| Mówi: | Izabela Banaś, zastępca dyrektora Departamentu Analiz i Strategii, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości Rafał Zaremba, menedżer sprzedaży regionalnej poliamidów i prekursorów, BASF Polska Damian Dytrych, dyrektor handlowy, Bioelektra Group |
Polskie firmy wdrażają innowacyjne rozwiązania związane z ponownym wykorzystaniem odpadów. Takie działania wciąż jednak wymagają promocji
– Proces transformacji w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego jest z pewnością kosztowny, ale to są działania rozłożone w czasie i trzeba myśleć o nich nie jako o kosztach, ale jako o długofalowych inwestycjach. W efekcie mają przynieść firmom korzyści związane m.in. z oszczędnościami czy poprawą konkurencyjności – mówi Izabela Banaś, zastępca dyrektora Departamentu Analiz i Strategii w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Jak wskazuje, rozwiązania z obszaru GOZ powinny być na polskim rynku szerzej promowane i taki był właśnie cel konkursu PARP, w którym wyłoniono 24 innowacyjne rozwiązania – zarówno produkty, jak i modele biznesowe. Pokazują one, że osiągnięcie efektów środowiskowych i jednocześnie korzyści ekonomicznych jest możliwe w niemal każdej branży, niezależnie od wielkości firmy.
Gospodarka obiegu zamkniętego (GOZ) to przeciwieństwo obecnej gospodarki liniowej, opartej na modelu „wyprodukuj, użyj, wyrzuć”. Zakłada ona m.in., że zużyte produkty są poddawane recyklingowi i zwracane do obiegu, co pozwala zaoszczędzić surowce, zmniejszyć ślad węglowy i zredukować ilość odpadów do minimum. Przejście na gospodarkę o obiegu zamkniętym jest też – jak wskazuje Komisja Europejska – warunkiem osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku. Dlatego UE przyjęła w ostatnich latach szereg regulacji, które mają zbliżyć państwa członkowskie do wdrożenia modelu cyrkularnego. Co istotne, ma on przynieść nie tylko ogromne korzyści środowiskowe, ale i finansowe – KE szacuje, że zastosowanie zasad GOZ w całej gospodarce UE może się przyczynić do zwiększenia unijnego PKB o 0,5 proc. do 2030 roku oraz stworzenia ok. 700 tys. nowych miejsc pracy. Na cyrkularności skorzystają też firmy, ponieważ GOZ może chronić je przed wahaniami cen surowców oraz zwiększyć ich rentowność i konkurencyjność. Jest też szansą na rozwój innowacji, ponieważ ten model na nowo projektuje modele biznesowe, głęboko przekształcając łańcuchy produkcji i konsumpcji.
– Nasze badania pokazują, że ponad 70 proc. przedsiębiorców uwzględnia kwestie środowiskowe przy podejmowaniu decyzji biznesowych. To dosyć duży odsetek, choć jeśli weźmiemy pod uwagę to, dla ilu przedsiębiorców te kwestie mają znaczenie fundamentalne, to wygląda znacznie gorzej – mówi agencji Newseria Biznes Izabela Banaś z Departamentu Analiz i Strategii Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Tegoroczny raport opracowany przez Politykę Insight („Potencjał gospodarki obiegu zamkniętego”) pokazuje, że jak na razie tylko 37 proc. rodzimych firm produkcyjnych deklaruje podejmowanie działań związanych z modelem gospodarki obiegu zamkniętego, a praktyki wdrażane przez nie to najczęściej ponowne wykorzystanie odpadów i opakowań, segregacja odpadów i recykling. Chociaż 78,8 proc. polskich firm wytwarza odpady nadające się do recyklingu, tylko około połowa z nich wykorzystuje surowce wtórne w procesie produkcji. To pokazuje, jak duży jest potencjał związany z redukcją ilości wytwarzanych odpadów, ich ponownym wykorzystaniem, przetwarzaniem, odnawianiem produktów i odzyskiem zasobów w procesie produkcji. Ponad połowa przedsiębiorstw w Polsce może rozważyć praktyczne zastosowanie koncepcji gospodarki obiegu zamkniętego. Z badania wynika też, że w rozwiązania z zakresu GOZ obecnie inwestuje 11,5 proc. firm, jednak kolejne 16,7 proc. ma takie plany.
– Proces całkowitej transformacji w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego jest z pewnością kosztowny, ale musimy mieć świadomość, że są to działania rozłożone na dłuższy czas, niektóre są bardziej, inne mniej kosztowne. Powinniśmy jednak myśleć o nich nie jako o kosztach, ale długofalowych inwestycjach, bo przecież te działania w efekcie mają przynieść firmom pewne korzyści, związane m.in. z oszczędnościami czy poprawą konkurencyjności – mówi ekspertka.
Jak wskazuje, rozwiązania z obszaru GOZ powinny być na polskim rynku szerzej promowane. Taki był cel konkursu PARP, skierowanego do polskich firm niezależnie od ich wielkości i branży. Zgłoszone do niego rozwiązania musiały być wdrożone od co najmniej sześciu miesięcy przed złożeniem wniosku konkursowego. Uczestnicy mieli też wykazać mierzalne efekty realizowanych działań w zakresie GOZ, korzyści z wdrożenia rozwiązania oraz wpływ rozwiązania na otoczenie przedsiębiorstwa – kontrahentów, klientów i lokalną społeczność.
– Celem była popularyzacja dobrych praktyk, chcieliśmy pokazać przedsiębiorcom, co robią inni w obszarze gospodarki obiegu zamkniętego. Chcieliśmy też pokazać, że można podejmować działania, które służą zarówno środowisku, jak i temu, żeby osiągać w firmie określone efekty biznesowe – mówi przedstawicielka Departamentu Analiz i Strategii PARP. – Dostaliśmy 79 zgłoszeń i to były bardzo ambitne projekty. Powiem szczerze, że mieliśmy duży problem, żeby wyłonić z tej grupy laureatów.
W konkursie nagrodzono 24 rozwiązania z obszaru gospodarki o obiegu zamkniętym – zarówno produkty, jak i modele biznesowe, które pokazują, że osiągnięcie efektów środowiskowych, a jednocześnie korzyści ekonomicznych jest możliwe w niemal każdej branży, niezależnie od wielkości firmy.
– Rozwiązania zgłoszone w konkursie dotyczyły zarówno nowych, innowacyjnych technologii, jak i modeli biznesowych, znanych już w gospodarce, ale zastosowanych w nowych obszarach – mówi Izabela Banaś.
Konkurs był prowadzony w dwóch kategoriach – produkt wdrożony (u uczestnika konkursu lub u jego klienta) oraz wdrożony model gospodarki o obiegu zamkniętym. W pierwszej z nich złożono 35 wniosków, a nagroda główna trafiła do spółki Bioelektra Group za rozwiązanie wysoko efektywnej technologii odzysku surowców i materiałów do wtórnego użycia z odpadów komunalnych.
– Opracowana przez nas technologia polega na sterylizacji odpadów w autoklawach, a następnie automatycznej segregacji na linii sortowniczej – tłumaczy Damian Dytrych, dyrektor handlowy Bioelektra Group. – Odpady poddajemy wysokiej temperaturze, dochodzącej do 150°C, oraz wysokiemu ciśnieniu sięgającemu 5 barów. Proces trwa około 3 godz., a jednorazowo w takim autoklawie jest załadowanych ok. 3 t odpadów. Nad wszystkim czuwa sztuczna inteligencja, która dobiera parametry tak, żeby uzyskać takiej samej jakości frakcje o takich samych właściwościach, żeby cały proces był powtarzalny. Dzięki temu na koniec uzyskujemy odpady suche, ponieważ odparowuje z nich wilgoć. Odpady są też mniejszej objętości, bo pod wpływem ciśnienia ich objętość zmniejsza się do 60 proc. Później frakcja organiczna oddziela się od nieorganicznej, odpady nie wydzielają już też odorów, ponieważ eliminujemy z nich bakterie, wirusy czy pasożyty. Potem jest dość łatwy i bardzo efektywny proces sortowania suchych odpadów oddzielonych od organicznych i nieorganicznych i na koniec odzyskujemy biomasę, szkło, tworzywa sztuczne, metale i paliwa alternatywne.
Wyróżnienia w kategorii „Produkt wdrożony” przyznano 11 laureatom, wśród których są m.in. spółka Hydropolis (za eksperymentalną uprawę wertykalną wraz z systemem kontrolowanych warunków), Hochland Polska (opakowania wielokrotnego użytku), PGE Ekoserwis (mieszanka wypełniająca geoszyby stosowana w procesach rekultywacji terenów pogórniczych), Veolia Południe (wdrożenie i rozwój systemu GOZ w Miasteczku Śląskim oparte na cieple odpadowym z procesów hutniczych), spółka Rebread (cyrkularne pieczywo w modelu „open manufacturing”) oraz Przedsiębiorstwo Wielobranżowe ANMET Andrzej Adamcio wyróżnione za przęsło mostu wykonane z elementów łopat wirnika turbiny wiatrowej.
W drugiej z kategorii, „Wdrożony model gospodarki o obiegu zamkniętym”, zostały złożone 44 wnioski. Nagrodę główną otrzymała firma BASF Polska za zamykanie obiegu tworzyw sztucznych w procesie recyklingu chemicznego – współpracę w całym łańcuchu wartości.
– Dbamy o zamykanie obiegu tworzyw sztucznych, chociażby poprzez projekt ChemCycling, czyli proces recyklingu chemicznego, dzięki któremu możemy dać nowe życie tworzywom, zużytym oponom czy odpadom zmieszanym. Takie odpady są przetwarzane, dzięki czemu otrzymujemy surowiec, którego następnie możemy użyć do produkcji nowych tworzyw sztucznych, zamiast chociażby nafty w krakerze – mówi Rafał Zaremba, regionalny menedżer sprzedaży poliamidów i prekursorów w Europie Północno-Wschodniej w BASF Polska. – Rozwijamy recykling chemiczny jako komplementarny model recyklingu do mechanicznego. Dzięki temu jesteśmy w stanie zmniejszyć ilość odpadów, które mamy w środowisku, a także znacząco zredukować ślad węglowy powstałych produktów. Staramy się też angażować naszych dostawców, klientów, a także organy państwowe, aby szerzyć ideę gospodarki cyrkularnej.
W drugiej kategorii PARP ponownie wyróżnił 11 rozwiązań, a wśród nagrodzonych znalazły się m.in.: spółka STILO Marek Wąsowski (za projekt Figlisto – pierwszą w Polsce internetową wypożyczalnię zabawek dla dzieci działającą w modelu subskrypcyjnym), Drogerie DOT (za system dystrybucji środków czystości i kosmetyków w zamkniętym obiegu plastiku), Zero Waste Design (za przywracanie drugiego życia elementom wyposażenia wnętrz w branży przestrzeni biurowych), New Solutions Group (za metody pracy z tekstyliami z drugiego obiegu i przywracanie ich na rynek), Fakro (za wykorzystanie odpadów profili PVC w procesie recyklingu i ponowne ich zastosowanie jako profili PVC) oraz Lafarge Cement (za odzysk odpadów popłuczyn betonowych z betoniarni w celu ponownego użycia w Cementowni Małogoszcz).
Laureatom konkursu przyznano nagrody finansowe – nagrody główne w wysokości 50 tys. zł oraz wyróżnienia o wartości 20 tys. zł. Łączna pula nagród w konkursie wyniosła 540 tys. zł. Inicjatywa została zrealizowana w ramach projektu „Centrum analiz i pilotaży nowych instrumentów inno_LAB” finansowanego z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Patronat nad konkursem objęło Ministerstwo Rozwoju i Technologii.

Czytaj także
- 2025-10-31: Rekordowa popularność siatkówki przyciąga sponsorów. PGE obejmuje wsparciem klub CUK Anioły Toruń
- 2025-10-20: Zbyt mało polskich firm i inwestorów stawia na wysokie technologie. Tracimy szanse na przyspieszony rozwój Polski
- 2025-10-30: Import równoległy leków to co roku kilkaset milionów złotych oszczędności dla pacjentów. Zmiany w prawie mogłyby je zwiększyć
- 2025-11-05: Polskie firmy testują AI, ale nie są gotowe na jej strategiczne wdrożenie. Nie potrafią jej zastosować w procesach biznesowych
- 2025-10-16: Budowa elektrowni jądrowej to szansa na rozwój polskiego przemysłu. Krajowe firmy przygotowują się do tego projektu
- 2025-11-04: Profesjonalizacja relacji menedżerów muzycznych i twórców postępuje. Dobry kontrakt może zabezpieczyć interesy obu stron
- 2025-10-08: Anna Wendzikowska: Jestem inspiracją dla moich obserwatorek, bo one widzą ogromną zmianę we mnie. Jeszcze nigdy nie było mi tak dobrze i tak prawdziwie
- 2025-10-10: Obecność naukowców z zagranicy może być siłą napędową polskiej nauki. Przekłada się to na lepsze wyniki i większe szanse na granty
- 2025-10-01: Co siódmy pracownik doświadczył mobbingu. Wielu z nich nie walczy o swoje prawa, tylko zmienia pracę
- 2025-11-04: W 2035 roku tylko 10 proc. odpadów komunalnych będzie mogło trafić na wysypiska. Niezbędne są instalacje termicznego przekształcania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Instytucje UE pracują nad całkowitym zakazem importu gazu z Rosji. Nie wszyscy wierzą w ten scenariusz
Posłowie do Parlamentu Europejskiego na październikowej sesji poparli plan całkowitego zakazu importu gazu z Rosji. Również Rada UE porozumiała się w tej sprawie, przyjmując swoje stanowisko negocjacyjne. Europosłowie mówią, że to istotna i długo oczekiwana decyzja polityczna, która pozwoli skończyć z finansowaniem wojennej gospodarki Rosji. Jednak są też głosy sceptyczne, które krytykują nieskuteczne sankcje i nazywają je wizerunkowymi.
Firma
Produkcja PZL-Świdnik trafia do śmigłowców włoskiej firmy Leonardo zamawianych na całym świecie. Przychody świdnickiej spółki wzrosły dziesięciokrotnie w ciągu 15 lat

Należący do włoskiego koncernu Leonardo zakład PZL-Świdnik jest jednym z filarów współpracy polsko-włoskiej w przemyśle obronnym – po uruchomieniu linii montażowej śmigłowców AW149 świdnickie zakłady produkują te maszyny w kraju i przygotowują się do realizacji kolejnych kontraktów dla polskiego wojska. Spółka liczy m.in. na zamówienia śmigłowców szkolno-bojowych AW109 TrekkerM, które mogłyby być w całości produkowane w Świdniku. Polski zakład, dzięki transferowi technologii i know-how, jest dziś ważnym uczestnikiem zagranicznych kontraktów Leonardo dotyczących śmigłowców.
IT i technologie
Urzędnicy krytycznie oceniają swoją wiedzę o sztucznej inteligencji. To bariera dla rozwoju takich projektów w administracji

Badania Ministerstwa Cyfryzacji wykazały, że zdecydowana większość urzędników (ok. 84 proc.) określa swoją wiedzę na temat sztucznej inteligencji jako podstawową lub średnią, a tylko 3 proc. jako zaawansowaną. Chcą oni jednak poszerzać swoje kompetencje w tym zakresie i chętnie uczestniczyliby w szkoleniach na ten temat. Pracownicy administracji publicznej podkreślali, że w tym sektorze kluczowe kompetencje to m.in. zarządzanie danymi i cyberbezpieczeństwo, ale też zarządzanie ryzykiem prawnym – wskazuje badanie Google Cloud Polska i Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR).
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.








.gif)

|
|
|