Mówi: | Przemysław Perz |
Funkcja: | menadżer działu Systemy CRM i Integracja |
Firma: | Hicron |
Małe i średnie przedsiębiorstwa nadal nie dostosowały się do zmian przepisów o ochronie danych osobowych. Od maja grożą im wysokie kary
Dostosowanie do nowych przepisów o ochronie danych osobowych, które wprowadzi od maja 2018 roku unijna dyrektywa RODO (GDPR), oznacza dla firm wielomiesięczne przygotowania, zarówno od strony organizacyjnej, jak i technicznej. Zanim nowe przepisy wejdą w życie, przedsiębiorstwa muszą dokonać analizy ryzyka, przeszkolić pracowników, wdrożyć rozwiązania i infrastrukturę IT, która zagwarantuje bezpieczeństwo danych osobowych oraz wymienić większość klauzul i formularzy. Na pół roku przed RODO tylko duże firmy zaczęły przygotowania do prawnej rewolucji. Wśród podmiotów z sektora MSP ich skala jest niewielka.
– Adaptacja do wymagań stawianych przez RODO może być kosztowna dla firm. To zależy od świadomości, dojrzałości i skomplikowania procesów biznesowych. Na pewno trzeba będzie ponieść koszty związane z analizą ryzyka, zmianami w organizacji czy stworzeniem stanowiska oficera danych osobowych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Przemysław Perz, menadżer działu Systemy CRM i Integracja w Hicron.
RODO, czyli ogólne rozporządzenie o ochronie danych osobowych, zacznie obowiązywać od 25 maja 2018 roku. Unijna regulacja ma ujednolicić przepisy w tym zakresie na terenie wszystkich dwudziestu ośmiu państw członkowskich Wspólnoty. Przygotowana na jej podstawie polska ustawa zastąpi dotychczasowy akt prawny, który obowiązuje od 20 lat.
Ekspert Hicron ocenia, że niecałe pół roku przed wejściem w życie RODO stan przygotowań polskich firm z sektora MSP do nowej regulacji jest marginalny. Z kolei duże przedsiębiorstwa i koncerny podjęły już kroki, które mają im pomóc zaadaptować się do nowych przepisów.
– Stan przygotowań polskich firm zależy od wielkości organizacji. W tych większych prowadzone są analizy wewnętrzne, definiowane są obszary, które powinny w pierwszej kolejności podlegać zmianom. Są również wdrażane pierwsze rozwiązania i zmiany. Natomiast w mniejszych organizacjach ten problem jest prawie całkowicie marginalizowany. Biorąc pod uwagę bliski termin wdrożenia tej regulacji i skalę wymagań, które niesie za sobą RODO, stopień zaawansowania tych przygotowań jest naprawdę niewielki – mówi Przemysław Perz.
Nowe prawo narzuci szereg obowiązków podmiotom, które gromadzą i przetwarzają informacje o swoich klientach. Dla firm RODO oznacza więc wielomiesięczne przygotowania, m.in. konieczność przejrzenia i wymiany formularzy, klauzul i zgód na przetwarzanie danych osobowych klientów, zweryfikowania wewnętrznych procesów pod kątem bezpieczeństwa tych informacji, wdrożenia infrastruktury IT, która to zagwarantuje, przeszkolenia pracowników oraz utworzenia stanowiska administratora danych osobowych, który będzie czuwał nad ich bezpieczeństwem i przestrzeganiem nowej regulacji.
Jak podkreślają eksperci Hicron, sprawne przygotowanie do wdrożenia nowych przepisów obejmuje pięć najważniejszych kroków.
– Pierwszy to zbudowanie w organizacji świadomości i wiedzy na temat wymagań stawianych przez nowe przepisy. W kolejnym kroku należy przeprowadzić analizę i zidentyfikować potencjalne ryzyko naruszeń tych przepisów. Dalej należałoby się zastanowić nad rozwiązaniami, które adresują te ryzyka. One powinny dotyczyć obszaru prawnego, IT, ale też zmiany procedur i funkcjonowania organizacji, choćby przez wprowadzenie stanowiska oficera danych osobowych czy współpracy z organami nadzorującymi – mówi Przemysław Perz.
Czwartym krokiem w przygotowaniach do RODO jest wdrożenie rozwiązań, które wynikają z tej regulacji. Na koniec firma nie może też zapomnieć o monitorowaniu ryzyka, ciągłym analizowaniu ryzyka i zagrożeń, które stoją przed organizacją w kontekście zapewnienia bezpieczeństwa danych osobowych.
– Głównym celem RODO jest legislacyjne potwierdzenie, że ochrona danych osobowych jest podstawowym prawem obywateli UE, podstawowym prawem człowieka. Dlatego RODO niesie też szereg korzyści dla osób prywatnych, nadaje im więcej praw. Po drugie, mamy też większą transparentność w odniesieniu do użycia naszych danych osobowych, wiemy, kto i kiedy, w jakim procesie i dlaczego je wykorzystał – mówi Przemysław Perz.
Zgodnie z wymogami RODO firmy będą musiały przekazywać klientom bardzo szczegółowe informacje o przetworzeniu ich danych osobowych bądź prosić o zgodę na ich wykorzystanie w kontekście konkretnego procesu biznesowego (legitim interest). Jednym z największych wyzwań będzie tzw. prawo do bycia zapomnianym (right to be forgotten), które oznacza, że dane osób, które sobie tego zażyczą, muszą zostać w całości usunięte z systemów administratora. Dotyczy to także kopii, linków, odniesień i dokumentacji papierowej, na przykład wydruków czy skanów dokumentów. Jeżeli wcześniej te dane zostały udostępnione albo trafiły do internetu, administrator musi się upewnić, że wszystkie ich kopie i linki zostały skasowane i usunięte na dobre, nawet jeżeli są już w posiadaniu innych podmiotów.
– Wszystko zależy od skali skomplikowania procesów biznesowych, które są na styku z osobami prywatnymi, konsumentami czy pracownikami, oraz od skali złożoności systemów IT, dojrzałości organizacji i tego, jak dba ona o prawa osób prywatnych – mówi przedstawiciel Hicron.
Czytaj także
- 2025-05-21: Bryska: Dla mnie Opera Leśna to bardzo sentymentalne miejsce. Jako dziecko oglądałam festiwale w Sopocie, a teraz sama mogę na nich występować
- 2025-05-21: Duży udział własności państwowej negatywnie wyróżnia Polskę na tle Europy. Większość Polaków za ograniczeniem wpływu polityków na gospodarkę
- 2025-05-12: Coraz więcej Polaków widzi korzyści płynące z obecności w UE. Co ósmy wciąż jednak nie potrafi ich wskazać
- 2025-05-09: PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
- 2025-05-16: Trwają prace nad szczegółowymi wytycznymi dla schronów. Prowadzona jest też inwentaryzacja i ocena stanu istniejących obiektów
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-05-02: Im bliżej wyborów prezydenckich, tym więcej dezinformacji. Polacy nie umieją jeszcze jej rozpoznawać
- 2025-05-14: Dyrektywa unijna zmienia podejście do cyberbezpieczeństwa. W Polsce trwają prace nad jej wdrożeniem
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
Od momentu przystąpienia do UE polska gospodarka urosła dwukrotnie – skumulowany wzrost PKB wyniósł 99 proc., a połowa wzrostu wynikała z członkostwa w UE. Duża w tym zasługa Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który od 2004 roku przekazał w Polsce 100 mld euro w finansowanie projektów związanych m.in. z efektywnością energetyczną, OZE czy zrównoważonym rozwojem miast. EBI zwiększa też inwestycje w obronność i bezpieczeństwo – w 2024 roku bank zainwestował 300 mln euro w pierwszy polski program satelitarny.
Polityka
Duży udział własności państwowej negatywnie wyróżnia Polskę na tle Europy. Większość Polaków za ograniczeniem wpływu polityków na gospodarkę

Polska negatywnie wyróżnia się na tle krajów UE i OECD pod względem własności państwowej. Państwo kontroluje nie tylko duże, kluczowe dla gospodarki przedsiębiorstwa, lecz również graczy w mniej znaczących sektorach, jak słodycze czy armatura. Zdaniem przedstawicieli FOR „zatruwa” to zarówno gospodarkę, jak i politykę. W badaniach organizacji Polacy wypowiedzieli się proprywatyzacyjnie, choć w przypadku pytań o prywatyzacje dużych firm już nie byli tak zdecydowani.
Transport
Polska jednym z największych rynków aut używanych na świecie. Dwie trzecie kierowców planuje zakup z drugiej ręki

66 proc. konsumentów, którzy w ciągu najbliższych trzech lat chcą zmienić samochód, deklaruje zakup z drugiej ręki – wynika z badania autoDNA. W Polsce na jedno auto nowe, z salonu, przypada pięć używanych. Chociaż rynek wtórny się stopniowo profesjonalizuje, wciąż liczne są nieprawidłowości i próby oszukania kupującego. 81 proc. kupujących deklaruje, że weryfikuje stan auta przed zakupem, ale często jest to bardzo pobieżny proces.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.