Mówi: | Waldemar Lipka |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Kompap |
Polskie firmy poligraficzne gonią Zachód pod względem innowacji. Motorem wzrostu branży są zamówienia z zagranicy
Polski rynek poligraficzny należy do największych w Europie. Rośnie wartość produkcji, a motorem napędowym branży są zamówienia zagraniczne. Obecnie eksport stanowi ok. 30 proc. sprzedaży, głównie do Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji i krajów skandynawskich. Wielu wydawców z zagranicy decyduje się drukować w Polsce. Mamy dużą przewagę zwłaszcza przy małych zamówieniach i usługach, które wymagają pracy manualnej, ponieważ wygrywamy stosunkowo niskim kosztem pracy. Dodatkowo coraz więcej firm inwestuje w innowacje i zwiększa wydajność. Pod tym względem szybko zbliżamy się do europejskiej czołówki.
– Przez kilkanaście ostatnich lat rynek poligraficzny w Polsce bardzo się rozwinął. Przede wszystkim bardzo pomogły środki unijne, dzięki którym wiele firm zainwestowało i mogło się rozwijać. Ten rynek jest już bardzo dojrzały – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Waldemar Lipka, prezes zarządu firmy Kompap.
Rynek poligraficzny w Polsce notuje szybkie wzrosty. W 2015 roku wartość produkcji sprzedanej branży wyniosła 13,9 mld zł, w 2016 roku – już blisko 15 mld zł. Polska korzysta na stosunkowo niewielkiej różnicy między euro a dolarem. Jeszcze kilka lat temu za jedno euro trzeba było płacić 1,40 dol., obecnie 1,16 dol. Wielu wydawców z zagranicy, którzy wcześniej drukowali książki w Chinach, decyduje się teraz na Europę, a Polska jest beneficjentem tego trendu. Dodatkowo także koszty pracy w Polsce należą do jednych z najniższych w Europie. Według Eurostatu wynoszą 9,4 euro, dla porównania w Danii to 42,5 euro, a w Belgii – blisko 40 euro.
– Przez wiele lat konkurowaliśmy kosztem pracy. W usługach, które wymagają dużo pracy ręcznej, mamy bardzo dużą przewagę. Tam, gdzie potrzebne są prace bardzo zautomatyzowane, to wciąż jeszcze przegrywamy z zachodnimi firmami, ale już nie słyszy się, żeby wydawcy tak gremialnie jak kiedyś odchodzili do Chin – wskazuje Waldemar Lipka.
Jak podkreśla ekspert, Polska nie może jednak spocząć na laurach i budować przewagi konkurencyjnej wyłącznie na niskich kosztach pracy. Zwłaszcza że pojawia się coraz więcej firm poligraficznych w krajach o jeszcze niższych kosztach pracy, np. w Turcji.
– Francja, Wielka Brytania, Benelux walczą, w Niemczech upadło kilkanaście tysięcy małych drukarń, ale na rynku są potężne drukarnie, które mają bardzo duże moce produkcyjne, bardzo dobry sprzęt i z nimi bardzo trudno walczyć – podkreśla Waldemar Lipka. – Tam, gdzie są bardzo małe zamówienia, my mamy przewagę, ale tam, gdzie są zamówienia bardzo duże i wymagają dużych nakładów inwestycyjnych, to firmy z zachodu jeszcze nas przerastają. Myślę jednak, że zbliżamy się milowymi krokami.
Do tego konieczne są jednak inwestycje. Na nie stawia również Kompap. W kwietniu firma uruchomiła w drukarni OZGraf – pierwszą w Polsce kompletną linię do oprawy twardej linii Kolbus. Jej instalacja oznacza wzrost potencjału olsztyńskich zakładów w zakresie produkcji książek w twardej oprawie niemal o połowę – do ok. 7–8 mln egzemplarzy.
– Mam nadzieję, że firmy będą inwestowały w innowacje i wydajność. To spowoduje, że będziemy jeszcze bardziej konkurencyjni, nie tylko pod względem kosztów pracowników, lecz także pod względem jakości usług. W Norwegii już nie ma żadnej drukarni dziełowej, bo koszt druku jest tak wysoki. Skandynawia to nasz najlepszy rynek – mówi prezes firmy Kompap.
Według raportu Polskiego Bractwa Kawalerów Gutenberga i KPMG najwięcej eksportujemy do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji. Coraz częściej pojawiają się też zamówienia z krajów skandynawskich.
– Eksport stanowi 20–30 proc. wartości sprzedanej. W naszych olsztyńskich i białostockich zakładach udział wynosi ponad 25 proc., Imprimus też ma około 30 proc. eksportu. Oczywiście, każdy chciałby więcej, ponieważ ta produkcja jest znacznie bardziej atrakcyjna marżowo, ale rynek też ma swoje ograniczenia – wskazuje Waldemar Lipka.
Największy udział w eksporcie mają książki, gazety i inne wyroby przemysłu poligraficznego, także opakowania i etykiety papierowe czy kartonowe.
Czytaj także
- 2025-03-03: Sylwia Bomba: „Królowa przetrwania” to nie jest mój format. Nie lubię być blisko dram, nie lubię rywalizować na takim poziomie
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-02-28: Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin
- 2025-02-27: Polskie produkty rolno-spożywcze za granicą drożeją. Eksporterzy tracą dotychczasowe przewagi kosztowe
- 2025-02-17: Cła Trumpa uderzają w Europę. UE zapowiada reakcję, ale wciąż nie wypracowała wspólnej strategii
- 2025-02-13: Europa zapowiada ogromne inwestycje w sztuczną inteligencję. UE i USA mają wspólne interesy w obszarze AI
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
- 2025-02-19: Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego
- 2025-02-10: Dwie trzecie polskich przedsiębiorców znalazło się na celowniku cyberoszustów. Niewielki odsetek zgłasza to do odpowiednich służb
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Farmacja

Polska uzależniona od leków z importu. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju
Niespełna jedna trzecia sprzedawanych w Polsce leków jest produkowana w naszym kraju, podczas gdy średnia europejska to około 70 proc. Uzależnienie od importu jest poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa lekowego. Wzmocnieniu tego obszaru ma służyć jeden z konkursów w ramach KPO, który niedawno rozstrzygnęła Agencja Badań Medycznych. 112 mln zł trafi na wsparcie 22 projektów z obszaru innowacyjnych technologii biomedycznych. Jeden z nich dotyczy opracowania leków generycznych stosowanych w leczeniu POChP i astmy.
Robotyka i SI
Unia Europejska spóźniona w wyścigu AI. Eksperci apelują o szybsze inwestycje i zaprzestanie regulacji

– Decyzja o zainwestowaniu 200 mld euro w sztuczną inteligencję została podjęta zbyt późno – ocenia dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema. Jak podkreśla, Europa pozostaje w tyle za Stanami Zjednoczonymi i Chinami w zakresie innowacji. Kluczowe znaczenie ma teraz tempo i sposób dystrybucji środków – jeśli zostaną przekazane zbyt późno, efekty inwestycji mogą się stać nieaktualne w dynamicznie rozwijającym się świecie AI. Kolejne postulaty dotyczą zaprzestania regulacji i skupienia się na technologicznych niszach, w których jesteśmy liderami.
Sport
Rusza nowy sezon rowerów publicznych. Na ten element zrównoważonej mobilności stawia coraz więcej polskich miast [DEPESZA]

1 marca wystartował nowy sezon rowerów publicznych Nextbike. W tym roku mieszkańcy 80 polskich miast będą mieli do dyspozycji około 18 tys. rowerów. Szczególnym projektem będzie integracja działającego w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii Metroroweru z Kolejami Śląskimi, co stworzy jeden z pierwszych w Polsce systemów transportowych w modelu mobility as a service. – Miasta konsekwentnie rozwijają infrastrukturę rowerową, dostrzegając jej kluczową rolę w budowaniu zrównoważonego transportu – ocenia Tomasz Wojtkiewicz, prezes zarządu Grupy Nextbike.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.