Mówi: | Sławomir Dudek, prezes, główny ekonomista, Instytut Finansów Publicznych Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej |
Przed Europą wiele lat zwiększonych wydatków na zbrojenia. To obciąży krajowe budżety
– Bezpieczeństwo militarne trzeba finansować bezpiecznie, uwzględniając bezpieczeństwo finansów publicznych, bezpieczeństwo ekonomiczne – mówi dr Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych. Proponowane przez KE poluzowanie reguły fiskalnej pozwalającej na mocniejsze zadłużanie się rządów to zdaniem ekonomistów krok we właściwym kierunku, ale skuteczny na krótką metę. W dłuższej perspektywie konieczne jest wspólne unijne finansowanie, np. w ramach nowego budżetu UE, i wspólne programy zbrojeniowe, a także szukanie kapitału na rynkach finansowych.
– Od strony finansów publicznych nie można oprzeć budowania bezpieczeństwa militarnego, czyli wzmocnienia modernizacji Sił Zbrojnych, wyłącznie na zadłużeniu. W krótkim okresie można się posiłkować długiem, ale tak naprawdę trzeba zapewnić trwałe źródła finansowania, czyli, po pierwsze, przejrzeć wydatki i ustawić priorytety, zrezygnować z wydatków, które nie są w tym momencie konieczne, i stworzyć przestrzeń na wydatki obronne. Po drugie, trzeba korzystać ze środków europejskich. Dobrze, że powstają nowe instrumenty i trzeba walczyć w Unii Europejskiej, żeby to instrumentarium było jak największe, żeby budować to bezpieczeństwo na poziomie europejskim. Dopiero na trzecim miejscu trzeba szukać być może nowych podatków. Na pewno nie wolno ich obniżać – wymienia w rozmowie z agencją Newseria dr Sławomir Dudek.
– Wydaje mi się, że pierwszym źródłem finansowania, także w Polsce, powinny być skoordynowane wydatki zbrojeniowe w Europie, czyli powinniśmy korzystać ze wspólnych środków, ale też ze wspólnych dostaw, ze wspólnych zamówień publicznych na sprzęt, ale też potem na infrastrukturę, na wszystko, co będzie potrzebne do tego, żeby w sposób skuteczny odstraszyć. Bo o to tak naprawdę chodzi – żeby odstraszyć ewentualną agresję, w naszym przypadku oczywiście chodzi o Rosję i Białoruś – mówi Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej.
W marcu Komisja Europejska przedstawiła Białą księgę w sprawie obronności europejskiej – Gotowość 2030. Wskazuje ona, jak zbudować silną bazę przemysłową sektora obronnego, jak dokonywać dużych inwestycji w obronność, jak zamawiać systemy obronne i budować gotowość europejskiego przemysłu obronnego. KE opublikowała też projekt rozporządzenia ustanawiającego SAFE Instrument na rzecz Zwiększenia Bezpieczeństwa Europy (Security Action for Europe). O dofinansowanie z SAFE będzie się mogło – co do zasady – ubiegać wspólnie kilka państw członkowskich, a przez pierwszy rok obowiązywania rozporządzenia także pojedyncze państwo. Na zakup amunicji, artylerii, dronów czy systemów antydronowych będzie można pozyskać pieniądze ze 150 mld euro nisko oprocentowanych unijnych pożyczek. Umowę pożyczki będzie można zawrzeć na okres maksymalnie 45 lat. Państwa członkowskie sporządzające plan będą mogły wystąpić o zaliczkę w wysokości do 15 proc.
– Propozycje Komisji Europejskiej dotyczące finansowania wydatków obronnych są złożone. Z jednej strony Komisja Europejska umożliwiła ponoszenie większych wydatków przez kraje, czyli zmodyfikowano trochę reguły europejskie dotyczące deficytu i kraje o wyższych wydatkach mogą przekroczyć deficyt. Ale to jest krótkotrwałe rozwiązanie, to jest takie wyciągnięcie baterii z wagi, czyli nie mierzymy, nie pokazujemy, ale przecież dług rośnie, daje elastyczność, ale nie można bazować na tym strategii inwestowania – podkreśla dr Sławomir Dudek.
Jak poinformowało 5 maja Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce, do tej pory 12 państw członkowskich złożyło do KE pisemny wniosek o uruchomienie krajowej klauzuli w ramach pakietu ReArm Europe Plan/Gotowość 2030. Są to Belgia, Dania, Estonia, Finlandia, Niemcy, Grecja, Węgry, Łotwa, Polska, Portugalia, Słowacja i Słowenia. Oczekuje się, że dodatkowe wnioski zostaną złożone na późniejszym etapie, ponieważ kilka państw członkowskich wyraziło zainteresowanie skorzystaniem z tej klauzuli. Uruchomienie krajowej klauzuli wyjścia zapewnia państwom członkowskim dodatkową przestrzeń budżetową na zwiększenie wydatków na obronność, przy jednoczesnym zachowaniu zgodności z regułami fiskalnymi UE. Aby zapewnić stabilność budżetową w średnim okresie, odchylenie od zalecanej ścieżki wydatków netto zostanie ograniczone do maksymalnie 1,5 proc. PKB dodatkowych wydatków na obronność na każdy rok uruchomienia do 2028 roku.
– Trwa dyskusja, jak wykorzystać ten standardowy budżet Unii Europejskiej i być może tam wykroić pewne środki budżetowe. Moim zdaniem to jest bardzo dobry kierunek i Polska powinna zabiegać w Brukseli, namawiać inne kraje, żeby tworzyć wspólne instrumenty, bo tylko wspólnie w sojuszu da się zapewnić odpowiednie finansowanie i odstraszyć agresora – mówi prezes Instytutu Finansów Publicznych.
– Choć pierwszym źródłem finansowania, na które powinniśmy liczyć, są źródła europejskie, to nie jest możliwe, żeby taki nagły, szybki przyrost wydatków na zbrojenia odbywał się bez udziału przyrostu długu publicznego. To ma nawet uzasadnienie pewnego rodzaju. Dozbrojenie Polski to wydatek, który ma zapewnić bezpieczeństwo i stabilność Polsce na długie lata, czyli jest pewne uzasadnienie, żeby zadłużać także przyszłe pokolenia, bo temu będzie ten przyrost długu służył – podkreśla Ludwik Kotecki. – Jednak w dłuższym czy w średnim okresie powinniśmy szukać stabilnych źródeł finansowania takiego rodzaju wydatków. Tutaj mamy oczywiście do dyspozycji stronę dochodową, stronę wydatkową budżetu, ale także środki prywatne. Uważam, że tutaj powinniśmy stworzyć takie zachęty, takie mechanizmy, żeby użyć środków prywatnych, żeby to były projekty bankowalne, czyli żeby można było je finansować także kredytami czy na rynku kapitałowym.
Przed scenariuszem nadmiernego zadłużenia przyszłych pokoleń przestrzega główny ekonomista i prezes IFP.
– To, po pierwsze, nie jest bezpieczne, nie zapewni nam bezpieczeństwa militarnego, a po drugie, tamto pokolenie przyszłe zapłaci wysokim długiem i nie będzie pieniędzy na inne usługi publiczne, nie będzie na ochronę zdrowia i edukację – mówi dr Sławomir Dudek.
Polska już w 2024 roku przeznaczyła na wydatki obronne 4 proc. PKB z własnego budżetu, a w 2025 roku wydatki te mają wzrosnąć do 4,7 proc. PKB. Zwiększone nakłady na obronność w Europie to przede wszystkim wynik agresji Rosji na Ukrainę, ale także sygnałów płynących z USA. Na lutowej konferencji bezpieczeństwa w Monachium wiceprezydent J.D. Vance w tonie dalekim od oczekiwanego ze strony sojusznika zarzucił Europie ograniczanie demokracji w swoich krajach, zamiast skupić się na obronie przed zakusami Rosji. Zaznaczył, że Europa musi odegrać większą rolę w kształtowaniu swojej własnej przyszłości, podczas gdy Ameryka zamierza się skupić na obszarach świata, gdzie niebezpieczeństwo jest największe.
– Ze Stanów Zjednoczonych poszedł silny sygnał, że Europa jednak powinna także odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo brać na siebie. I wydaje mi się, że rzeczywiście Europa – nie tylko Unia Europejska, bo przecież Wielka Brytania jest bardzo aktywna, Norwegia – widzi potrzebę wydawania więcej na to zbrojenie – ocenia członek Rady Polityki Pieniężnej. – Niestety przez wiele lat, może nawet dekad, sektor zbrojeniowy był niedoinwestowany, on jest niedorozwinięty i teraz trzeba rzeczywiście tych nakładów więcej i też na wiele lat. Niestety czeka nas wiele, wiele lat dodatkowych wydatków na to, żeby potencjał zbrojeniowy w Europie się pojawił, urósł i rzeczywiście zapewniał stabilnie dostawę ewentualnego sprzętu.
Czytaj także
- 2025-07-16: Przedstawienie projektu przez KE oznacza początek dyskusji nad nowym siedmioletnim budżetem. W PE zdania co do jego kształtu są podzielone
- 2025-07-30: Ślązacy wciąż nie są uznani za mniejszość etniczną. Temat języka śląskiego wraca do debaty publicznej i prac parlamentarnych
- 2025-07-23: W UE trwa dyskusja o większej kontroli przesyłek e-commerce o wartości poniżej 150 euro. Zwolnienie z cła jest nadużywane
- 2025-07-25: Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
- 2025-08-01: M. Wawrykiewicz (PO): Postępowanie z art. 7 przeciw Węgrom pokazało iluzoryczność tej sankcji. Unia wywiera naciski poprzez negocjacje nowego budżetu
- 2025-07-21: Zbliża się szczyt UE–Chiny. Głównym tematem spotkania będzie polityka handlowa, w tym cła
- 2025-07-15: Sukces gospodarczy Polski może zachęcić do powrotów Polaków mieszkających za granicą. Nowa rządowa strategia ma w tym pomóc
- 2025-07-29: Trwają dalsze prace nad uproszczeniami we wspólnej polityce rolnej. Celem jest ich wejście w życie w styczniu 2026 roku
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-07-14: W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi projekt budżetu na lata 2028–2034. To będzie pierwsza długoletnia perspektywa czasu wojny
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Tylko 35 proc. Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ możliwe do osiągnięcia przed 2030 r. Potrzebna ściślejsza współpraca międzynarodowa
Jak wynika z raportu ONZ, choć w ciągu ostatniej dekady dzięki dążeniu do realizacji przyjętych celów udało się poprawić życie milionów ludzi na całym świecie, to jednak tempo zmian pozostaje zbyt wolne, by dało się je osiągnąć do 2030 roku. Postęp hamują przede wszystkim eskalacja konfliktów, zmiana klimatu, rosnące nierówności i niewystarczające finansowanie. Jak wynika ze sprawozdania Parlamentu Europejskiego, problemem jest także brak ścisłej współpracy międzynarodowej i sceptyczne podejście niektórych państw ONZ.
Przemysł spożywczy
UNICEF: Wszystkie dzieci poniżej piątego roku życia w Gazie cierpią z powodu niedożywienia. Sytuacja jest katastrofalna

Ataki Izraela na Strefę Gazy i jej izolacja doprowadziły do całkowitego załamania podstawowych usług i ograniczenia możliwości dostaw i dystrybucji pomocy humanitarnej – wskazuje UNICEF. W efekcie setki tysięcy Palestyńczyków są w sytuacji ciągłego zagrożenia życia i cierpią z powodu niedożywienia i głodu. Ta klęska dotyczy praktycznie wszystkich dzieci poniżej piątego roku życia. Konflikty są jednym z głównych przyczyn braku bezpieczeństwa żywnościowego, głodu i niedożywienia na świecie. Szczególnie dotyczy to Afryki i Azji Zachodniej.
Prawo
Branża ciepłownictwa czeka na unijną i krajową strategię transformacji. Liczy na większe fundusze i korzystne regulacje

Komisja Europejska zapowiedziała rozpoczęcie w I kwartale 2026 roku prac nad strategią dla ciepłownictwa i chłodnictwa. Nad tym strategicznym dokumentem w zakresie ciepłownictwa pracuje także polski rząd. Branża podkreśla, że obie te strategie będą miały kluczowe znaczenie dla trwającej transformacji w ciepłownictwie, czyli przyszłości ogromnych inwestycji, które czekają sektor do 2050 roku. Jednocześnie apeluje o większe wsparcie tego procesu ze środków publicznych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.