Newsy

Coraz więcej firm korzysta z programu wsparcia dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców

2013-09-02  |  06:00
Mówi:Paweł Dziekoński
Funkcja:Dyrektor Zarządzający Produktami Kredytowymi
Firma:Deutsche Bank PBC
  • MP4
  • Aktualizacja 2013-09-03 22:50

    Blisko 15 tys. firm w ciągu 5 miesięcy działalności programu pomocy de minimis skorzystało z tego rozwiązania. Eksperci z sektora bankowego podkreślają, że pomoc de minimis dla firm może stać się równie popularna jak rządowe dopłaty w ramach Rodziny na swoim. Z programu gwarancji de minimis korzystają zarówno firmy, jak i banki.
     
    Gwarancja de minimis udzielana jest w ramach programu dopuszczalnej pomocy publicznej na zabezpieczenie spłaty kredytu obrotowego.

     – Program de minimis Banku Gospodarstwa Krajowego funkcjonuje na rynku już od 5 miesięcy. My dołączyliśmy do niego niedawno  i już mamy klientów, którzy z tych produktów skorzystali – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Paweł Dziekoński, dyrektor zarządzający produktami kredytowymi w Deutsche Bank PBC.

    Przedsiębiorca ubiega się o gwarancję w swoim banku. Gwarancje de minimis oferują banki kredytujące, które zawarły w Bankiem Gospodarstwa Krajowego umowę o współpracy. Przedsiębiorca nie musi występować z wnioskiem o udzielenie gwarancji spłaty kredytu do BGK. Wniosek składany jest bezpośrednio w banku kredytującym, w którym przedsiębiorca ubiega się o kredyt obrotowy.

    Gwarancji de minimis: udziela się maksymalnie na okres 27 miesięcy, nie może przekroczyć 3,5 mln zł i 60% kwoty kredytu obrotowego, nie obejmuje odsetek oraz innych kosztów związanych z kredytem obrotowym. Gwarancja de minimis udzielona w 2013 r. w pierwszym roku jest bezkosztowa, za drugi rok przedsiębiorca zapłaci prowizję w wysokości 0,5% kwoty gwarancji.

     – Nasi klienci uważają tę wysokość gwarancji, jak i strukturę gwarancji za atrakcyjną, tak że udział tej części portfela będzie rósł – podkreśla Paweł Dziekoński.

    Dodaje, że gwarancję de minimis może otrzymać wiele firm. Nie jest ona wykluczona także w przypadku przedsiębiorców, którzy mają przejściowe problemy z płynnością finansową.

     – Ta forma gwarancji jest formą pomocy realizowaną ze środków unijnych, dlatego też przedsiębiorstwa, które z tego korzystają, to firmy od małych, zatrudniających do 10 osób, do dużych firm, które mają obrót roczny nie większy niż 50 mln euro i zatrudniają nie więcej niż 250 pracowników. Definicja jest więc pojemna i obejmuje zdecydowaną większość przedsiębiorców zainteresowanych taką współpracą z nami – podkreśla Paweł Dziekoński.

    Zainteresowanie firm uzyskaniem tej formy pomocy jest duże i stale rośnie.

     – Jest to świetny produkt, którego w mojej ocenie dawno na rynku nie było. Mogę go tylko porównywać z „Rodziną na swoim”, gdzie też pomoc państwa była bardzo widoczna, i to chwyciło. Na dzisiaj blisko 15 tys. kredytobiorców z 15 tys. firm w ciągu 5 miesięcy działania programu już skorzystało z tej pomocy. To jest absolutnie dobry produkt i ten produkt chwyci. U nas w banku również te kredyty z gwarancjami sprzedajemy, więc też po naszym banku widać, że projekt się przyjął – stwierdza Paweł Dziekoński.

    Pomoc publiczna de minimis to dopuszczona prawem unijnym pomoc, jakiej może udzielić państwo bez konieczności uzyskiwania zgody Komisji Europejskiej. Wartość pomocy de minimis dla jednego przedsiębiorcy nie może przekroczyć 200 000 euro (dla przedsiębiorstw w sektorze transportu drogowego 100 000 euro) w roku podatkowym, w którym ubiega się on o pomoc oraz w ciągu poprzedzających dwóch lat podatkowych. 

    Wartość pomocy de minimis udzielonej przedsiębiorcy przeliczana jest na euro po średnim kursie walut obcych ogłaszanym przez NBP, obowiązującym w dniu udzielenia pomocy.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Polityka

    Wynik wyborów prezydenckich w USA zależeć będzie od kilku stanów. Jest ryzyko nieuznania przegranej jednej ze stron, zwłaszcza przez Donalda Trumpa

    Kończy się kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych, obfitująca w historyczne wydarzenia. Symbolicznie wybory rozstrzygną się we wtorek 5 listopada, ale ostateczną decyzję podejmie Kolegium Elektorów dopiero w grudniu. O wyniku zadecydują głosy w tzw. stanach wahających się, czyli niepopierających tradycyjnie demokratów ani republikanów. Najnowszy sondaż wskazuje na minimalną przewagę Kamali Harris w większości tych okręgów. Istnieje ryzyko, że Donald Trump nie uzna niekorzystnego dla siebie wyniku wyborów, jak było to cztery lata temu.

    Konsument

    Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie

    Prawie połowa Polaków twierdzi, że myśląc o sztucznej inteligencji, odczuwa zaciekawienie, ale aż 39 proc. przyznaje, że są to głównie obawy. Dotyczą one niewłaściwego wykorzystania SI, utraty kontroli nad nią i marginalizacji roli człowieka na rynku pracy. Na razie jednak tylko 11 proc. badanych używa narzędzi opartych na sztucznej inteligencji w swojej pracy. Chociaż rozwiązania te zyskują zwolenników, to wciąż duża grupa pracowników nie wie, w jaki sposób mogłyby one wspomóc ich w obowiązkach zawodowych – wskazuje badanie „Polacy o AI. Codzienność, nadzieje, obawy”.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.