Newsy

70 wydziałów polskich uczelni i jednostek badawczych z najniższą oceną. Będą miały problem z finansowaniem badań

2013-10-08  |  06:50

Jednostki naukowe i badawcze, które otrzymały najniższą kategorię C w ocenie Komitetu Ewaluacji Jednostek Naukowych, otrzymają najmniej funduszy na działalność badawczą i w dodatku tylko przez 6 miesięcy. Wśród nich są również dopiero powstałe instytuty i wydziały oraz uczelnie niepubliczne, które po raz pierwszy poddały się badaniom. Na 963 zbadane jednostki 37 otrzymało najwyższą ocenę (A+), a najwięcej, bo 500, zostało ocenionych dobrze (kategoria B).

 – Oceniane były wszystkie instytuty naukowe, instytuty badawcze, i wszystkie wydziały, jednostki wewnętrzne uczelni wyższych, centra – jeśli prowadzą badania naukowe – również. W sumie było parametryzowanych ponad 900 jednostek – wyjaśnia prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria.

Wyróżniającą ocenę A+ otrzymało 37 jednostek, w których badania prowadzi się na światowym poziomie. To m.in. instytuty naukowe Polskiej Akademii Nauk, Uniwersytetu Warszawskiego, Jagiellońskiego, Wrocławskiego i SGH. To do nich trafi największe finansowanie.

 – Za kategoriami kryje się algorytm finansowania jednostek. Ponad 70 jednostek to kategoria C, wśród nich są nowe instytuty, wydziały, często uczelnie niepubliczne, które po raz pierwszy poddały się parametryzacji. Te będą miały najgorzej, otrzymają najmniej środków i tylko przez 6 miesięcy. W ciągu całego okresu obowiązywania oceny, czyli czterech lat, jednostki z kategorią C albo muszą bardzo mocno pracować, żeby poprawić jakość badań, albo szukać sposobów poprzez restrukturyzację, konsolidację, nawet likwidację w niektórych przypadkach – mówi prof. Kudrycka.

Przyznaje, że wcześniej środki na realizację badań nie były kierowane zgodnie z wynikami parametryzacji, a były uzależnione od uznania ministra

 – My wprowadziliśmy zasadę, że parametryzacja jest najistotniejszym składnikiem algorytmu i tutaj minister nie może wedle uznania powiedzieć: lubię jeden instytut, przekonali mnie jego pracownicy, to mu więcej dam, a drugiego nie lubię, bo mi podpadł z jakichś powodów, i w związku z tym dostaną mniej. Tutaj te wszystkie parametry, wskaźniki, mierniki i wagi określają bardzo szczegółowo, jaki jest potencjał naukowy i jakie osiągnięcia naukowe ma dana jednostka w ostatnich kilku latach – podkreśla minister.

Kategorię A i B, czyli ocenę bardzo dobrą i dobrą, otrzymało łącznie ok. 800 jednostek. Zdaniem minister nauki to dowód na to, że prowadzone tam badania oceniono jako bardzo rzetelne, w wielu przypadkach przełomowe.

Wyjaśnia, że KEJN oceniał działalność naukową instytutów i wydziałów, ale za tym idzie również jakość zajęć dydaktycznych. Jest to więc cenna informacja  punktu widzenia studentów, ale również przedsiębiorców, którzy coraz częściej szukają wśród naukowców partnerów do badań.

 – W danej jednostce naukowej, na danym wydziale pracują lepsi naukowcy, więc powinny tam docierać studenci, którzy chcą spotykać dobrych lub wybitnych naukowców. Naturalnie to jest też pewien sygnał dla przedsiębiorców,  zainteresowanych współpracą z nauką. To właśnie tam, gdzie są najlepsi, powinni znajdować partnerów, którzy by prowadzili badania na ich zlecenie, czy też pomagali im ekspercko w dalszej działalności – mówi prof. Kudrycka.

Ministerstwo liczy się z tym, że jednostki będą odwoływać się od wyników badania i zapewnia, że wszystkie uwagi zostaną wzięte pod uwagę, co może oznaczać konieczność weryfikacji ocen.

Analizą i porównywaniem dorobku naukowego wydziałów, instytutów naukowych i badawczych zajmował się Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych. Składał się on z naukowców pod przewodnictwem prof. Macieja Zabela z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Ocenie podlegały osiągnięcia o naukowe i twórcze, potencjał naukowy, a także efekty działalności naukowej. Jednostki podzielono na cztery grupy nauk: humanistyczne i społeczne, nauki o życiu, nauki ścisłe i inżynieryjne oraz nauki o sztuce i twórczości artystycznej.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Polityka

D. Joński: Nie wiemy, co zrobi Rosja za dwa–trzy lata. Według duńskiego wywiadu może zaatakować kraje nadbałtyckie i musimy być na to gotowi

Zdecydowana większość krajów unijnych wskazuje na potrzebę wzmocnienia zdolności obronnych Europy w obliczu coraz bardziej złożonego geopolitycznego tła. Wywiady zachodnich państw wskazują, że Rosja może rozpocząć konfrontację z NATO jeszcze przed 2030 rokiem. Biała księga w sprawie obronności europejskiej „Gotowość 2030” zakłada m.in. ochronę granic lądowych, powietrznych i morskich UE, a sztandarowym projektem ma być Tarcza Wschód. – W budzeniu Europy duże zasługi ma polska prezydencja – ocenia europoseł Dariusz Joński.

Transport

Duże magazyny energii przyspieszą rozwój transportu niskoemisyjnego w Europie. Przyszłością może być wodór służący jako paliwo i nośnik energii

Zmiany w europejskim transporcie przyspieszają. Trendem jest elektromobilność, zwłaszcza w ramach logistyki „ostatniej mili”. Jednocześnie jednak udział samochodów w pełni elektrycznych w polskich firmach spadł z 18 do 12 proc., co wpisuje się w szerszy europejski trend spowolnienia elektromobilności. Główne bariery to ograniczona liczba publicznych stacji ładowania, wysoka cena pojazdów i brak dostępu do odpowiedniej infrastruktury. – Potrzebne są odpowiednio duże magazyny taniej energii. Przyszłością przede wszystkim jest wodór – ocenia Andrzej Gemra z Renault Group.

Infrastruktura

W Polsce w obiektach zabytkowych wciąż brakuje nowoczesnych rozwiązań przeciwpożarowych. Potrzebna jest większa elastyczność w stosowaniu przepisów

Pogodzenie interesów konserwatorów, projektantów, inwestorów, rzeczoznawców i służby ochrony pożarowej stanowi jedno z największych wyzwań w zakresie ochrony przeciwpożarowej obiektów konserwatorskich. Pożary zabytków takich jak m.in. katedra Notre-Dame w Paryżu przyczyniają się do wprowadzania nowatorskich rozwiązań technicznych w zakresie ochrony przeciwpożarowej. W Polsce obowiązuje już konieczność instalacji systemów detekcji. Inwestorzy często jednak rezygnują z realizacji projektów dotyczących obiektów zabytkowych z uwagi na zmieniające się i coraz bardziej restrykcyjne przepisy czy też względy ekonomiczne.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.