Newsy

Polacy coraz bardziej przedsiębiorczy. Rośnie popularność samozatrudnienia i liczba mikrofirm

2017-08-21  |  06:55

Frustracja, niezadowolenie z pracy i potrzeba niezależności – to główne czynniki, które skłaniają Polaków do zakładania własnego biznesu. Osoby, które decydują się na taki krok, są świadome swoich kompetencji, nie skupiają się na brakach, mają większą skłonność do ryzyka i godzą się z możliwością popełnienia błędu. Taki obraz polskiego przedsiębiorcy wyłania się z badań Agencji Badawczej IZMAŁKOWA, przeprowadzonych na zlecenie ING Banku Śląskiego. Według danych PARP w Polsce z roku na rok wzrasta popularność samozatrudnienia i liczba zakładanych mikroprzedsiębiorstw.

– Gen przedsiębiorczości to esencja, która pomaga osiągać lepsze wyniki w biznesie, pcha do przodu i powoduje, że nie podporządkowujemy się innym. Osobę przedsiębiorczą można porównać do osoby głodnej. Kiedy jesteś głodny, nie czekasz, aż ktoś ci coś przyniesie, po prostu idziesz i zdobywasz – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Julia Izmałkowa, psycholog i dyrektor Agencji Badawczej IZMAŁKOWA.

Jak wynika z danych Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, w Polsce jest obecnie około 1,84 mln aktywnych przedsiębiorstw, a ich liczba systematycznie rośnie. Większość (99,8 proc.) stanowią mikro-, małe i średnie firmy. Dane przytaczane w „Raporcie o stanie sektora MSP w Polsce 2016” przez PARP wskazują, że w porównaniu z innymi krajami UE Polska zajmuje 6. miejsce pod względem liczby zarejestrowanych przedsiębiorstw. Gorzej wypada za to w odniesieniu do populacji kraju. Na 1 tys. mieszkańców przypada średnio 41 firm, co zapewnia nam 22. pozycję w UE. Przodują Czesi, Portugalczycy, Słowacy i Szwedzi.

Sektor przedsiębiorstw jest filarem polskiej gospodarki, odpowiadając za 73,5 proc. PKB i 9,1 mln miejsc pracy. Wartość wytworzona przez małe i średnie firmy stanowi niecałe 20 proc. Największy udział w tworzeniu polskiego PKB mają jednak mikroprzedsiębiorstwa, które odpowiadają za ponad 30 proc. tej wartości.

Statystyki pokazują, że od trzech lat nie słabnie również skłonność Polaków do zakładania mikroprzedsiębiorstw. Samozatrudnienie jest coraz popularniejsze, a w bazie REGON zarejestrowanych jest około 3 mln osób fizycznych, które prowadzą działalność gospodarczą. Te liczby potwierdzają, że Polacy są coraz bardziej przedsiębiorczy i skłonni do zakładania własnych biznesów.

– Osoby z genem przedsiębiorczości mają bardzo duże poczucie wolności i niezależności. Chcą same decydować o swoim modelu pracy. Kiedy są zmęczeni wykonywaniem czyichś rozkazów i poleceń, wykonują pracę, która nie bardzo ma dla nich sens i nie daje im satysfakcji, wtedy najczęściej są gotowi założyć własną firmę – mówi badacz Julia Izmałkowa.

Na zlecenie ING Banku Śląskiego firma badawcza IZMAŁKOWA Consulting przeprowadziła badanie, którego celem było zrozumienie zjawiska przedsiębiorczości wśród Polaków oraz zrozumienie potrzeb i celów mikroprzedsiębiorców, którzy decydują się na założenie własnego biznesu. Wynika z niego, że takie osoby mają kilka charakterystycznych cech: dostrzegają raczej szanse, a nie zagrożenia, myślą przez pryzmat możliwości i szans, a nie barier czy zagrożeń. Jak się również okazuje składowe genu przedsiębiorczości to: widzieć szanse, a nie zagrożenia, być panem swojego losu, być gotowym na konfrontację, rozwijać się w sposób nieskończony, być perfekcjonistą w 80 proc.

– Takie osoby potrzebują nie tyle marketingu, poklepywania ich po plecach i mówienia, że wszystko będzie dobrze, ile raczej wsparcia i partnera do współpracy. Znalezienie odpowiedniego partnera biznesowego to jedna z ważniejszych rzeczy, które warunkują sukces w biznesie – mówi Julia Izmałkowa. – Przedsiębiorcy wiedzą, że nie muszą robić wszystkiego sami i znać się na wszystkim: od księgowości po bankowość. Założenie dobrze prosperującej firmy polega na znalezieniu dobrych ekspertów i partnerów, którzy podzielą się wiedzą i pomogą.

Z badań wynika, że podstawowe czynniki, które motywują Polaków do zakładania własnych mikrobiznesów to frustracja i niezadowolenie z dotychczasowej pracy oraz potrzeba większej niezależności.

Osoby, które decydują się na taki krok, są świadome swoich zasobów i umiejętności oraz możliwości, jakie one stwarzają. W każdej sytuacji dostrzegają szansę na zrobienie interesu, niezależnie od branży czy okoliczności – to portret polskiego przedsiębiorcy, który wyłonił się z badania przeprowadzonego na zlecenie ING Banku Śląskiego.

Badania zlecone przez ING pokazały również, że osoby przedsiębiorcze są znacznie bardziej skłonne do ryzyka i mają zaufanie do swoich umiejętności i wiedzy. Mają poczucie sprawczości – przekonanie, że każdy sukces i porażka są zależne od ich decyzji. Tylko 15 proc. wypowiedzi polskich przedsiębiorców wskazuje, że uzależniają oni swój sukces od czynników zewnętrznych, podczas gdy 85 proc. wypowiedzi odnosi się wyłącznie do własnego sprawstwa. Osoby te nie wierzą w szczęście, polegają za to na ciężkiej pracy i determinacji. Nie uznają też pecha ani nie zrzucają winy na innych – potrafią przyznać się do błędu i szukać rozwiązań.

– Osoby z genem przedsiębiorczości mają poczucie własnej sprawczości. To oni decydują. Nie mówią w kategoriach: „udało mi się, miałem szczęście”, tylko: „zrobiłem, dokonałem”. Używają zupełnie innych słów. To ich mocno wyróżnia. Osoby z dużo mniejszym genem przedsiębiorczości zazwyczaj mówią: „jeszcze trochę się poduczę, muszę zdobyć więcej doświadczenia, nauczyć się języka”. Natomiast osoba z wyraźnym genem przedsiębiorczości mówi: „działam, wszystko, co mam jest moim zasobem” – mówi psycholog Julia Izmałkowa.

Polscy przedsiębiorcy mają także skłonność do szczerości w kontaktach z pracownikami i klientami. Są otwarci na konfrontację i podekscytowani, kiedy robią coś po raz pierwszy. Ich cechą charakterystyczną jest też wewnętrzna potrzeba ciągłego rozwijania się.

Zdaniem psycholog Julii Izmałkowej początkującemu przedsiębiorcy na starcie potrzebna jest przede wszystkim motywacja i samoświadomość. Osoba, która planuje założyć własną firmę, powinna liczyć się z dużą odpowiedzialnością i mieć jasno sprecyzowane cele.

– Nikt nie zakłada własnej firmy, bo chce odpocząć. Własny biznes oznacza dużo więcej pracy, poczucie odpowiedzialności za siebie i innych, za rodzinę, za firmę i klientów. Dlatego trzeba wiedzieć, co chce się osiągnąć. Trzeba też zaakceptować fakt, że nie zawsze uda się zrobić wszystko na 100 procent. Jako przedsiębiorca powinieneś zaakceptować fakt, że nie jesteś doskonały i nie wszystko będzie się układało doskonale – to jest to sytuacja normalna, nic złego się nie dzieje. Po prostu wstajesz i dalej idziesz do przodu – mówi badacz Julia Izmałkowa.

Badania przeprowadzone wśród polskich przedsiębiorców na zlecenie ING Banku Śląskiego to część szerszej kampanii. Jej bohaterami zostali właściciele firm, którzy opowiedzieli o swoich początkach – obawach i wątpliwościach, ale też pozytywnych aspektach pracy "na własny rachunek". Ich doświadczenia maja przekonać niezdecydowanych, że warto spróbować bo uczucie strachu na przemian z euforią są naturalne i nie powinny powstrzymywać przed pierwszym krokiem do własnej firmy.

– Naszą kampanię stworzyły prawdziwe opowieści i prawdziwe emocje. Sami nie wymyślilibyśmy takiej mieszanki radości i entuzjazmu, ale też lęku i obaw, które są nieodłączną częścią decyzji o założeniu swojej firmy. Ci ludzie porywają swoim zapałem i pasją – mówi Barbara Pasterczyk, dyrektor odpowiedzialna za marketing i komunikację w ING Banku Śląskim. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Targi Bezpieczeństwa

Handel

Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca

5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.

Ochrona środowiska

Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.

Handel

Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

– Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.