Newsy

Polscy naukowcy patentują ekologiczną metodę wydobywania gazu łupkowego

2012-11-23  |  06:35
Mówi:Prof. dr. hab. inż. Tadeusz Niezgoda
Funkcja:Kierownik Katedry Mechaniki i Informatyki Stosowanej Wydziału Mechanicznego
Firma:Wojskowa Akademia Techniczna
  • MP4

    Zamiast wtłaczania pod ziemię dużych ilości wody z chemikaliami, można użyć dwutlenku węgla. Dzięki temu nie ma problemu z zanieczyszczeniem wód gruntowych przy wydobywaniu gazu łupkowego, a dodatkowo magazynowany jest dwutlenek węgla. Naukowcy z warszawskiej Wojskowej Akademii Technicznej właśnie patentują nową metodę szczelinowania. Zainteresowany jest nią Polimex i Jastrzębska Spółka Węglowa.

     – W naszej metodzie nie wykorzystujemy wody: ciekły dwutlenek węgla, który stosujemy zamiast niej, wskutek temperatury panującej w złożu, przechodzi poprzez stany pośrednie do stanu gazowego – tłumaczy w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria prof. Tadeusz Niezgoda z WAT-u.

    Ponieważ dwutlenek węgla jest gazem cięższym od metanu, wypiera go. Dwutlenek węgla zostaje i jest magazynowany w łupkach skalnych, a metan wydostaje się na powierzchnię.

    Tradycyjna amerykańska metoda szczelinowania hydraulicznego polega na wtłaczaniu pod ziemię mieszanki wody, piasku i chemikaliów za pomocą wody pod dużym ciśnieniem. Prowadzi to do pęknięcia w skałach i wypychania ukrytego w nich gazu do góry. Ekolodzy alarmują, że stosowanie tej metody wiąże się z marnowaniem dużej ilości wody. Podczas prac na jednym otworze przy wydobyciu gazu łupkowego zużywa się średnio 15 tys. m3 wody, czyli powierzchnię odpowiadającą połowie basenu olimpijskiego.

     – Amerykanie nie mają tego problemu, co my. Mianowicie najczęściej stosują szczelinowania na obszarach pustynnych, gdzie to nie ma większego znaczenia dla ludności. Natomiast Polska jest krajem zaludnionym – zwraca uwagę na kolejną przewagę polskiej technologii prof. Tadeusz Niezgoda. I dodaje: – Proponujemy, żeby użyć niechcianego gazu cieplarnianego, jakim jest dwutlenek węgla i wykorzystać ku wspólnemu dobru.

    Dodatkową korzyścią jest to, że i unijne, i globalne porozumienia dotyczące ochrony klimatu, nakładają na kraje obowiązek ograniczania emisji dwutlenku węgla. O ile dzięki Protokołowi z Kioto póki co Polska zarabia sprzedając innym krajom prawa do emisji gazu, to w systemie stosowanym przez UE, możemy zostać zmuszeni do zamknięcia kopalni. W ramach UE toczy się bój o politykę dekarbonizacji. A polskie elektrownie w ok. 90 proc. produkują energię z węgla, czyli emitują ogromne ilości dwutlenku węgla. Zatem patent polskich naukowców mógłby rozwiązać tę kwestię.

     – W Stanach Zjednoczonych metoda szczelinowania hydraulicznego daje nam koszty na poziomie od 70 do 150 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Nasza metoda będzie droższa, bo jej koszt będzie wynikała ze schłodzenia dwutlenku węgla i transportu w stanie ciekłym. Ale jej cena będzie pomniejszona o koszt, jaki możemy zapłacić za ponadwymiarową emisję gazów cieplarnianych. Sądzę, że to powinno być na poziomie nieprzekraczającym 200 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Wymagane są jeszcze badania ekonomiczne – mówi naukowiec.

    Podkreśla, że nową metodą są już zainteresowane spółki z branży wydobywczej – Jastrzębska Spółka Węglowa, ale także Polimex– Mostostal.

     – Rozmawialiśmy z wieloma firmami z branży. Polimex–Mostostal zainteresował się sprawą jako perspektywiczną. Ale również kopalnie są zainteresowane. Tutaj mamy duże nadzieje, że ta metoda pomoże w podniesieniu bezpieczeństwa w kopalniach, gdzie pokłady węgla są silnie zametanowane, czyli w strukturze węgla jest dokładnie ten sam gaz, który jest w łupkach – tłumaczy prof. Tadeusz Niezgoda.

    Uczelnia właśnie stara się o uzyskanie patentu na tę technologię.

    Według szacunków Państwowego Instytutu Geologicznego polskie zasoby gazu z łupków mieszczą się w przedziale od 346 do 768 mld m3. To nawet 5,5 razy więcej od udokumentowanych do tej pory zasobów ze złóż konwencjonalnych, które w Polsce wynoszą ok. 145 mld m3.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii

    – W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.

    Finanse

    Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach

    Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.

    Transport

    Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów

    W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.