Newsy

W tym roku 45 proc. podatników rozliczy się przez internet. Coraz więcej osób korzysta przy tym z pomocy fiskusa

2016-04-25  |  06:55
Mówi:Roman Durka, wiceprezes zarządu Sygnity SA

Piotr Grączewski, dyrektor projektu e-Podatki ze strony Sygnity

  • MP4
  • Resort finansów spodziewa się, że w tym roku do fiskusa wpłynie nawet 8 milionów elektronicznych PIT-ów za 2015 roku. Badanie KPMG wskazuje, że tę drogę wybierze 45 proc. Polaków. Rośnie też zainteresowanie usługą PFR, w której to administracja podatkowa wstępnie wypełnia deklaracje za podatnika. W ubiegłym roku złożono w ten sposób 100 tys. deklaracji PIT-37. W tym roku będzie ich znacznie więcej, tym bardziej że za pośrednictwem PFR można złożyć również PIT-38.

    Dane statystyczne za ubiegły rok mówią, że 7 mln deklaracji zostało przekazanych drogą elektroniczną. W tym roku, a najbardziej gorący okres mamy jeszcze przed sobą, jest już 6 mln deklaracji, więc prawdopodobnie ten rekord zostanie pobity – mówi agencji Newseria Roman Durka, wiceprezes zarządu Sygnity, firmy, która buduje dla Ministerstwa Finansów projekt e-Podatki.

    Z tegorocznego raportu KPMG „Roczne zeznanie podatkowe Polaków PIT 2015” wynika, że chęć rozliczenia się przez internet deklaruje 45 proc. Polaków. To 5 pkt proc. więcej niż przed rokiem. Odsetek ten już prawie zrównał się z odsetkiem podatników, którzy zamierzają złożyć zeznanie bezpośrednio w urzędzie skarbowym (46 proc.). 71 proc. z rozliczających się online korzysta z programów komputerowych lub aplikacji e-deklaracje.

    Od marca ubiegłego roku podatnicy – rozliczający się na formularzu PT-37 – mają możliwość skorzystania z usługi PFR, czyli deklaracji wstępnie wypełnionej (Pre-Filled Tax Return). Dzięki niej podatnik nie musi sam wypełnić PIT-u, tylko robi to za niego administracja na podstawie wcześniej zgromadzonych od płatników informacji. Oczywiście, jest to wersja wstępna, ale jeżeli zgodzi się z treścią proponowanego rozliczenia, propozycja systemu stanie się automatycznie jego formalnym zeznaniem podatkowym.

    W PFR w tej chwili są dostępne deklaracja PIT-37 oraz od tego roku deklaracja PIT-38. PIT-37 to deklaracja, za pomocą której rozliczamy się, jeśli jesteśmy pracownikiem, natomiast PIT-38 dotyczy rozliczenia dochodu od przychodów od kapitału – wyjaśnia Piotr Grączewski, dyrektor projektu e-Podatki w Sygnity S.A.

    Dla użytkownika PFR oznacza znaczną oszczędność czasu oraz uniknięcie problemów m.in. z ustaleniem prawidłowej wysokości należnego podatku.

    Do dziś już 84 tys. deklaracji podatkowych za 2015 rok zostało złożonych przez PFR. Spodziewamy się, że będzie ich więcej niż w zeszłym roku, kiedy to swoje zeznania w ten sposób wysłało 100 tys. osób. W tym roku pik składania takich deklaracji mamy przed sobą – informuje Grączewski.

    Usługa dostępna jest na stronie Ministerstwa Finansów, a do jej wypełnienia potrzebne są jedynie nasze podstawowe dane, takie jak NIP lub PESEL. By potwierdzić tożsamość trzeba również podać dochody z lat poprzednich.

    Deklaracja jest formularzem interaktywnym i w pełni edytowalnym, możemy zmodyfikować tę część dotyczącą organizacji pożytku publicznego, na którą chcemy przeznaczyć 1 proc. Możemy edytować także pozostałe pola w deklaracji, a także dodawać załączniki – wyjaśnia Piotr Grączewski.

    W wielu krajach możliwość przesłania deklaracji za pomocą PFR jest już standardem. Dla przykładu, w Skandynawii w ten sposób dostarczane jest 80–90 proc. wszystkich formularzy. Ekspert dodaje, że polski projekt cyfryzacji zakłada, że docelowo wszystkie podatki będzie można rozliczyć drogą internetową.

    W tej chwili system e-Podatki oferuje trzy rodzaje podatku i możliwość opłacania mandatów. Nie jest to jeszcze PIT ani VAT, te będziemy realizować w bieżącym roku i kolejnych, natomiast jest to np. karta podatkowa czy podatek od darowizn – mówi Roman Durka. – W momencie, w którym zakończymy realizację tego projektu, czyli wszystkie podatki będą rozliczane tą drogą, to Polska stanie się jednym z najbardziej nowoczesnych państw pod względem systemu podatkowego.

    Jak podkreśla, dzięki upowszechnieniu systemów elektronicznych kontakty z państwowymi urzędami – do tej pory kojarzone z kolejkami, uciążliwościami, skomplikowanymi procedurami i stratą czasu – uległy znacznemu uproszczeniu. Droga online zyskuje na popularności, co widać po rosnącej liczbie wejść i logowań do narzędzi udostępnianych na Portalu Podatkowym. Dla przykładu, ponad 4 mln razy skorzystano z wyszukiwarki VAT, a 58 tys. razy z wyszukiwarki NIP. Kwota zaksięgowanych wpłat z usługi Mandaty wyniosła 56 mln zł.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

    Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.

    Infrastruktura

    Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych. Będzie ponad pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego

    21-hektarowy Terminal 5, który powstanie na wodach zewnętrznej części gdańskiego portu Baltic Hub, ma być bazą instalacyjną dla morskich elektrowni wiatrowych. To duży projekt, którego realizacja może się rozpocząć w drugiej połowie tego roku. Tego typu infrastruktura jest konieczna dla przyspieszenia inwestycji offshore w polskiej części Bałtyku. Pierwsze morskie farmy wiatrowe zaczną produkować zieloną energię w 2026 roku.

    Prawo

    Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem

    W Polsce zawiązało się już i rozpoczyna działalność kilkanaście społecznych agencji najmu, kolejnych kilkanaście jest w trakcie powstawania. To niewiele jak na niemal 2,5 tys. gmin w kraju, jednak eksperci widzą w tym rozwiązaniu duży potencjał. Jak podkreślają, może to być szansa zwłaszcza dla miast średniej wielkości, by walczyć ze zjawiskiem wyludniania. Społeczne agencje najmu we współpracy z gminami pośredniczą w wynajmie mieszkań – gminnych bądź należących do prywatnych właścicieli­ – osobom, których zarobki nie pozwalają na rynkowy najem, ale nie kwalifikują ich też do otrzymania mieszkania socjalnego.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.