego wydobycia jest nieuniknione, m.in. z przyczyn ekonomicznych, klimatycznych, jak i polityki UE. Projekt polityki energetycznej Polski zakłada, że udział tego surowca w miksie energetycznym będzie sukcesywnie spadać (do poziomu 60 proc. w 2030 roku) przy równoczesnym zwiększaniu znaczenia energii z odnawialnych źródeł energii.
Polska Zielona Sieć wskazuje, że pomimo politycznych obietnic w niedługim czasie prawdopodobne są zamknięcia kolejnych kopalń, a plany budowy nowych stoją pod znakiem zapytania. Górnicy, mieszkańcy i samorządy regionów górniczych powinni o tym wiedzieć, żeby móc przygotować się na zmiany.
– Na Śląsku lokalne społeczności bardzo często są przeciwne kopalniom, bo mają z tego dużo kłopotu. Ale proces ich wygaszania należałoby właściwie przygotować. Obawiam się, że z powodu pandemii i jej skutków, czyli prawdopodobnie pogorszenia i tak już słabej sytuacji ekonomicznej kopalń, to może nastąpić szybciej. Zanim ktokolwiek zdąży przygotować jakieś realne alternatywy dla ludzi, którzy stracą pracę, dla samorządów, które stracą dochody z podatków, i dla całych społeczności, które ekonomicznie są zależne od tych zakładów – mówi ekspertka.
Sprawna transformacja regionów górniczych będzie jednak możliwa tylko wtedy, gdy zaplanuje się ją z odpowiednim wyprzedzeniem i w sposób demokratyczny, przy współudziale wszystkich, w tym górników.
– Pogodzenie interesów górników z celami zielonej transformacji absolutnie jest możliwe. Im nie chodzi o to, żeby wydobywać węgiel jeszcze przez 200 lat, ale o to, żeby nadal mieć gdzie pracować i aby ta zmiana nie wiązała się z rozpadem lokalnych społeczności – podkreśla.
Śląsk jest tradycyjnie regionem górniczym. Wiele osób postrzega zieloną transformację jako zagrożenie dla jego tożsamości kulturowej i lokalnych społeczności, które są też ekonomicznie uzależnione od kopalń. Jednak w procesie zmian Śląsk będzie mógł skorzystać ze środków, które UE przewidziała w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.
– Mamy w tej chwili zwiększony budżet sprawiedliwej transformacji. W perspektywie kilku, kilkunastu miesięcy te pieniądze będą mogły popłynąć na Śląsk i do pozostałych regionów węglowych w Polsce. Teraz rządzący i górnicze związki zawodowe – które stoją na bardzo konserwatywnym stanowisku, co niekoniecznie odzwierciedla punkt widzenia wszystkich górników – powinni usiąść przy wspólnym stole i zacząć planować, jak skorzystać z tych pieniędzy. To będą miliardy euro, które można albo zmarnować, albo wydać dobrze, ale w tym celu trzeba najpierw porozmawiać ze wszystkimi, którzy mają coś na ten temat do powiedzenia – podkreśla Izabela Zygmunt.
Projekt Funduszu Sprawiedliwej Transformacji został przedstawiony przez Komisję Europejską w grudniu ubiegłego roku. To nowy unijny instrument finansowy, który będzie wspierać obszary stające przed poważnymi wyzwaniami społecznymi i gospodarczymi w związku z dążeniem UE do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku. W przypadku Polski pieniądze z funduszu mają trafić właśnie do regionów węglowych wchodzących na ścieżkę transformacji.
– Wykonano kilka gestów w naszą stronę, m.in. Fundusz Sprawiedliwej Transformacji został radykalnie zwiększony. To oznacza docenienie wagi tego problemu, jaki mamy z odejściem od obecnego systemu produkcji energii i przejściem na nowy. Tutaj będą dodatkowe duże środki. Obecnie ten fundusz ma 40 mld euro plus dodatkowe instrumenty, łącznie na pewno powyżej 100 mld dla regionów górniczych – wyjaśnia ekspertka.
W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska przedstawiła nowy instrument pożyczkowy na rzecz sektora publicznego w ramach mechanizmu sprawiedliwej transformacji. Z niego także będą mogły korzystać regiony, których gospodarka opiera się na węglu. Narzędzie to obejmie 1,5 mld euro w formie dotacji z budżetu UE oraz 10 mld euro w formie pożyczek z Europejskiego Banku inwestycyjnego. Te pieniądze powinny wygenerować inwestycje rzędu 25–30 mld euro.
– Dla Polski stawka jest dużo większa, bo możemy skorzystać z pieniędzy unijnych w dużo większym zakresie. Część pieniędzy zostanie bowiem skierowana na zwiększenie budżetu polityki spójności. Jednak jasno nakreślono, na jakie cele mają iść te pieniądze. I to są cele, do których – patrząc na plany rządu dotyczące energetyki i węgla – my się na razie nie zapisaliśmy – mówi Izabela Zygmunt.
Czytaj także
- 2025-04-17: PGE mocno inwestuje w odnawialne źródła energii. Prowadzi też analizy dotyczące Bełchatowa jako lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-09: Jeszcze większe wsparcie dla konkurencyjności i rozwoju polskiej gospodarki. BGK prezentuje nową strategię
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-04-09: Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności
- 2025-04-11: Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne
- 2025-04-03: Krakowska fabryka Philip Morris przestawia się na produkcję wkładów tytoniowych do nowych podgrzewaczy. Amerykański koncern ogłosił zakończenie inwestycji o wartości blisko 1 mld zł
- 2025-04-08: Przedsiębiorcy czują się pomijani w pracach nad przepisami. Narzekają na zawrotne tempo prac legislacyjnych
- 2025-04-11: Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
- 2025-03-28: Enea zapowiada kolejne zielone inwestycje. Do 2035 roku chce mieć prawie 5 GW mocy zainstalowanej w OZE
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień
Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.
Prawo
Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem

Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezydenta o przyjęcie i podpisanie nowych przepisów. Pojawiają się jednak głosy, że uprzywilejowują one właścicieli firm względem pracowników, a ponadto nie podlegały uzgodnieniom, konsultacjom i opiniowaniu.
Handel
Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.