Mówi: | Dominik Kimla |
Funkcja: | starszy analityk |
Firma: | Frost & Sullivan |
Ekspert Frost & Sullivan: plan modernizacji sił zbrojnych RP jest nierealny do wykonania. MON musi zmienić swoje priorytety
Plan modernizacji polskich sił zbrojnych na lata 2013-2022, który zakłada inwestycje na poziomie 139 mld złotych jest nierealny do wykonania – ocenia Dominik Kimla, analityk Frost & Sullivan. Z wyliczeń tej firmy doradczej wynika, że na zakupy nowego sprzętu wojskowego Ministerstwu Obrony Narodowej uda się wydać 40 mld złotych mniej niż zakładano. Ekspert podkreśla, że konieczna będzie rewizja planu MON. Z kolei ograniczenie zakupów sprzętu wojskowego przełoży się na niższy potencjał militarny naszej armii.
– Ministerstwo Obrony Narodowej musi jeszcze raz spojrzeć na te priorytety, a to się wiąże z rewizją tego programu, który został ogłoszony w grudniu ubiegłego roku – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Dominik Kimla, analityk firmy doradczej Frost & Sullivan. – Na dzień dzisiejszy możemy powiedzieć, że ten plan jest nierealny do wykonania.
Z wewnętrznych wyliczeń Frost & Sullivan wynika, że na zakupy nowej techniki wojskowej w latach 2013-2022, resort będzie mógł przeznaczyć około 100 mld złotych.
– Pojawia się więc spora dziura w planach modernizacyjnych wielkości ok. 40 mld złotych, zatem konsekwencje będą duże zarówno dla samego przemysłu zbrojeniowego, jak również dla polskiej armii, ponieważ ograniczone zakupy oczywiście będą się przekładały na jej potencjał militarny – tłumaczy ekspert.
Założenia nowelizacji tegorocznego budżetu przewidują ok. 8,5 mld zł oszczędności w wydatkach resortów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że z wojskowej kasy ubędzie ponad 3 mld złotych, a oszczędności obejmą również wydatki na inwestycje. Ministerstwo Obrony Narodowej nie komentuje jednak tych doniesień i nie podaje kwoty swoich oszczędności. Obecnie ma do dyspozycji ponad 31 mld złotych.
Decyzje polityczne co do cięć MON-owskich wydatków nie pozostają bez wpływu na ocenę naszej wiarygodności przez partnerów z NATO i krajów Europy Zachodniej.
– Jeśli pół roku temu zapowiedzieliśmy, że wydamy prawie 140 mld zł w ciągu 10 lat, a teraz okazuje się, że już w pierwszym roku realizacji tego programu mamy spore problemy z wywiązywaniem się z tych obietnic, to nasza wiarygodność na pewno na tym cierpi – komentuje Dominik Kimla.
Podkreśla jednocześnie, że cięcia wydatków na obronę narodową nie dotyczą wyłącznie Polski, ale również innych państw członkowskich UE oraz NATO. Będą się one jednak przekładać na osłabienie ich możliwości militarnych w przyszłości. W tym samym czasie Rosja dynamicznie zwiększa swój budżet na budowanie potencjału militarnego.
– Rosja do końca obecnej dekady ma przeznaczyć ponad 600 mld dolarów na proces modernizacji swojej armii. To wszystko powoduje szereg daleko idących konsekwencji, nie tylko dla polskiego przemysłu zbrojeniowego, ale również dla możliwości naszej armii, dla możliwości obronnych całego Sojuszu Północnoatlantyckiego w tej części świata – podkreśla Kimla.
Ekspert ocenia, że obecne wyposażenie naszej armii jest przestarzałe, co w sytuacji zagrożenia ogranicza możliwości obronne.
– To jest sedno sprawy. Odsetek uzbrojenia nowoczesnego, spełniającego standardy współczesnego pola walki, w naszej armii jest bardzo niski, raptem 20–22 proc. Jeśli ten program modernizacji zostałby przeprowadzony, to zgodnie z informacjami pochodzącymi z MON, w 2022 r. odsetek zwiększyłby się do ok. 65 proc. Wtedy moglibyśmy uznać naszą armię za nowoczesną – tłumaczy analityk Frost & Sullivan.
Podkreśla również, że wydatki na obronę narodową są konieczne ze względu na nasze położenie geograficzne.
– Polska jest państwem granicznym, czy nam się to podoba czy nie, zarówno UE, jak i NATO. A nasz sąsiad wprowadza bardzo agresywny program modernizacji swojej armii, a zatem ta cała układanka powoduje, że nie możemy sobie pozwolić na niewydatkowanie środków na własne siły zbrojne – przekonuje ekspert. – Tym bardziej, że nawet państwa stosunkowo bezpieczne inwestują w swoje siły zbrojne, np. Szwajcaria ostatnio podjęła decyzję o zakupie nowego samolotu wielozadaniowego.
Dodaje, że Polska powinna przede wszystkim sama dbać o swój potencjał militarny. Sojusze militarne, o które również należy dbać i rozwijać, są uzupełniającym instrumentem polityki bezpieczeństwa, wobec zdolności bojowych rodzimych sił zbrojnych.
Czytaj także
- 2025-01-28: Europa bierze bezpieczeństwo w swoje ręce. Potencjał obronny może być nawet kilkukrotnie większy niż Rosji
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2024-12-23: Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2025-01-07: Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową
- 2024-12-30: Nowy rok to dobry moment na refleksję nad celami finansowymi. Polacy mają coraz większą świadomość konieczności budowania kapitału
- 2025-01-07: Polska potrzebuje centralnego systemu dokumentacji medycznej. Jest niezbędny w wypadku sytuacji kryzysowych
- 2025-01-15: Centrum Implementacji Sztucznej Inteligencji ma wystartować w tym roku. Polskie wojsko coraz szerzej korzysta z tej technologii
- 2025-01-16: Doświadczenia Ukrainy są cenną lekcją dla polskich medyków. Pomagają się przygotować na potencjalny konflikt
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
W tym tygodniu Grupa Żywiec uruchomiła w Elblągu nową linię do produkcji piwa w puszce. Dwukrotnie szybsza od dotychczasowej zwiększyła zdolności produkcyjne browaru o 30 proc. Poza poprawą efektywności nowa technologia ma także wpłynąć na obniżenie śladu węglowego zakładu. Pozwoli bowiem zredukować zużycie ciepła, wody i energii elektrycznej.
Ochrona środowiska
Za rok USA oficjalnie wycofają się z porozumienia paryskiego. To nie musi oznaczać rezygnacji z zielonych inwestycji
Jedną z pierwszych decyzji drugiej kadencji Donalda Trumpa było wycofanie się Stanów Zjednoczonych z porozumienia paryskiego. Oficjalnie nastąpi to 27 stycznia 2026 roku. Eksperci oceniają, że decyzja ta może pozostać w sferze negatywnej narracji politycznej, ponieważ względy ekonomiczne będą jednak wskazywać na wprowadzanie zielonych rozwiązań, a Trump i jego otoczenie to przede wszystkim biznesmeni. Negatywne stanowisko USA wobec walki z kryzysem klimatycznym może się jednak przełożyć na globalną debatę publiczną.
Media i PR
Europosłowie PiS i Konfederacji ostrzegają przed europejską cenzurą. Blokowanie treści w sieci zagraża wolności słowa
Akt o usługach cyfrowych (DSA) – przez nałożenie obowiązków na platformy mediowe – ma co do zasady ograniczyć rozprzestrzenianie nielegalnych treści w sieci, fake newsów i mowy nienawiści. To istotne, zwłaszcza w kontekście agresywnej rosyjskiej dezinformacji w social mediach. Nowe przepisy budzą jednak wątpliwości w zakresie cenzury i ograniczania wolności słowa.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.