Mówi: | Julia Izmałkowa |
Funkcja: | psycholog |
Firma: | Agencja Badawcza IZMAŁKOWA |
Polacy coraz bardziej przedsiębiorczy. Rośnie popularność samozatrudnienia i liczba mikrofirm
Frustracja, niezadowolenie z pracy i potrzeba niezależności – to główne czynniki, które skłaniają Polaków do zakładania własnego biznesu. Osoby, które decydują się na taki krok, są świadome swoich kompetencji, nie skupiają się na brakach, mają większą skłonność do ryzyka i godzą się z możliwością popełnienia błędu. Taki obraz polskiego przedsiębiorcy wyłania się z badań Agencji Badawczej IZMAŁKOWA, przeprowadzonych na zlecenie ING Banku Śląskiego. Według danych PARP w Polsce z roku na rok wzrasta popularność samozatrudnienia i liczba zakładanych mikroprzedsiębiorstw.
– Gen przedsiębiorczości to esencja, która pomaga osiągać lepsze wyniki w biznesie, pcha do przodu i powoduje, że nie podporządkowujemy się innym. Osobę przedsiębiorczą można porównać do osoby głodnej. Kiedy jesteś głodny, nie czekasz, aż ktoś ci coś przyniesie, po prostu idziesz i zdobywasz – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Julia Izmałkowa, psycholog i dyrektor Agencji Badawczej IZMAŁKOWA.
Jak wynika z danych Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, w Polsce jest obecnie około 1,84 mln aktywnych przedsiębiorstw, a ich liczba systematycznie rośnie. Większość (99,8 proc.) stanowią mikro-, małe i średnie firmy. Dane przytaczane w „Raporcie o stanie sektora MSP w Polsce 2016” przez PARP wskazują, że w porównaniu z innymi krajami UE Polska zajmuje 6. miejsce pod względem liczby zarejestrowanych przedsiębiorstw. Gorzej wypada za to w odniesieniu do populacji kraju. Na 1 tys. mieszkańców przypada średnio 41 firm, co zapewnia nam 22. pozycję w UE. Przodują Czesi, Portugalczycy, Słowacy i Szwedzi.
Sektor przedsiębiorstw jest filarem polskiej gospodarki, odpowiadając za 73,5 proc. PKB i 9,1 mln miejsc pracy. Wartość wytworzona przez małe i średnie firmy stanowi niecałe 20 proc. Największy udział w tworzeniu polskiego PKB mają jednak mikroprzedsiębiorstwa, które odpowiadają za ponad 30 proc. tej wartości.
Statystyki pokazują, że od trzech lat nie słabnie również skłonność Polaków do zakładania mikroprzedsiębiorstw. Samozatrudnienie jest coraz popularniejsze, a w bazie REGON zarejestrowanych jest około 3 mln osób fizycznych, które prowadzą działalność gospodarczą. Te liczby potwierdzają, że Polacy są coraz bardziej przedsiębiorczy i skłonni do zakładania własnych biznesów.
– Osoby z genem przedsiębiorczości mają bardzo duże poczucie wolności i niezależności. Chcą same decydować o swoim modelu pracy. Kiedy są zmęczeni wykonywaniem czyichś rozkazów i poleceń, wykonują pracę, która nie bardzo ma dla nich sens i nie daje im satysfakcji, wtedy najczęściej są gotowi założyć własną firmę – mówi badacz Julia Izmałkowa.
Na zlecenie ING Banku Śląskiego firma badawcza IZMAŁKOWA Consulting przeprowadziła badanie, którego celem było zrozumienie zjawiska przedsiębiorczości wśród Polaków oraz zrozumienie potrzeb i celów mikroprzedsiębiorców, którzy decydują się na założenie własnego biznesu. Wynika z niego, że takie osoby mają kilka charakterystycznych cech: dostrzegają raczej szanse, a nie zagrożenia, myślą przez pryzmat możliwości i szans, a nie barier czy zagrożeń. Jak się również okazuje składowe genu przedsiębiorczości to: widzieć szanse, a nie zagrożenia, być panem swojego losu, być gotowym na konfrontację, rozwijać się w sposób nieskończony, być perfekcjonistą w 80 proc.
– Takie osoby potrzebują nie tyle marketingu, poklepywania ich po plecach i mówienia, że wszystko będzie dobrze, ile raczej wsparcia i partnera do współpracy. Znalezienie odpowiedniego partnera biznesowego to jedna z ważniejszych rzeczy, które warunkują sukces w biznesie – mówi Julia Izmałkowa. – Przedsiębiorcy wiedzą, że nie muszą robić wszystkiego sami i znać się na wszystkim: od księgowości po bankowość. Założenie dobrze prosperującej firmy polega na znalezieniu dobrych ekspertów i partnerów, którzy podzielą się wiedzą i pomogą.
Z badań wynika, że podstawowe czynniki, które motywują Polaków do zakładania własnych mikrobiznesów to frustracja i niezadowolenie z dotychczasowej pracy oraz potrzeba większej niezależności.
Osoby, które decydują się na taki krok, są świadome swoich zasobów i umiejętności oraz możliwości, jakie one stwarzają. W każdej sytuacji dostrzegają szansę na zrobienie interesu, niezależnie od branży czy okoliczności – to portret polskiego przedsiębiorcy, który wyłonił się z badania przeprowadzonego na zlecenie ING Banku Śląskiego.
Badania zlecone przez ING pokazały również, że osoby przedsiębiorcze są znacznie bardziej skłonne do ryzyka i mają zaufanie do swoich umiejętności i wiedzy. Mają poczucie sprawczości – przekonanie, że każdy sukces i porażka są zależne od ich decyzji. Tylko 15 proc. wypowiedzi polskich przedsiębiorców wskazuje, że uzależniają oni swój sukces od czynników zewnętrznych, podczas gdy 85 proc. wypowiedzi odnosi się wyłącznie do własnego sprawstwa. Osoby te nie wierzą w szczęście, polegają za to na ciężkiej pracy i determinacji. Nie uznają też pecha ani nie zrzucają winy na innych – potrafią przyznać się do błędu i szukać rozwiązań.
– Osoby z genem przedsiębiorczości mają poczucie własnej sprawczości. To oni decydują. Nie mówią w kategoriach: „udało mi się, miałem szczęście”, tylko: „zrobiłem, dokonałem”. Używają zupełnie innych słów. To ich mocno wyróżnia. Osoby z dużo mniejszym genem przedsiębiorczości zazwyczaj mówią: „jeszcze trochę się poduczę, muszę zdobyć więcej doświadczenia, nauczyć się języka”. Natomiast osoba z wyraźnym genem przedsiębiorczości mówi: „działam, wszystko, co mam jest moim zasobem” – mówi psycholog Julia Izmałkowa.
Polscy przedsiębiorcy mają także skłonność do szczerości w kontaktach z pracownikami i klientami. Są otwarci na konfrontację i podekscytowani, kiedy robią coś po raz pierwszy. Ich cechą charakterystyczną jest też wewnętrzna potrzeba ciągłego rozwijania się.
Zdaniem psycholog Julii Izmałkowej początkującemu przedsiębiorcy na starcie potrzebna jest przede wszystkim motywacja i samoświadomość. Osoba, która planuje założyć własną firmę, powinna liczyć się z dużą odpowiedzialnością i mieć jasno sprecyzowane cele.
– Nikt nie zakłada własnej firmy, bo chce odpocząć. Własny biznes oznacza dużo więcej pracy, poczucie odpowiedzialności za siebie i innych, za rodzinę, za firmę i klientów. Dlatego trzeba wiedzieć, co chce się osiągnąć. Trzeba też zaakceptować fakt, że nie zawsze uda się zrobić wszystko na 100 procent. Jako przedsiębiorca powinieneś zaakceptować fakt, że nie jesteś doskonały i nie wszystko będzie się układało doskonale – to jest to sytuacja normalna, nic złego się nie dzieje. Po prostu wstajesz i dalej idziesz do przodu – mówi badacz Julia Izmałkowa.
Badania przeprowadzone wśród polskich przedsiębiorców na zlecenie ING Banku Śląskiego to część szerszej kampanii. Jej bohaterami zostali właściciele firm, którzy opowiedzieli o swoich początkach – obawach i wątpliwościach, ale też pozytywnych aspektach pracy "na własny rachunek". Ich doświadczenia maja przekonać niezdecydowanych, że warto spróbować bo uczucie strachu na przemian z euforią są naturalne i nie powinny powstrzymywać przed pierwszym krokiem do własnej firmy.
– Naszą kampanię stworzyły prawdziwe opowieści i prawdziwe emocje. Sami nie wymyślilibyśmy takiej mieszanki radości i entuzjazmu, ale też lęku i obaw, które są nieodłączną częścią decyzji o założeniu swojej firmy. Ci ludzie porywają swoim zapałem i pasją – mówi Barbara Pasterczyk, dyrektor odpowiedzialna za marketing i komunikację w ING Banku Śląskim.
Czytaj także
- 2025-08-04: UNICEF: Wszystkie dzieci poniżej piątego roku życia w Gazie cierpią z powodu niedożywienia. Sytuacja jest katastrofalna
- 2025-07-25: Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]
- 2025-07-31: Czipowanie pozwala o jedną czwartą zmniejszyć bezdomność psów i kotów. UE chce wprowadzić taki obowiązek
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
- 2025-08-04: Tylko 35 proc. Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ możliwe do osiągnięcia przed 2030 r. Potrzebna ściślejsza współpraca międzynarodowa
- 2025-07-11: Polskie MŚP otrzymają większe wsparcie w ekspansji międzynarodowej. To cel nowej inicjatywy sześciu instytucji
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-07-21: Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły
- 2025-07-11: Umowa z krajami Mercosur coraz bliżej. W. Buda: Polska nie wykorzystała swojej prezydencji do jej zablokowania
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.
Ochrona środowiska
KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.
Handel
Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa

Lipiec zazwyczaj jest pozytywnym miesiącem na rynkach akcji i tegoroczny nie był wyjątkiem. Amerykańskie indeksy zakończyły go na plusie, podobnie jak większość europejskich. Rynki Starego Kontynentu nie przyciągają jednak już kapitału z taką intensywnością jak w pierwszej części roku. Z drugiej strony wyceny za oceanem po kolejnych rekordach są już bardzo wysokie, a wpływ nowego porządku celnego narzuconego przez Donalda Trumpa – na razie trudny do przewidzenia. W najbliższym czasie na rynkach można się spodziewać jeszcze większej zmienności i nerwowości, ale dopóki spółki pokazują dobre wyniki, przesłanek do zmiany trendu na spadkowy nie ma.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.