Mówi: | Andrzej Szczęśniak |
Funkcja: | ekspert ds. energetycznych |
PGNiG przenosi inwestycje z poszukiwania i wydobycia na rozwój sieci gazowniczej
Nowy zarząd PGNiG zapewnia akcjonariuszy, że będzie stabilnie – Andrzej Szczęśniak w ten sposób komentuje plany spółki na ten rok. Koncern zmieni nieco priorytety. Mniej niż przed rokiem przeznaczy na poszukiwanie i wydobycie surowców, a więcej na rozwój sieci gazowniczej i rozbudowę magazynów gazu. – To dobre posunięcie, które może zwiększyć dostawy PGNiG na nowe rynki – podkreśla ekspert. Koncern zamierza zainwestować w tym roku prawie 4,5 mld zł.
– Opublikowane plany to jest powiedzenie akcjonariuszom, że będzie stabilnie. Poziom, który osiągnęło PGNiG w 2013 roku, a tu był znaczący skok, będzie utrzymany. Podstawowe parametry mieszczą się praktycznie w parametrach z 2013 roku. Inwestycje w wysokości 4,5 mld zł to są praktycznie takie same nakłady, z tym, że jest tu bardzo ciekawe przesunięcie, ponieważ znacznie mniejsze będą inwestycje w poszukiwanie i wydobycie – analizuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku gazu i paliw.
Według ogłoszonej w piątek wieczorem strategii, PGNiG chce w tym roku zainwestować 4,5 mld zł, o ok. 400 mln zł mniej niż wynosił plan na 2013 r. Znacznie spadną wydatki na poszukiwanie i wydobycie. Rok temu było to 2,4 mld zł, a w 2014 r. PGNiG planuje przeznaczyć na ten cel 1,9 mld zł. Najwięcej z tej kwoty, bo 0,9 mld zł, zostanie przeznaczonych na poszukiwania, w tym na 33 otwory wiertnicze w Polsce. Wśród nich 10 odwiertów będzie związanych z gazem łupkowym.
Znacznie, bo aż o 170 proc., wzrosną nakłady inwestycyjne na wytwarzanie energii cieplnej i elektrycznej. 1,2 mld zł trafi na rozwój i modernizację sieci gazowniczej, a 0,7 mld zł na rozbudowę podziemnych magazynów gazu.
Szczęśniak ocenia, że przesunięcie w tym roku środków inwestycyjnych na infrastrukturę to dobra decyzja spółki.
– Źle się dzieje, kiedy nie można rozwijać pewnych rynków, np. w południowo-wschodniej Polsce, ponieważ przesył i dystrybucja szwankują. W związku z tym to jest dobre posunięcie, żeby zwiększyć siłę wewnętrzną PGNiG, czyli siłę dostaw na pewne rynki. W tym przypadku może być również pomocna nowa specustawa, o ile przejdzie, ponieważ pozwoli przesyłać gaz w nowe regiony, zwłaszcza do Polski południowo-wschodniej i północno-wschodniej – podkreśla Szczęśniak.
Dzięki poprawie jakości sieci gazowniczej, PGNiG powinno poprawić sprzedaż, choć zmiana będzie zauważalna dopiero w perspektywie kolejnego roku lub dwóch lat.
– Spółka ma osiągnąć wewnętrzną stabilność i poprawić pewne wewnętrzne parametry – to zarząd obiecuje. Pytanie, jak się ułożą czynniki zewnętrzne, bo rzeczywiście zagrożenie narasta. Ryzykiem jest m.in. rozwój wydarzeń na Ukrainie – ocenia Szczęśniak.
Powołany z końcem grudnia zarząd PGNiG musi też zmagać się z obligiem giełdowym. Przepisy nakazują spółce sprzedawać gaz poprzez Towarową Giełdę Energii. W ubiegłym roku (obligo obowiązuje od września) miało to być minimum 30 proc. produkcji, czyli ok. 1,6 mld m3. W tym – aż 40 proc., czyli nawet 6 mld m3. W 2013 r. PGNiG nie wypełniło obliga, bo na TGE nie ma wystarczającego popytu. Większość dużych odbiorców jest związanych kontraktami długoterminowymi. Szczęśniak podkreśla, że poziom obliga jest zbyt wysoki, a teraz spółce grozi kara od URE.
– Spółka nie wypełniła w 2013 roku swojego zobowiązania, które moim zdaniem było nierealistyczne, i dzisiaj też nie wypełnia. Jeżeli państwo nie zdecyduje się na pewne zmiany przepisów, to nad spółką będzie wisiała groźba kary za niewykonanie tego zobowiązania – ocenia Szczęśniak.
Nowy zarząd PGNiG przygotowuje się również do trudnych negocjacji z Qatargasem na dostawę płynnego gazu LNG do budowanego gazoportu w Świnoujściu. Zdaniem Andrzeja Szczęśniaka, priorytetem powinno być przesunięcie terminu pierwszych dostaw, a nie renegocjacja cen surowca. Wiadomo, że gazoport nie zostanie uruchomiony zgodnie z planem pod koniec czerwca tego roku, a to wtedy miały ruszyć dostawy z Kataru.
– Na dzisiaj podstawowym problemem PGNiG jest nowy harmonogramu dostaw. Spółka powinna, moim zdaniem, odsunąć pierwsze dostawy z lipca 2014 na lipiec 2015 roku, bo to jest pół roku opóźnienia – z pewnym zapasem na błąd – i uruchomienie gazoportu. Wymaganie od firmy, żeby w tym samym czasie negocjowała ceny, jest nieporozumieniem. Nie wierzę, żeby w tej sytuacji można było wynegocjować obniżenie cen przed rozpoczęciem dostaw – uważa Szczęśniak.
Czytaj także
- 2025-06-18: Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
- 2025-05-20: Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku
- 2025-05-06: Duże projekty fotowoltaiczne w Polsce mocno spowolnione. Największymi problemami nadmierna biurokracja i chaos interpretacyjny
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-04-02: Zapobieganie cyberuzależnieniom wśród dzieci wymaga dużego zaangażowania rodziców. Zakazy nie są wystarczające
- 2025-04-08: Eliza Gwiazda: Polskie hotele to już nie są te sprzed 10-15 lat. Nie ma takiej zachcianki, której pięciogwiazdkowe obiekty by nie spełniły
- 2025-03-12: Klienci oczekują od salonów optycznych nie tylko profesjonalnych badań wzroku. Ważne jest także doradztwo w doborze oprawek
- 2025-03-05: Sztuczna inteligencja usprawni załatwianie spraw urzędowych. Polski model językowy PLLuM zadebiutuje w mObywatelu
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
Mali i średni przedsiębiorcy coraz lepiej radzą sobie na arenie międzynarodowej, choć na razie tylko niecałe 5 proc. z nich sprzedaje swoje produkty za granicę. Duże możliwości ekspansji zagranicznej dają im e-commerce i współpraca z marketplace’ami. Za pośrednictwem Amazon w 2024 roku polskie MŚP sprzedały produkty za ponad 5,1 mld zł. Model sprzedaży sklepu umożliwia przedsiębiorcom z Polski działanie na skalę, która jeszcze kilka lat temu wydawała się zarezerwowana głównie dla największych marek
Polityka
Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji

– Polska należy do siedmiu krajów UE, które do tej pory nie wprowadziły jeszcze euro. Choć zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty w traktacie akcesyjnym, nigdy nie podjęliśmy konsekwentnych działań w tym kierunku – ocenia europosłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W dodatku tylko co czwarty Polak jest zwolennikiem zmiany waluty. Również obecna sytuacja gospodarcza – wysoka inflacja i rosnący deficyt – nie sprzyjają dyskusji o przyjęciu euro.
Handel
Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze

Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie NFOŚiGW zadań organizacji odpowiedzialności producenta, która w imieniu producentów będzie realizowała obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności i sektora odzysku odpadów ostrzegają, że może utrudnić to Polsce wypełnienie unijnych wymogów w zakresie selektywnej zbiórki odpadów, a co za tym idzie, może się wiązać z karami, a w konsekwencji – ze wzrostem cen.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.