Newsy

Polskie klastry liczą na lepsze finansowanie ze środków rządowych i unijnych

2013-06-06  |  06:00
Mówi:Krzysztof Krystowski
Funkcja:Prezes Związku Pracodawców Klastry Polskie, Prezes zarządu Polskiego Holdingu Obronnego
  • MP4
  • Polskie klastry, czyli organizacje zrzeszające przedsiębiorców, współpracujących ze sobą w celu realizacji wspólnych projektów, mają często zbyt mało środków, by właściwie funkcjonować. Zdaniem prezesa Związku Pracodawców "Klastry Polskie", działalność tych organizacji powinna być wspierana ze środków publicznych, ponieważ bardziej niż instytucje publiczne przyczyniają się do rozwoju regionalnego. 

      W dużej mierze są to organizacje, które powstały niedawno. Większość przedsiębiorców, którzy uczestniczą w inicjatywach, to są małe i średnie przedsiębiorstwa, które borykają się z podstawowymi problemami natury finansowej  – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Krzysztof Krystowski, prezes Związku Pracodawców "Klastry Polskie". – Dla funkcjonowania klastrów potrzebne jest choćby zorganizowanie sali konferencyjnej czy sekretariatu. Tymczasem ze składek firm, które do klastra należą, często nie da się opłacić nawet jednego etatu.

    Jak podkreśla, nie chodzi o duże sumy. Dla klastrów ważniejsze jest to, by choć w minimalnym stopniu mogły liczyć na wsparcie z budżetu i były to środki łatwo dostępne.

     – Jako oddolna inicjatywa takie połączenia przedsiębiorstw, nauki i samorządu przejmują funkcje w rozwoju regionalnym całego kraju. Należy ich wesprzeć, bo nawet jeśli to będzie niewiele pieniędzy, to i tak wsparcie będzie nieporównywalnie bardziej efektywne niż wydawanie tych samych pieniędzy na instytucje publiczne – zapewnia Krzysztof Krystowski.

    Są jednak klastry, które funkcjonują sprawnie, również dzięki dotacjom unijnym. To m.in. Śląski Klaster Lotniczy, którego prezesem jest Krystowski.

    Zmienić model wsparcia

    W obecnej perspektywie unijnej klastry były wspierane m.in. w ramach działania 5.1 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Jednak zdaniem Krystowskiego dostęp do środków z UE utrudniały wysokie kryteria dla beneficjentów.

     – Dawano zbyt dużo pieniędzy na jeden projekt, ale jednocześnie zawierał on takie obwarowania, że był bardzo trudny do realizacji. W sumie przez 5 lat tylko kilka klastrów otrzymało pieniądze  – zauważa Krzysztof Krystowski.  – Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości po latach niepowodzenia zmieniła zasady. Dzisiaj wiem, że więcej klastrów może otrzymać te środki, nie są takie duże, ale są bardziej dostępne. I to jest dobry kierunek.

    Zdaniem prezesa Związku Pracodawców "Klastry Polskie", lepszy efekt przyniesie mniejsze wsparcie dla wielu incjatyw klastrowych, niż przeznaczenie tych samych pieniędzy na jeden projekt jednej firmy.

     – Mamy w Polsce 50 działających rzeczywiście inicjatyw klastrowych, które chcą wspierać przedsiębiorców – mówi Krystowski. – Gdyby każda z nich otrzymała milion złotych rocznie, to kwota ta wystarczyłaby na biuro, obsługę administracyjną i pomoc we współpracy dla tych firm. Tymczasem niekiedy 50 mln zł otrzymuje jedna firma na pojedynczy projekt. Mówimy zatem o 50 mln złotych dla dwóch tysięcy firm kontra 50 mln złotych dla jednej firmy. Zupełnie inne oddziaływania, a te same pieniądze  – przekonuje.

    Dodaje, że przedstawiciele klastrów będą zabiegać o większe wsparcie przy podziale środków z nowej perspektywy budżetowej na lata 2014-2020.

     – Chcemy powiedzieć decydentom, którzy dziś planują, jak te pieniądze będą wydawane: wiemy, co trzeba zrobić, jesteśmy chyba najtańszym sposobem wspierania przedsiębiorców i jesteśmy efektywni. Tworzymy miejsca pracy i to te stabilne, bo one głównie dotyczą małych i średnich przedsiębiorstw w innowacyjnych obszarach – podkreśla prezes.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

    Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

    Transport

    Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

    Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

    Transport

    Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

    Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.