Mówi: | Paweł Koperek |
Funkcja: | senior target group manager HoReCa |
Firma: | Makro Polska |
Polacy coraz rzadziej jadają posiłki poza domem. 11 proc. restauratorów obawia się konieczności zamknięcia swojego lokalu
67 proc. restauratorów zauważyło, że wskutek wysokiej inflacji Polacy zaciskają pasa i rzadziej pojawiają się w tym roku w restauracjach i lokalach gastronomicznych. Natomiast 69 proc. wskazuje, że jeśli klienci już się pojawią, to zostawiają niższe paragony – wynika z raportu „Polska na Talerzu” Kantar i Makro Polska. Mniejsze wydatki konsumentów to – obok podwyżek cen gazu i prądu czy problemów kadrowych – jedno z największych wyzwań branży, ale pomimo to jedynie 11 proc. restauratorów obawia się w tym roku konieczności zamknięcia swojego lokalu. Wielu liczy za to na wzmożony ruch w sezonie okołoświątecznym i wskazuje na nowe, pojawiające się w branży trendy, w tym m.in. coraz większy sentyment Polaków do rodzimej kuchni.
– Znacząca część małej gastronomii, czyli obszaru streetfoodowego, niestety nie wytrzymała presji otoczenia rynkowego. Sektor restauracyjny się broni, a w tych postpandemicznych czasach widzimy też powrót klientów do sieci hotelowych, więc zarówno śniadania, jak i obsługa restauracyjna w hotelach staje się coraz ważniejsza – mówi agencji Newseria Biznes Paweł Koperek, senior target group manager HoReCa w Makro Polska, sieci hurtowej dla gastronomii i hotelarstwa. – W nadchodzących miesiącach krzyżujemy palce i z niecierpliwością wyczekujemy tego, czy klienci powrócą ze spotkaniami wigilijnymi do restauracji, bo coraz głośniej mówi się o tym, że firmy, zwłaszcza duże, szukają oszczędności. Czasy pandemiczne nie oszczędzały restauratorów w tym aspekcie, ale w tej chwili widzimy tu wyraźne ożywienie, firmy faktycznie rezerwują miejsca na wyjścia integracyjne w restauracjach czy hotelach.
Z tegorocznej edycji raportu „Polska na Talerzu”, opracowanego przez Kantar i Makro Polska, wynika, że w branży HoReCa – mimo licznych wyzwań związanych m.in. z inflacją, problemami z personelem czy zmianą zachowań konsumentów – panuje umiarkowany optymizm. Podobnie jak w zeszłym roku przedstawiciele tej branży wśród głównych wyzwań wymieniają podwyżki cen gazu i prądu, a także mniejsze wydatki ze strony konsumentów, ponieważ wysoka inflacja spowodowała, że ci zaciskają pasa i oszczędzają na jedzeniu poza domem. A jeśli już pojawią się w lokalu, to składają mniejsze zamówienia (na co wskazuje 70 proc. restauratorów), dzielą porcje na kilka osób (51 proc.), rezygnują z napojów (45 proc.) i rzadziej zostawiają napiwki (55 proc.). Pomimo wszystkich tych problemów konieczności zamknięcia swojego lokalu obawia się jednak tylko 11 proc. restauratorów. Większość (61 proc.) ocenia to ryzyko jako niskie.
– Jeżeli chodzi o prognozy na przyszły rok, to wszystko zależy od konsumentów, ich odczuć i tego, ile na koniec zostanie im w portfelu. Czas pokaże, czy mając mniej do wydania, będą skłonni wrócić, zwiększyć liczbę wizyt w restauracjach tudzież zwiększyć zamówienia na paragonach – mówi Paweł Koperek. – Jak wiemy, inflacja została zahamowana, możliwe, że sztucznie, ale jednym z kolejnych wyzwań dla restauratorów i branży HoReCa ogółem będzie też wzrost płacy minimalnej [prawie 90 proc. restauratorów wymienia ten czynnik wśród największych wyzwań – red.]. I spodziewamy się, że w nadchodzącym czasie ten rynek będzie raczej stabilny, ale nie będzie rozwijać się tak jak przed pandemią. Zapewne będziemy musieli trochę zaczekać na to, żeby pojawiła się zielona strzałka w górę.
Zmieniająca się rzeczywistość gospodarcza i społeczna powoduje, że na rynku pojawiają się też nowe trendy. Wśród głównych kierunków, wskazywanych przez branżę HoReCa, jest m.in. obecność dań sezonowych i regionalnych w karcie lokalu (odpowiednio 73 i 64 proc. wskazań restauratorów), dowóz jedzenia (65 proc. vs. 47 proc. w ubiegłym roku), rozszerzanie działalności o sezonowe produkty i usługi. Na znaczeniu zyskuje też krótkie menu, skupione na jednym albo kilku rodzajach potraw, co przekłada się na mniejszą liczbę roboczogodzin, świeżość potraw oraz krótszy czas oczekiwania gości na zamówienie.
– Obserwujemy zmianę preferencji klientów HoReCa, zarówno w B2B, jak i B2C – mówi ekspert Makro Polska. – Klienci HoReCa z segmentu B2B poszukują w tej chwili alternatyw dla produktów brandowych w postaci marek własnych, które mają porównywalną, a często okazuje się, że nawet lepszą jakość.
Jak wskazuje, na rynku hurtowym obsługującym klientów HoReCa wymusza to ciągły rozwój tych marek własnych, które stanowią coraz większą część sprzedaży.
– Marki własne na rynku hurtowym idealnie wypełniają lukę pomiędzy ceną a jakością, ponieważ klienci szukają teraz oszczędności. Sytuacja zewnętrzna w postaci wzrostu kosztów mediów zmusza ich do poszukiwania alternatyw, które nie muszą być gorszej jakości w porównaniu z tymi produktami, które do tej pory kupowali – mówi Paweł Koperek. – Jeżeli chodzi o klientów B2C, czyli docelowych, tutaj widzimy z kolei poszukiwania różnych niuansów związanych z sentymentem, czyli powrót do smaków naszego dzieciństwa, przede wszystkim w obszarze kuchni polskiej. Mamy więc nie tylko ten boom w obszarze kuchni azjatyckiej, wegetariańskiej i wegańskiej, ale również powrót do korzeni, dania często odwołujące się wręcz do kuchni staropolskiej, czyli m.in. dziczyzna.
Z raportu „Polska na Talerzu” Kantar i Makro Polska wynika, że kuchnia polska wciąż jest pierwszym wyborem Polaków, preferowanym przez blisko połowę rodzimych konsumentów (47 proc.). Drugie miejsce na podium zajmuje kuchnia włoska (34 proc.), która z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. Restauratorzy zauważają jednak, że Polacy coraz częściej wracają do korzeni i sięgają po produkty sezonowe i lokalne, które często odwołują się do nostalgicznych wspomnień.
W tym roku – szybciej niż w ubiegłym – rosła również popularność kuchni wegetariańskiej (wybieranej przez 27 proc. konsumentów vs. 11 proc. w 2022 roku) i wegańskiej, ponieważ coraz więcej osób rezygnuje z jedzenia mięsa. Restauracje i lokale gastronomiczne zaczynają w efekcie wykorzystywać potencjał roślinnej kuchni. Co więcej, prozdrowotny tryb życia konsumentów obejmuje również napoje, dlatego coraz większą popularnością cieszą się te bezalkoholowe. Mowa nie tylko o piwie, bo z roku na rok w siłę rosną również wina i alkohole mocne bez procentów.
– W naszych planach rozwoju oferty dla sektora HoReCa skupimy się przede wszystkim na najbardziej popularnych kuchniach, czyli właśnie wspomnianej już kuchni polskiej i włoskiej, która często jest już wręcz utożsamiana z naszą rodzimą. Oczywiście też należy wspomnieć o trendzie wegańskim i wegetariańskim, który występuje w większości restauracji – 3/4 restauratorów ma już taką ofertę w swojej karcie. Poza tym skupimy się również na ofercie dla wyspecjalizowanych, dużych odbiorców typu sieci hotelowe, myślimy też o poszerzeniu convenience, produktów gotowych do podania końcowym klientom – wymienia ekspert Makro Polska.
Wśród głównych trendów i kierunków rozwoju branży około połowy restauratorów i przedstawicieli sektora HoReCa wymienia również digitalizację. Prawie 90 proc. właścicieli lokali prowadzi własną stronę w mediach społecznościowych, a 16 proc. umieszcza kody QR na menu papierowym i umożliwia rezerwację stolików online. Na znaczeniu zyskuje również model zrównoważonego rozwoju – 51 proc. restauratorów planuje wdrożyć w tym roku działania w tym zakresie, przede wszystkim zmniejszające zużycie prądu i wody, ograniczające zjawisko marnowania żywności i zużycie wody.
Czytaj także
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-02-28: Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin
- 2025-02-27: Polskie produkty rolno-spożywcze za granicą drożeją. Eksporterzy tracą dotychczasowe przewagi kosztowe
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
- 2025-02-20: Wysoka akcyza na e-papierosy to nokaut dla polskiej branży vapingowej. Eksperci ostrzegają przed upadłościami, ale i problemami z fiskusem
- 2025-02-19: Superluksusowy Maybach już po polskiej premierze. Fanki motoryzacji wieszczą powrót mody na kabriolety
- 2025-02-21: Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów
- 2025-02-17: Rośnie wymiana handlowa Polski z Hiszpanią. Są perspektywy na dalszą współpracę w wielu branżach
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-10: Polscy europosłowie chcą rewizji zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. Liczą na zdecydowane poparcie w europarlamencie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
Deregulacja pozostaje jednym z najważniejszych wyzwań dla polskiej gospodarki. Uproszczenie przepisów i zmniejszenie biurokracji to czynniki, które mogą się przyczynić do wzrostu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej – wynika z analiz Business Centre Club. Na potrzebę deregulacji i stabilnego systemu podatkowego wskazywali przedsiębiorcy nagrodzeni w finale 32. edycji konkursu Lider Polskiego Biznesu, którego organizatorem jest Business Centre Club.
Konsument
W tym roku 70 proc. odpadów szklanych powinno trafić do recyklingu. Polska sporo poniżej tego poziomu

W Polsce co roku zbierane jest ok. 750 tys. t szkła, czyli nieco ponad połowa szklanych opakowań wprowadzonych na rynek. W dodatku 20 proc. zebranego surowca to zanieczyszczenia innymi materiałami, np. ceramiką czy porcelaną, które nie nadają się do recyklingu. Polska traci na tym ok. 400 tys. t szkła, które mogłoby zostać ponownie przetworzone i wykorzystane. Duża część tej straty to efekt nieodpowiedniej segregacji i niskiej świadomości konsumentów. Zgodnie z wymogami UE w tym roku odsetek zebranego szkła powinien sięgnąć 70 proc.
Firma
Coraz więcej firm decyduje się na automatyzację procesów. Zwroty z inwestycji są możliwe już w ciągu kilku miesięcy

Chociaż odsetek firm wdrażających automatyzację rośnie, to wciąż wiele przedsiębiorstw nie wie, czym ten proces jest i jakie się z nim wiążą korzyści. Tymczasem badania rynkowe wskazują, że przedsiębiorstwa inwestujące w obszar automatyzacji i sztucznej inteligencji są bardziej efektywne i osiągają lepsze wyniki, a zwrot z inwestycji możliwy jest już w ciągu pierwszych kilku miesięcy od wdrożenia. – Warunkiem jest jednak wybór właściwego procesu do zautomatyzowania i odpowiednie przygotowanie go do tej zmiany – podkreślają eksperci platformy FlowDog.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.