Mówi: | Lech Witecki |
Funkcja: | Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad |
Szef GDDKiA: Gros roszczeń wykonawców za ponad 4 mld zł jest bezpodstawnych
Grubo ponad 4 mld złotych – tyle od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad domagają się wykonawcy. – W obrocie jest kwota około 70 miliardów złotych i to wiąże się ze sporami, większymi albo mniejszymi – mówi Lech Witecki, szef GDDKiA. I podkreśla, że znaczna część z tych roszczeń jest bezpodstawna.
Po wakacjach rozwiązał się worek z kłopotami drogowców. Wykonawcy zaczęli głośno mówić o tym, że obciąża się ich całą odpowiedzialnością za niepowodzenia na placach budów oraz nie podejmuje się z nimi dialogu o kłopotach na budowanych odcinkach dróg. Dlatego do sądu wpływają kolejne wnioski z roszczeniami. Zdaniem GDDKiA te zarzuty są bezpodstawne.
– Rościć można o wszystko. Pytanie tylko, czy ma się dokument potwierdzający fakt, że to roszczenie jest zasadne. Według naszej wiedzy, gros tych roszczeń jest bezpodstawnych – twierdzi Lech Witecki.
Jak dodaje, Polska wciąż jest wielkim placem budowy. Realizowane obecnie inwestycje wyceniane są na 70 mld złotych. Zaś roszczenia podwykonawców to ponad 4 mld złotych.
– Te kłopoty pamiętajmy, że dotyczą tylko 6 proc. wykonawców, którzy realizowali dla nas kontrakty. Mamy grubo ponad 145 umów zawartych na budowę dróg w Polsce. I tylko jeszcze w tym roku oddamy prawie 600 kilometrów dróg wybudowanych w większości za 55 procent wartości kosztorysu – wyjaśnia Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad.
Największe roszczenia wystosowała irlandzka grupę SRB, która domaga się odszkodowania w wysokości prawie 1 mld złotych za prace wykonane na trzech fragmentach autostrady A1 pomiędzy Toruniem a Łodzią.
Zdaniem Lecha Witeckiego pozytywnie na rozwój sytuacji związanej z realizacją zamówień publicznych mogłaby wpłynąć definicja rażąco niskiej ceny. W ten sposób można by eliminować firmy, które wygrywają przetargi, oferując najniższą cenę, za którą jednak nie są w stanie zrealizować zamówienia.
– Mamy duże kłopoty, żeby odpowiedzieć sobie na pytanie, czy oferta, która jest najniższa, pozwoli faktycznie wybudować drogę – mówi szef GDDKiA. – Nasze doświadczenie wskazuje na to, że wykonawcy zawsze argumentują, że oferowana przez nich cena jest najlepsza i da się za nią wybudować. Definicja rażąco niskiej ceny mogłaby nam pomóc w rozwiązywaniu tych dylematów.
Zapotrzebowanie na firmy budowlane, które podjęłyby się realizacji projektów drogowych było szczególnie duże w latach 2008-2012. To wtedy cena stała się głównym wyznacznikiem wyboru firmy, co jednocześnie – zdaniem wielu ekspertów – popsuło rynek.
– Z inicjatywy Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych już ponad rok temu rozpoczęła się dyskusja w Komisji Europejskiej na ten temat, ponieważ dyrektywy nie obejmują definicji rażąco niskiej ceny. Polska strona, bazując na swoich doświadczeniach, zainicjowała taką dyskusję – wyjaśnia szef GDDKiA.
Jak podkreśla Lech Witecki, problemów z realizacją kontraktów nie będzie, jeśli firmy będą rzetelnie szacować ryzyka i dobrze wyceniać projekty. Odpiera równocześnie zarzuty, że znowelizowane przepisy o zamówieniach publicznych wyeliminują z rynku firmy doświadczone i drogi budowane będą przez nowe firmy.
– My dość jednoznacznie definiujemy, jakiego rodzaju doświadczenia firmy mają mieć na kontraktach, które są ogłaszane w przetargach publicznych w Polsce. I to nie jest doświadczenie na wybudowanie chodnika. Mówimy tutaj o doświadczeniu w budowaniu dróg za duże pieniądze – twierdzi Lech Witecki.
Jego zdaniem, nietrafiony jest postulat branży budowlanej, by wprowadzić do przetargów tzw. prekwalifikacje, które pozwolą już na wstępnym etapie wyłonić np. pięć najlepszych podmiotów, które będą brane pod uwagę w kolejnych etapach.
– Taka prekwalifikacja, często podnoszona np. przez Polski Związek Pracodawców Budownictwa, to by było nic innego jak tylko sztuczne ograniczenie rynku. Bo pod kreską za tymi pięcioma firmami byłyby podmioty, które bardzo dobrze sobie radzą. Racjonalnie dysponują swoimi środkami i, jak się okazało, są w stanie wybudować setki kilometrów dróg w Polsce – podkreśla szef GDDKiA.
Czytaj także
- 2024-09-26: W przyszłym roku spodziewana jest fala inwestycji ze środków UE. Prawo zamówień publicznych wymaga pewnych korekt
- 2024-03-06: Pacjenci i lekarze apelują o Narodowy Plan dla Chorób Rzadkich. Aktualizacja strategii ma być gotowa w II kwartale
- 2024-03-07: Polski Czerwony Krzyż: Ponad 8 tys. zgłoszeń zaginionych osób w związku z wojną w Ukrainie. W toku jest ok. 300 postępowań
- 2023-11-29: W branży budowlanej działa nawet pół miliona firm. Wiele z nich się ubezpiecza, choć nie ma takiego obowiązku
- 2023-07-21: Ogłoszenie upadłości Getin Noble Banku to gamechanger dla frankowiczów. Może ich czekać długa batalia w sądzie upadłościowym
- 2022-11-30: Coraz więcej skarg na zakupy obuwia i ubrań w zagranicznych e-sklepach. Problematyczne są szczególnie transakcje spoza UE
- 2022-11-03: Michał Bajor: „Grę o tron” oglądałem po nocach. Ten serial to było mistrzostwo świata, natomiast „Ród smoka” to wielkie rozczarowanie
- 2022-10-18: Inwestycje drogowe nabierają rozpędu. Korzystają na tym regiony położone przy nowych odcinkach
- 2022-11-28: Sieć dróg szybkiego ruchu stopniowo się zagęszcza. Nowe drogi budowane są drożej, ale w wyższym standardzie
- 2022-09-08: Ponad 60 proc. Polaków deklaruje, że potrafi udzielić pierwszej pomocy ofierze wypadku. Te deklaracje często rozmijają się z rzeczywistością
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Ochrona środowiska
Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
Zrównoważony rozwój staje się coraz ważniejszym elementem działalności firm produkcyjnych w Polsce – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie BASF Polska. Pomimo wysokiego poziomu takich deklaracji jedynie 10 proc. przedsiębiorstw ma już wdrożoną strategię w tym obszarze. Wiele podmiotów, zwłaszcza mniejszych, nie widzi korzyści z tym związanych. Aby wspierać firmy w transformacji ku zrównoważonemu rozwojowi, BASF Polska prowadzi program „Razem dla Planety”, który promuje i nagradza ekologiczne rozwiązania oraz zachęca do dzielenia się doświadczeniami w tym obszarze.
Ochrona środowiska
Fundusze Norweskie wspierają innowacje w polskich firmach. Ponad 200 projektów otrzymało granty o wartości 92 mln euro
Ponad 200 projektów dofinansowanych kwotą 92 mln euro – taki jest bilans wsparcia z programu „Rozwój przedsiębiorczości i innowacje” z Norweskiego Mechanizmu Finansowego na lata 2014–2021. Mikro-, małe i średnie firmy mogły za pośrednictwem PARP otrzymać granty na realizację innowacyjnych projektów związanych z ochroną środowiska, jakością wód oraz poprawiających jakość życia. – Firmy, które skorzystały z Funduszy Norweskich, odnotowały korzyści biznesowe, efekty środowiskowe, ale też pozabiznesowe, społeczne – ocenia Maja Wasilewska z PARP.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.