Mówi: | Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni Krzysztof Krzemiński, burmistrz Redy Elżbieta Kowalewska, dyrektor Oddziału Wybrzeże PGE Energia Ciepła w Gdańsku Michał Pasieczny, burmistrz Rumi |
Pomorze rozbudowuje wspólny system ciepłowniczy. Podłączenie do niego kolejnego miasta ma skutkować niższymi rachunkami za ogrzewanie
Reda, dotąd zasilana przez miejską ciepłownię Koksik, została właśnie podłączona do gdyńsko-rumskiej sieci ciepłowniczej OPEC, do której ciepło dostarcza elektrociepłownia PGE Energia Ciepła w Gdyni. Dzięki tej zmianie zmniejszy się w Redzie emisja dwutlenku węgla i innych szkodliwych substancji, a mieszkańcy będą płacić za ciepło mniej niż dotychczas. Jak informują przedstawiciele PGE EC, Elektrociepłownia Gdyńska jest jedynym producentem ciepła w wysokosprawnej kogeneracji, zapewniającym bezpieczeństwo energetyczne mieszkańcom i instytucjom podłączonym do miejskiej sieci ciepłowniczej OPEC w Gdyni, Rumi i Kosakowie, a teraz także w Redzie. Współpraca samorządowców, producentów i dystrybutorów ciepła ma pozwolić na jeszcze lepsze wykorzystanie potencjału ciepła sieciowego na Pomorzu.
Do tej pory ciepło do 6,5 tys. mieszkań w Redzie dostarczała prawie 40-letnia miejska ciepłownia MPCK Koksik, w której działają trzy kotły węglowe. Zakład emitował przez to do atmosfery wiele szkodliwych związków, co negatywnie wpływało na jakość powietrza w mieście. 16 lutego br. nastąpiło połączenie gdyńsko-rumskiej sieci ciepłowniczej OPEC z siecią w Redzie. Dla połączonych sieci ciepło produkować będzie Elektrociepłownia Gdyńska, która należy do PGE Energia Ciepła.
– Z punktu widzenia funkcjonowania całego naszego obszaru to jest historyczny moment, bo połączyliśmy rurami dwa systemy ciepłownicze. I to jest kolejny krok w zacieśnieniu współpracy – mówi agencji Newseria Biznes Krzysztof Krzemiński, burmistrz Redy. – Z punktu widzenia mieszkańców nic się nie zmieni, oni nie odczują żadnej zmiany związanej z parametrami dostarczanego ciepła. Natomiast emisja z naszego 80-metrowego komina Koksika zmniejszy się docelowo o 25 tys. t dwutlenku węgla, ograniczone zostanie też spalanie miału węglowego do 11 tys. t docelowo.
Dzięki połączeniu Reda może teraz kupować tańsze i bardziej ekologiczne ciepło od strony Rumi i Gdyni, produkowane przez spółkę PGE Energia Ciepła. Tym samym MPCK Koksik zostanie wyłączone z ciągłej pracy. W planach jest jego modernizacja, ale kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje wymiana źródła ciepła na bardziej proekologiczne.
– Koksik jest wprawdzie, jak na obecne czasy, nowoczesny i w pełni zautomatyzowany, ale korzysta z miału węglowego jako paliwa. Natomiast PGE Energia Ciepła wytwarza ciepło w kogeneracji, co jest lepsze dla środowiska. Ma też plany rozwojowe dotyczące zasilania ze źródeł fotowoltaicznych czy wiatraków. My też pracujemy nad zmianą źródła ciepła i korzystaniem z odnawialnych źródeł energii, które stanowią mniejszą uciążliwość – wyjaśnia Krzysztof Krzemiński.
W swojej strategii PGE Energia Ciepła deklaruje, że do 2030 roku 70 proc. produkcji ciepła i energii elektrycznej będzie pochodziło ze źródeł niskoemisyjnych. Przedstawiciele spółki zapewniają, że dotyczy to zarówno Elektrociepłowni Gdyńskiej, jak i Gdańskiej.
– Mieszkańcy Redy – obok mieszkańców Gdyni, Rumi i Kosakowa – dołączyli do grupy naszych odbiorców. Cieszymy się, że docenili ekonomiczne i ekologiczne przewagi ciepła produkowanego w wysokosprawnej kogeneracji, czyli w procesie łącznego wytwarzania ciepła i energii elektrycznej – mówi Elżbieta Kowalewska, dyrektor Oddziału Wybrzeże PGE Energia Ciepła w Gdańsku.
Przyłączenie Redy do sieci ciepłowniczej OPEC oznacza dla mieszkańców miasta poprawę jakości powietrza, ale przede wszystkim ustabilizowanie cen ciepła, które wcześniej skokowo rosły, głównie z powodu wzrostu cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla w unijnym systemie ETS oraz wzrostu cen węgla, związanego m.in. z wojną w Ukrainie.
– Elektrociepłownia ma zdecydowanie niższą cenę niż Koksik na jednostkę techniczną, na gigadżul energii. Ten krok był więc ekonomicznie bardzo uzasadniony – mówi burmistrz Redy. – W tej chwili kupujemy już dużą część ciepła od strony Gdyni, te ceny są niższe i to powinno wpłynąć na zmianę taryfy. Mieszkańcy powinni to w krótkim czasie odczuć.
Spółka PGE Energia Ciepła posiada w Gdańsku i Gdyni dwie elektrociepłownie, które są największym producentem ciepła i energii elektrycznej na Pomorzu. Z roczną produkcją ponad 13 TJ ciepła i 1,4 GWh energii elektrycznej zaspokaja ponad połowę potrzeb grzewczych w Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Rumi i Gminie Kosakowo, a teraz również w Redzie.
– Elektrociepłownia Gdyńska to przede wszystkim bezpieczeństwo energetyczne, ekologiczne i gwarancja przewagi ekonomicznej. Wszystko to zawdzięczamy technologii łącznego wytwarzania ciepła z energią elektryczną w procesie kogeneracji, która daje możliwość zmniejszenia zużycia paliwa i szkodliwych emisji. Co istotne, taki proces wytwarzania ciepła gwarantuje też, że nasz system ciepłowniczy ma miano efektywnego. I teraz, dzięki połączeniu z gdyńskim systemem, Reda również uzyskała taki status – zapewnia Elżbieta Kowalewska.
– Transformacja klimatyczno-energetyczna wymaga na nas, aby odchodzić od węgla, aby coraz więcej źródeł było zielonych i ekologicznych – dodaje Michał Pasieczny, burmistrz Rumi. – To połączenie systemów ciepłowniczych pozwoli na większą dywersyfikację i niższe ceny również dla mieszkańców Rumi. Bardzo zależy nam na tym, żeby do ciepłociągu podłączały się poszczególne osiedla, dlatego współpracujemy z wieloma inwestorami i przekonujemy, żeby nie zakładali kotłowni gazowych. W ostatnich latach w Rumi zniknęło też kilkaset pieców węglowych i korzystające z nich małe bloki zostały podłączone do sieci ciepłowniczej.
– To jest bardzo istotny element wpływający na finalny koszt ciepła, który dotyka mieszkańca, a także, co jest bardzo ważne, poprawia szanse na to, żeby rok po roku to ciepło było wytwarzane bardziej ekologicznie – mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. – Dzisiaj PGE przymierza się do gruntownej transformacji źródła ciepła w EC z węgla na gaz, ale musimy myśleć dalej, co będzie w przyszłości, by uniknąć tego, że zasilamy nasze ciepło z węglowodorów. Ostatnie miesiące i wojna w Ukrainie pokazały, że to bardzo ryzykowne i, trzeba dodać, nieekologiczne źródło ciepła.
Samorządowcy wskazują, że ciepło połączyło właśnie nie tylko miasta na Pomorzu, ale podniosło też poziom partnerstwa pomiędzy władzami samorządowymi, producentami ciepła i jego dostawcami do klientów końcowych. Ta współpraca ma pozwolić na jeszcze lepsze wykorzystanie potencjału ciepła sieciowego na Pomorzu.
– Trzeba na tę inwestycję spojrzeć szerzej, z perspektywy rozwoju infrastruktury służącej Gdyni, Rumi, Redzie, Wejherowu i Gminie Kosakowo. Zależy nam – wspólnie z wszystkimi miastami i gminami tworzącymi to porozumienie – aby dostarczać do domów ciepło tańsze, pewne i ekologiczne. A do tego trzeba rozbudowy sieci – podkreśla Wojciech Szczurek.
– To rzeczywiście ważny moment, ponieważ ciepło połączyło miasta, ale wprowadziło również partnerstwo władz samorządowych, dostawców ciepła i właścicieli sieci ciepłowniczych. To istotne o tyle, że wyzwania klimatyczne i transformacja polskiego ciepłownictwa wymagają od nas współpracy, działania pod wspólnym mianownikiem przekładającym się na jakość życia mieszkańców. Pomorze i Gdynia jest tego najlepszym przykładem – dodaje Elżbieta Kowalewska.
Czytaj także
- 2024-07-18: Organizacje pacjentów borykają się z brakiem finansowania. Ten problem dotyczy całego systemu ochrony zdrowia
- 2024-07-03: Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
- 2024-06-28: Przyspiesza dekarbonizacja ciepłownictwa. Elektrociepłownia w Bydgoszczy od przyszłego roku zrezygnuje z kolejnych kotłów węglowych
- 2024-07-09: Systemy komunikacji poszczególnych służb nie są ze sobą zintegrowane. Ich sprawne działanie to podstawa zarządzania kryzysowego
- 2024-06-21: Szkoły nie przygotowują uczniów na wejście w dorosłość. Oceny wciąż ważniejsze od kompetencji przyszłości i kreatywności
- 2024-06-05: WiseEuropa: reforma unijnego rynku energii ma chronić odbiorców przed skokami cen. Dla Polski nie będzie rewolucyjną zmianą [DEPESZA]
- 2024-05-29: Prezes PGE: Energetyka węglowa nie jest w stanie funkcjonować zgodnie z zasadami rynkowymi. Konieczne jest wydzielenie tego segmentu ze spółki
- 2024-06-27: Sztuczna inteligencja ma coraz więcej zastosowań w internetowym handlu. Teraz e-sklepy muszą się przygotować do wdrożenia nowych regulacji
- 2024-07-02: Warszawa pracuje nad rewolucją biletową. Nowy system pozwoli płacić tylko za faktyczny czas podróży lub przejechane kilometry
- 2024-07-02: Gminy obawiają się wysokich kar za nieosiągnięcie poziomów recyklingu odpadów. Apelują o szybkie wprowadzenie zasady „zanieczyszczający płaci”
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-lifestyle.png)
Prawo
![](https://www.newseria.pl/files/11111/headway-5qgiuubxkwm-unsplash,w_274,_small.jpg)
Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em
Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Problemy społeczne
Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki
![](https://www.newseria.pl/files/11111/izdebski-awaria-foto-2,w_133,r_png,_small.png)
Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie, a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.
Ochrona środowiska
Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy
![](https://www.newseria.pl/files/11111/wiatraki-nowelizacja-2-foto2,w_133,r_png,_small.png)
Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.