Mówi: | Bartosz Sierakowski |
Funkcja: | radca prawny |
Firma: | Kancelaria Zimmerman Sierakowski i Partnerzy |
Ogłoszenie upadłości Getin Noble Banku to gamechanger dla frankowiczów. Może ich czekać długa batalia w sądzie upadłościowym
Ogłoszona 20 lipca przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie upadłość Getin Noble Banku wiele zmienia w sytuacji kredytobiorców, którzy zaciągnęli w tym banku kredyt we frankach szwajcarskich. Toczące się przed sądami postępowania cywilne o unieważnienie umów kredytowych i zwrot rat kredytowych z mocy prawa będą wstrzymane, więc frankowicze będą musieli dochodzić swoich roszczeń przed sądem upadłościowym i syndykiem masy upadłości. To wiąże się z wieloma wyzwaniami i może oznaczać wydłużenie całej ścieżki. Wolumen kredytów frankowych w banku to około 9 mld zł, a spraw sądowych frankowiczów jest ponad 10 tys.
– Do tej pory ścieżka była już w pewien sposób utarta zarówno przez orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jak i przez polski Sąd Najwyższy. Frankowicze pozywali bank przed sąd powszechny, żądali unieważnienia umowy frankowej i zwrotu tych rat i innych opłat, które do tej pory spłacili. Po ogłoszeniu upadłości reguły gry totalnie się zmieniają, ponieważ postępowania cywilne, w których frankowicze są powodami, z mocy prawa będą zawieszone. To zawieszenie będzie oznaczało wstrzymanie jakichkolwiek czynności i wówczas należy ten dotychczasowy wysiłek procesowy przekierować na tory postępowania upadłościowego – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Bartosz Sierakowski, radca prawny Kancelarii Zimmerman Sierakowski i Partnerzy. – Czyli będzie trzeba dokonać zgłoszenia wierzytelności. Takie zgłoszenie wierzytelności następnie będzie rozpatrywał zarówno syndyk, jak również sędzia-komisarz, sąd upadłościowy, jeżeli pojawią się zażalenia, sprzeciwy do listy wierzytelności.
Zgłoszenia wierzytelności będą mogli dokonać zarówno frankowicze z prawomocnym orzeczeniem sądu powszechnego, który unieważnił ich umowę kredytową, jeśli nie doszło do rozliczenia pomiędzy kredytobiorcą a bankiem, jak też ci frankowicze, którzy jeszcze batalii sądowej nie zakończyli. Mają na to 30 dni od dnia obwieszczenia w Krajowym Rejestrze Zadłużonych o ogłoszeniu upadłości banku. Syndyk nie będzie mógł zakwestionować orzeczenia (jeśli takie zapadło), jednak – jak podkreśla radca prawny – zgłoszenie będzie sporym wyzwaniem pod względem prawidłowego rozliczenia wzajemnych roszczeń.
– Musimy pamiętać o tym, że jeżeli umowa o kredyt frankowy jest nieważna, to ja jako kredytobiorca mogę się domagać zwrotu tych środków, które wpłaciłem, ale bank w przeszłości wypłacił mi kredyt i jemu również przysługiwać będzie roszczenie o zwrot wpłaconego kapitału. Niestety w postępowaniu upadłościowym mamy bardzo restrykcyjne przepisy co do możliwości potrącenia, potrącić można tylko raz przy zgłoszeniu wierzytelności i to przy prawidłowo sformułowanym oświadczeniu o potrąceniu. Stąd też podstawowy ciężar, jeżeli chodzi o dalszą strategię i realizację praw, będzie właśnie skupiony na etapie zgłoszenia wierzytelności – wyjaśnia Bartosz Sierakowski.
Frankowicze, którzy do tej pory nie weszli na ścieżkę prawną z Getin Bankiem w celu unieważnienia umowy kredytowej, mają już tę możliwość zamkniętą. Wyłączną formą dochodzenia roszczeń także w ich przypadku będzie zgłoszenie wierzytelności przed syndykiem masy upadłości i następnie ścieżka przed sędzią-komisarzem.
– Jeśli ktoś nie wytoczył tego powództwa, to obecnie powinien myśleć wyłącznie o batalii sądowej przed sądem upadłościowym – mówi radca prawny.
Trudno jednak określić, w jakim stopniu środki masy upadłości pozwolą na ich spłatę. Z tym przeniesieniem wiąże się kolejne wyzwanie – organizacyjne. Na koniec 2022 roku w różnych sądach toczyło się ponad 10 tys. spraw frankowych przeciwko Getin Noble Bankowi. Teraz wszystkie te sprawy trafią do jednej instytucji – warszawskiego sądu upadłościowego – i jednego syndyka. Wiele także będzie zależeć od tego, jakie stanowisko wobec umów kredytowych przyjmie syndyk i czy roszczenia kredytobiorców zamieści na liście wierzytelności.
– Jeżeli będzie on uznawał nieważność umów kredytowych, to po prostu lista wierzytelności będzie bezsporna, następnie zostanie zatwierdzona przez sędziego-komisarza i w ten sposób kredyt frankowy zostanie rozwiązany, ludzie zachowają swoje mieszkania, będą mogli wykreślić hipotekę Getinu z księgi wieczystej. Ale jeżeli syndyk masy upadłości i sędzia-komisarz nie podzielą bogatego orzecznictwa Sądu Najwyższego, Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, to niestety frankowiczów czeka wówczas batalia sądowa o to, kto ma rację, czy syndyk, czy frankowicz, który uważa, że kredyt jest nieważny. Wówczas perspektywa finalnego rozliczenia to jest kwestia trzech–czterech lat – mówi Bartosz Sierakowski.
Jeśli syndyk nie umieści roszczeń kredytobiorcy na liście wierzytelności, ten będzie mógł zakwestionować to sprzeciwem, a następnie zażaleniem. W przypadku braku takiego zgłoszenia ze strony kredytobiorcy umowa o kredyt frankowy powinna być przez niego wykonywana na dotychczasowych warunkach.
– To, na co powinien zwrócić uwagę każdy frankowicz, to fakt, że upadłość Getinu będzie toczyła się wyłącznie w systemie teleinformatycznym do obsługi postępowania sądowego. To oznacza, że nie dokonuje żadnych papierowych zgłoszeń wierzytelności. Od daty, w której informacja o upadłości pojawi się w Krajowym Rejestrze Zadłużonych, każdy frankowicz ma 30 dni na dokonanie zgłoszenia wierzytelności. Dokonanie zgłoszenia po upływie tych 30 dni nadal jest możliwe, ale już niestety obwarowane dodatkową opłatą – mówi radca prawny kancelarii Zimmerman Sierakowski i Partnerzy.
Czytaj także
- 2024-12-17: Koniec dzierżawy państwowych gruntów rolnych może oznaczać likwidację nowoczesnych gospodarstw. Zagrożonych kilkaset miejsc pracy
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2024-11-28: Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem
- 2024-11-29: W tym roku liczba nowych zakażeń wirusem HIV sięgnie w Polsce 2 tys. Większość z nich rozpoznawana jest na późnym etapie
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
- 2024-11-26: RPD chce walczyć z przypadkami przemocy wobec dzieci neuroróżnorodnych. Powstanie specjalny zespół ekspertów
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-10-08: Państwowa Inspekcja Pracy nie ma narzędzi do walki z nadużyciami w umowach cywilnoprawnych. Reforma tej instytucji ma to zmienić
- 2024-10-23: Nowe przepisy mają poprawić sytuację osób zatrudnionych przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracy
- 2024-10-03: Zapowiadane oskładkowanie wszystkich umów-zleceń i o dzieło to wyzwanie dla ZUS. Zakład będzie potrzebował 3–6 miesięcy na przygotowanie się do zmian
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.