Mówi: | prof. Jerzy Buzek |
Funkcja: | europoseł, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego |
Prof. J. Buzek: szansą dla Polski jest rozwój nowych technologii w energetyce węglowej
Polska powinna skoncentrować się na tym, by gospodarka oparta na węglu była jednocześnie gospodarką niskoemisyjną – uważa prof. Jerzy Buzek. To nie tylko korzyści dla środowiska, ale również dla biznesu, bo nowe efektywne technologie energetyczne znajdą nabywców w innych krajach UE, a także w Chinach czy Indiach. Drugim najważniejszym wyzwaniem jest poprawienie konkurencyjności produkcji w Polsce i w Europie, bez degradacji środowiska.
– Trzeba robić wszystko, by gospodarka oparta na węglu była równocześnie gospodarką o małej emisji. Stawiajmy na to również w skali całej UE, tym bardziej że Unia jest dzisiaj gotowa wiele zapłacić za to, że ktoś opracuje tego rodzaju technologie. To jest również wielki skok do przodu, jeśli chodzi o możliwość ich sprzedaży do Chin czy Indii. Oni nie zamierzają zrezygnować z węgla i będą go używać także w przyszłości – przekonuje prof. Jerzy Buzek, europoseł, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego. – Jeśli chcemy chronić klimat i zmniejszyć emisję w skali świata, to musimy dostarczyć im takie technologie.
Innowacyjność, również w energetyce, ma kluczowe znaczenia dla poprawy konkurencyjności europejskich gospodarek na arenie międzynarodowej. Podstawowym warunkiem jest jednak tania energia.
– Stany Zjednoczone mają dzisiaj niemal dwukrotnie tańszą energię elektryczną, a gaz na potrzeby chemii jest tam czterokrotnie tańszy niż w Unii Europejskiej, a zwłaszcza w Polsce. Nie mamy szans na to, żeby być konkurencyjni przy takich cenach energii – podkreśla prof. Buzek.
Obniżaniu cen pomogą nie tylko nowe technologie, lecz także dobre wykorzystanie rodzimych źródeł energii. Dla Polski dużą szansą może być gaz z łupków, którego poszukiwania trwają, o ile Bruksela – jak chce część państw członkowskich – nie podejmie decyzji w sprawie ograniczania możliwości jego wydobycia.
Zdaniem byłego przewodniczącego PE polski przemysł da się zmienić w bardziej nowoczesny, a to z kolei przełoży się na konkurencyjność Polski w świecie. Proces ten przyspieszyłoby uruchomienie koła zamachowego, którym w tym przypadku mógłby być przemysł zbrojeniowy. Tym bardziej że rząd rozpoczyna wielki program modernizacji polskiej armii.
– Jeśli to wyposażenie będzie produkował polski przemysł, to nie ma żadnych wątpliwości, że zrobimy ogromny skok technologiczny i dzięki temu cały przemysł się rozwinie. Bo przemysł zbrojeniowy najczęściej wytwarza finalne produkty, a w produkcję tego, co potrzebne jest w zbrojeniówce, są zaangażowane także inne gałęzie przemysłu – mówi Buzek. – Przykładem są Rosomaki [kołowe transportery opancerzone – red.] produkowane w Siemianowicach, na Śląsku na podstawie technologii fińskiej. Są konkurencyjne w skali światowej dzięki temu, że kiedyś kupiliśmy technologię i przekształciliśmy ją tak, że dziś jest najlepsza na świecie.
MON w październiku ub.r. podpisał z produkującymi transportery Wojskowymi Zakładami Mechanicznymi w Siemianowicach Śląskich umowę na zakup kolejnych 307 Rosomaków do 2019 roku. Wartość kontraktu to 1,65 mld zł.
Czytaj także
- 2024-04-30: Bilans integracji z UE jednoznacznie na plus. Polska jest czempionem w wykorzystywaniu funduszy unijnych
- 2024-04-30: Miliony Polaków klikają w linki wyłudzające dane i pieniądze. Liczba oszustw w internecie będzie rosnąć
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-04-24: Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat
- 2024-04-17: Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
- 2024-04-18: Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
- 2024-04-11: Greenpeace: Prawie 6 tys. ciężarówek pełnych drzew wyjeżdża codziennie z polskich lasów. Wycinki trwają tam, gdzie nie wolno
- 2024-04-08: PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej
- 2024-04-05: Wydatki na zbrojenia nabierają tempa. Przez ostatnie 30 lat państwa NATO tkwiły w letargu
- 2024-04-25: Niska wiedza ekonomiczna Polaków może wpłynąć na większe zainteresowanie usługami doradców finansowych. Wciąż rzadko korzystamy z ich pomocy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
T-Mobile już od kilku lat realizuje strategię, która mocno skupia się na innowacjach i doświadczeniach klienta związanych z nowymi technologiami. Połączeniem obu tych elementów jest Magenta Experience Center – nowoczesny koncept, który ma zapewnić klientom możliwość samodzielnego przetestowania najnowszych technologii. Format, z sukcesem działający już na innych rynkach zachodnioeuropejskich, właśnie zadebiutował w Warszawie. Będą z niego mogli korzystać zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi.
Problemy społeczne
W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym
– Większość osób – nawet ze średnimi, wcale nie najgorszymi dochodami – ma problem, żeby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale też z tym, żeby po zaspokojeniu tych potrzeb, po opłaceniu wszystkich rachunków i opłat związanych z mieszkaniem, mieć jeszcze środki na godne życie – mówi Aleksandra Krugły z Fundacji Habitat for Humanity Poland. Jak wskazuje, problem stanowi nie tylko wysoki współczynnik przeciążenia kosztami mieszkaniowymi, ale i tzw. luka czynszowa, w której mieści się ponad 1/3 społeczeństwa. Tych problemów nie rozwiąże jednak samo zwiększanie liczby nowych lokali. Potrzebne są również rozwiązania, które umożliwią zaangażowanie sektora prywatnego w zwiększenie podaży dostępnych cenowo mieszkań na wynajem.
Konsument
Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend
Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.