Newsy

Polska grozi wetem wobec pakietu klimatycznego. Zagraniczni politycy przyznają: rozwiązania muszą być szyte na miarę

2014-03-06  |  06:50
Mówi:Joachim Bitterlich
Funkcja:były niemiecki polityk, współpracownik Helmuta Kohla
Firma:Europejska Szkoła Biznesowa ESCP Paris
  • MP4
  • Polscy politycy zapowiadają sprzeciw wobec Pakietu 2030, który zakłada m.in. 40-proc. zmniejszenie emisji dwutlenku węgla. Pakiet ma być przedmiotem unijnego szczytu w dniach 2021 marca. Polsce nie podoba się głównie brak konkretnych propozycji zróżnicowania limitu redukcji dla różnych państw. Zdaniem byłego bliskiego współpracownika Helmuta Kohla, polityka klimatyczna powinna być dostosowana do realiów każdego kraju.

     – Trzeba wypracować rozwiązania, które będą odpowiedzią na problemy w skali całej Europy, ale które będą umożliwiały istnienie odmiennych polityk poszczególnych państw, istnienie polskiej polityki, nieco innej polityki w Niemczech, a jeszcze innej np. we Francji – podkreśla Joachim Bitterlich z Europejskiej Szkoły Biznesowej ESCP Paris, były niemiecki polityk i bliski współpracownik Helmuta Kohla.

    Częścią tej strategii jest polityka energetyczna. Tu w ramach pakietu klimatyczno-energetycznego Polska sprzeciwia się zaostrzaniu limitów na emisję dwutlenku węgla. Argumentuje to właśnie specyfiką polskiego przemysłu i sektora energetycznego, który w przeważającej mierze opaty jest na węglu.

     – Musi to być działanie dla dobra wspólnego. Unijna polityka, także klimatyczna, nie może być straszakiem dla konkretnego kraju, np. dla Polski – przekonuje dyplomata w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes. – Musimy przyjąć do wiadomości, że surowcem ważnym dla Polski jest węgiel. Ale jednocześnie trzeba modernizować przemysł tak, by przygotować go na wyczerpanie się zasobów.

    Zróżnicowane rozwiązania powinny istnieć również w zakresie efektywności energetycznej. Jak podkreśla Joachim Bitterlich, każde z państw jest na innym etapie procesu obniżania zużycia energii.

     – Niemcy mają dziś wprawdzie znacznie niższe zużycie energii, ale wciąż muszą nad tym pracować. Francja ma w tej dziedzinie 10 lat opóźnienia, Polska około 20 – wyjaśnia Joachim Bitterlich. – Dlatego podejście do problemów musi uwzględniać specyfikę krajów, ale jednocześnie być kompatybilne w skali Europy. To jest klucz.

    Umiarkowana polityka klimatyczna ułatwiłaby UE odbudowę przemysłu w Europie. Zwiększenie produkcji przemysłowej ma być metodą na wyjście gospodarek państw członkowskich z kryzysu. Już pod koniec 2012 roku Komisja Europejska przyjęła strategię reindustrializacji UE, która ma zwiększyć udział przemysłu w PKB z obecnej średniej 15,6 proc. do 20 proc. w 2020 r.

     – Kryzys gospodarczy ujawnił wszystkie słabości Europy. Próbujemy krok po kroku i pragmatycznie rozwiązywać problemy gospodarcze, ale musimy pamiętać, by w długiej perspektywie wiedzieć, w jakim kierunku wspólnie zmierzamy, jak zamierzamy tam dotrzeć i jakie są kluczowe elementy współpracy, nasze wspólne cele i jakich struktur do tego potrzebujemy. Poczekajmy na majowe wybory europejskie, a potem trzeba będzie stawić czoła tym pytaniom i problemom – mówi Joachim Bitterlich.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    BCC Gala Liderów

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Ochrona środowiska

    Za rok USA oficjalnie wycofają się z porozumienia paryskiego. To nie musi oznaczać rezygnacji z zielonych inwestycji

    Jedną z pierwszych decyzji drugiej kadencji Donalda Trumpa było wycofanie się Stanów Zjednoczonych z porozumienia paryskiego. Oficjalnie nastąpi to 27 stycznia 2026 roku. Eksperci oceniają, że decyzja ta może pozostać w sferze negatywnej narracji politycznej, ponieważ względy ekonomiczne będą jednak wskazywać na wprowadzanie zielonych rozwiązań, a Trump i jego otoczenie to przede wszystkim biznesmeni. Negatywne stanowisko USA wobec walki z kryzysem klimatycznym może się jednak przełożyć na globalną debatę publiczną.

    Media i PR

    Europosłowie PiS i Konfederacji ostrzegają przed europejską cenzurą. Blokowanie treści w sieci zagraża wolności słowa

    Akt o usługach cyfrowych (DSA) – przez nałożenie obowiązków na platformy mediowe – ma co do zasady ograniczyć rozprzestrzenianie nielegalnych treści w sieci, fake newsów i mowy nienawiści. To istotne, zwłaszcza w kontekście agresywnej rosyjskiej dezinformacji w social mediach. Nowe przepisy budzą jednak wątpliwości w zakresie cenzury i ograniczania wolności słowa.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.