Newsy

Sąsiedzi Polski blokują wydobycie gazu łupkowego

2012-10-18  |  06:45
Mówi:Tomasz Dąborowski
Funkcja:Ekspert
Firma:Ośrodek Studiów Wschodnich
  • MP4

    Bułgaria, Rumunia i Czechy zablokowały możliwość wydobywania gazu łupkowego na swoim terenie. Przyczynić się do tego miało lobby związane z przemysłem jądrowym oraz zielonymi technologiami, ale również sami politycy. W ciągu najbliższych tygodni Unia Europejska podejmie decyzję o ewentualnych ograniczeniach eksploatacji tego surowca. Zdaniem Tomasza Dąborowskiego z Ośrodka Studiów Wschodnich wymienione kraje nie powinny raczej zabiegać o to na unijnym forum.

     – W tych krajach władze popełniły szereg błędów: nie przekazywały informacji dotyczących ani zagrożeń, ani korzyści płynących z posiadania z tych niekonwencjonalnych złóż.  To stymulowało społeczne obawy – tłumaczy Tomasz Dąborowski.

    Ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich wyjaśnia, że zablokowanie poszukiwań gazu łupkowego w tych krajach było wynikiem przede wszystkim uwarunkowań wewnętrznych, a nie czynników zewnętrznych, jak często się spekuluje wskazując na Gazprom, któremu zależy na utrzymaniu monopolistycznej pozycji w tym regionie, i który w związku z tym miałby sponsorować antyłupkowe nastroje.

     – Rosja mogła wspierać ten proces, ale na pewno nie był to czynnik jedyny i krytyczny. Jest poza tym też szereg innych grup interesów, które są zainteresowane zablokowaniem lub opóźnieniem eksploatacji gazu łupkowego w tych krajach. Mam na myśli m.in. przemysł jądrowy Bułgarii chcący utrzymać swoją silną pozycję, lub lobby przemysłu zielonych technologii oraz organizacje ekologiczne, które wspierają alternatywne źródła pozyskiwania energii – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Tomasz Dąborowski.

    Istotnym czynnikiem było nałożenie się debaty łupkowej na czas kampanii wyborczych.

     – Część ugrupowań politycznych wyczuło szansę, że gaz łupkowy może być narzędziem mobilizowania elektoratu, walki politycznej, uderzenia w przeciwników – zaznacza Tomasz Dąborowski.

    W ocenie eksperta debata w tych krajach została zdominowana przez ekologów, „natomiast firmy branży łupkowej nie przejawiały jakiejkolwiek determinacji w chęci wejścia na te rynki”. Wynikało to stąd, że Bułgaria, Czechy i Rumunia są odległymi, nieznanymi rynkami dla firm z tej branży, przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych i z Kanady.

     – Poszukiwania gazu łupkowego zakończyły się zanim się jeszcze de facto rozpoczęły, ponieważ zaledwie kilka firm wyraziło zainteresowanie poszukiwaniami. Chociaż były one istotne, jak np. Chevron, to jednak nie miały one istotnej wagi, nie stworzyły istotnej grupy interesów, które mogłyby przeciwstawić się narastającym obawom, formułowanym przez środowiska ekologów i społeczności lokalnych – wyjaśnia Dąborowski.

    Tym bardziej, że nadal brakuje wiarygodnych informacji dotyczących potencjalnych złóż gazu łupkowego w tych krajach. Są tylko wstępne szacunki amerykańskie. Agencja Informacji Energetycznej (EIA) podała, że na terenie Bułgarii, Rumunii i Węgier (ocenianych łącznie) znajduje się około 538 mld m3 możliwego do wydobycia gazu łupkowego.

    Z kolei polskie złoża oceniła na 5,3 bln m3. W marcu tego roku Państwowy Instytut Geologiczny (PIG) przedstawił raport, według którego zasoby gazu łupkowego w Polsce mieszczą się w przedziale od 345 do 768 mld m3.

     – Podobnej weryfikacji amerykańskich danych nie było w tych krajach. Tam cały czas brakuje jakichkolwiek informacji, jeśli chodzi o potencjalne złoża. I tak naprawdę cała debata dotycząca gazu łupkowego toczyła się w pewnej próżni. Nie było wiarygodnych informacji i sprawdzonych procedur. Same państwa przyznają, że są nieprzygotowane na firmy z branży łupkowej, jeśli chodzi o otoczenie regulacyjne, uwarunkowania i legislację środowiskową – wyjaśniaTomasz Dąborowski.

    Dodaje, że ponieważ Bułgarzy, Rumuni i Czesi dopiero tworzą takie procedury, zdecydowali się przyjąć strategię na przeczekanie, polegającą na wstrzymaniu poszukiwań i dopiero za kilka lat będzie możliwa ponowna weryfikacja ich stanowiska w tym zakresie.

     – Choć przyjmują na swoich rynkach regulacje niechętne branży łupkowej, to wydaje się, że nie będą blokować gazu łupkowego na forum europejskim. Z prostego względu: tym krajom też zależy na sukcesie gazu łupkowego np. w Polsce, ponieważ wyrażają zainteresowanie jego importem. Nie będą więc grać przeciwko. Natomiast na własnym krajowym podwórku będą w perspektywie średnioterminowej blokować wydobycie – tłumaczy.

    Bułgaria w styczniu bezterminowo zakazała poszukiwań i wydobycia gazu łupkowego. Rumunia w maju wprowadziła półroczne moratorium na poszukiwania i zapowiada jego przedłużenie po grudniowych wyborach parlamentarnych. Podobne rozwiązania przygotowują władze czeskie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii

    – W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.

    Finanse

    Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach

    Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.

    Transport

    Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów

    W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.