Newsy

Brakuje środków na promowanie historii z lat świetności Polski. Firmy niechętnie zostają mecenasami

2014-10-10  |  06:40

W Polsce brakuje wsparcia dla instytucji i badaczy zajmujących się promowaniem wiedzy o dziejach Rzeczypospolitej. Choć dla firm to szansa na promocję wizerunkową i działanie prospołeczne, po czasach PRL-u pozostała w naszym społeczeństwie niechęć do udzielania takiej pomocy. Ma to zmienić Fundacja Sejmu Wielkiego, powołana w celu pozyskiwania środków od sponsorów i przekazywania ich promotorom historii.

‒ Obecny model sprawdza się o tyle słabo, że tych pieniędzy jest stanowczo za mało. Współpracuję od kilku lat z wieloma instytucjami naukowymi, muzeami i wiem, jak potworne mają problemy, żeby zorganizować na poziomie europejskim porządną konferencję czy wystawę. Na to pieniędzy niestety nie ma albo są bardzo małe – zwraca uwagę w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Michał Kwilecki, prezes Fundacji Sejmu Wielkiego.

Kwilecki podkreśla, że dużą szkodę dla polskiego środowiska naukowego wyrządził PRL. O ile dawniej zamożne rody często były mecenasami kultury, sztuki i badań historycznych, o tyle obecnie dużo trudniej pozyskać środki nawet od największych przedsiębiorców. Choć dla firm to szansa na poprawienie swojego wizerunku, chociażby przez prezentację na współfinansowanych kongresach, to jednak potrzebne są intensywniejsze działania w kierunku pozyskania finansów.

Tym ma się właśnie zajmować Fundacja Sejmu Wielkiego. Sama fundacja nie będzie organizować konferencji ani innych wydarzeń, a jedynie wspierać instytucje państwowe, muzea, organizacje społeczne, wydawnictwa i badaczy z funduszy pozyskanych od sponsorów.

 Raczej chcemy wspierać poszczególne projekty, które dane muzea, instytucje lub organizacje społeczne robią, a nie same instytucje – podkreśla Kwilecki. ‒ Fundacja jest złożona przede wszystkim z przedstawicieli dawnych historycznych rodów. Te rody kiedyś były mecenasami kultury polskiej, sztuki i nauki. Teraz postarałem się zmobilizować to środowisko rodzinne, aby sięgnęło do tradycji przodków.

Fundacja będzie przede wszystkim wspierać działania promujące historię I Rzeczypospolitej, również poza granicami kraju. Jak przypomina Kwilecki, był to okres rozkwitu naszego kraju. Polska była wtedy społeczeństwem otwartym, tolerancyjnym  i wielonarodowym. Prezes Fundacji dodaje, że istniejąca od 1569 r. Rzeczpospolita Obojga Narodów była również unikalnym w historii dobrowolnym połączeniem wiele narodów.

Potrzeby finansowe są trudne do określenia, bo ‒ jak zauważa Kwilecki ‒ zupełnie innych nakładów wymaga organizacja niewielkiej konferencji, a innych  ‒ dużej wystawy.

‒ To są koszty nieporównywalne. Na dobrze zorganizowaną konferencję, której nie powstydzilibyśmy się przed światem, wystarczy od 20 do 30 tys. zł, tak aby prelegentom zapłacić za podróż, hotel i wyżywienie. Natomiast by zrobić dużą wystawę, potrzeba już znacznie więcej – podkreśla Kwilecki.

Sponsorzy Fundacji będą mogli przekazać środki na konkretne projekty lub do dyspozycji Fundacji. W tym drugim przypadku wyborem projektów zajmie się rada naukowa. Na życzenie donatorów ich dane mogą zostać ujawnione lub utajnione.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

Ochrona środowiska

Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

IT i technologie

Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.