Mówi: | Dariusz Lubera |
Funkcja: | Prezes Zarządu |
Firma: | Tauron |
Tauron rozpędza się z inwestycjami
Tauron planuje emisję euroobligacji i tak zdobyte fundusze przeznaczy na modernizację i budowę nowych elektrowni. – Ten nasz wehikuł inwestycyjny z roku na rok będzie się rozpędzał coraz bardziej, aż osiągnie swoje apogeum w latach 2015-2016 – zapowiada Dariusz Lubera, prezes spółki.
– Wydatki inwestycyjne na ten rok zaplanowane są na poziomie ponad 3 mld zł. Tylko w pierwszym półroczu dynamika (półrocze do półrocza) jest na poziomie blisko 60 proc. – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Dariusz Lubera.
Strategia spółki zakłada pozyskanie kapitału na nowe projekty z emisji obligacji – na rynku krajowym i europejskim.
– Generalnie chcemy finansować nasze inwestycje długiem, w związku z tym w pierwszej fazie korzystamy z obligacji na rynku krajowym. W czerwcu zwiększyliśmy wartość programu emisji obligacji na rynku krajowym o kwotę 2,75 mld zł – przypomina Lubera. – Powoli przygotowujemy się do emisji euroobligacji. Jednak nie nastąpi to jeszcze w tym roku. Między innymi temu celowi będzie służyło pozyskanie drugiego ratingu, który dodatkowo zwiększy wiarygodność finansową Grupy.
Pozyskane w ten sposób środki Tauron przeznaczy głównie na inwestycje w dwóch obszarach: dystrybucji oraz wytwarzania. Ten drugi będzie wymagał większych nakładów w pierwszej kolejności.
– Musimy odtworzyć majątek, który stracił wartość w wyniku zużycia i ten, który będzie podlegał odstawieniu z powodów derogacji, przekroczonych norm ochrony środowiska, a także nieopłacalności eksploatacji starszych urządzeń – wyjaśnia prezes spółki.
Tauron już realizuje kilka ważnych inwestycji.
– Najbardziej zaawansowana to budowa kogeneracyjnego bloku ciepłowniczego w Bielsku-Białej. W przyszłym roku oddamy tę jednostkę do eksploatacji – podaje Dariusz Lubera. – Realizowana jest również, wspólnie z PGNiG, budowa bloku parowo-gazowego w Stalowej Woli o mocy 400 MW. Zostały już rozstrzygnięte wszystkie przetargi, a wykonawca jest na placu budowy.
Kontrakt wart ponad 1,5 mld zł trafił w ręce hiszpańskiej firmy Abener.
– Przygotowujemy się do naszego największego projektu inwestycyjnego, jakim jest budowa bloku węglowego klasy 900 MW w Jaworznie. Trwa proces wyboru generalnego wykonawcy tego bloku. Termin składania ofert końcowych ustalono na 12 października. Koszt inwestycji ma opiewać na około 6 mld zł – informuje prezes.
Mimo problemów sektora budowlanego, spółka liczy, że projekt nie będzie zagrożony.
– Spodziewamy się perturbacji, które się pojawiły na rynku wykonawców w branży budowlanej – przyznaje Dariusz Lubera. – Oczekuję, że rozstrzygnięcie przetargu może nastąpić pod koniec tego roku, co umożliwiłoby nam podpisanie umowy z wykonawcą i rozpoczęcie prac w roku przyszłym.
Tauron intensyfikuje swoje działania związane z odnawialnymi źródłami energii (OZE). Jeszcze w tym roku, zgodnie z zapowiedziami prezesa, odda trzy bloki spalające w pełni biomasę: 50 MW w Jaworznie, 40 MW w Tychach i 20 MW w Stalowej Woli. Na tym nie koniec zielonych inwestycji.
– Budujemy dwie farmy wiatrowe, jedną o mocy 40 MW w miejscowości Wicko na Pomorzu, oddamy ją do użytku w przyszłym roku. Druga, większa – docelowo 100 MW – w miejscowości Marszewo. Tu też już trwają prace na placu budowy, natomiast planowany termin zakończenia to rok 2014 – mówi Dariusz Lubera.
Pozostałe inwestycje w obszarze wytwarzania związane są z modernizacją bloków przystosowującą je do zwiększonych norm emisji tlenków azotu. Dodatkowo Tauron wyda blisko 1,8 mld zł w tym roku na inwestycje w obszarze dystrybucji: na modernizację sieci, na przyłączenia nowych klientów i na zarządzanie tym obszarem.
Czytaj także
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-20: Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
- 2024-11-18: Potrzeba 10 razy większej mocy magazynów energii, niż obecnie mamy. To pomoże odciążyć system
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
- 2024-10-22: Wiarygodność ekonomiczna Polski sukcesywnie się pogarsza. To negatywnie wpływa na postrzeganie Polski przez inwestorów
- 2024-10-22: Coraz więcej inwestycji na Mazurach. Skokowy przyrost zabudowy niszczy jednak krajobraz regionu
- 2024-10-28: Ochrona krajobrazu mało istotna w nowych inwestycjach. Mazurskie gminy chcą to zmienić
- 2024-09-23: Rząd chce większego udziału polskich firm budowlanych w projektach energetycznych. Ma to być element nowej ustawy offshorowej
- 2024-10-18: Firmy energetyczne cierpią na niedostatek kadr. Niepewność w branży zniechęca do edukacji w tym kierunku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.
Ochrona środowiska
Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.
Transport
Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora
Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.