Mówi: | Grzegorz Rippel |
Funkcja: | wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu |
Ponad połowa firm w Polsce musi ograniczać inwestycje przez braki kadrowe. Przedsiębiorstwa coraz częściej inwestują w swój wizerunek, by przyciągnąć pracowników
Problemy z pozyskiwaniem pracowników, a z drugiej strony rosnący popyt na wykwalifikowane kadry zaostrzają konkurencję między pracodawcami, napędzają wzrost płac i wymuszają większe skupienie na obszarze employer brandingu. Ten przestał już być dla firm opcjonalny, a stał się podstawowym narzędziem zatrzymania dotychczasowych i pozyskiwania nowych pracowników. Pomaga w znalezieniu fachowców na konkurencyjnym rynku pracy, a także ogranicza koszty związane z rotacją i procesami rekrutacyjnymi. Eksperci podkreślają, że w obszar employer brandingu powinny inwestować nie tylko przedsiębiorstwa, które mają problem z rekrutacją specjalistów średniego czy wyższego szczebla, lecz także te, które szukają pracowników tymczasowych.
– Employer branding jest dziś postrzegany jako kluczowy element pozyskiwania kandydatów do pracy. Mamy rynek pracownika, co oznacza trudności w pozyskiwaniu dobrych, wartościowych pracowników, którzy na długo pozostaną w organizacji. Stąd też umiejętność budowania atrakcyjnego, przyciągającego wizerunku pracodawcy jest kluczowa w pozyskaniu talentów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Grzegorz Rippel, ekspert z branży szkoleń i doradztwa personalnego, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu.
Polski rynek pracy jest obecnie w najlepszej kondycji od 1989 roku. Bezrobocie od wielu miesięcy utrzymuje się na historycznie niskim poziomie – według szacunków MRPiPS stopa bezrobocia rejestrowanego w czerwcu wyniosła 5,3 proc. i była o 0,1 proc. niższa niż miesiąc wcześniej. Z kolei wskaźnik Eurostatu za maj br. (wg metodologii BAEL) wyniósł 3,8 proc., co oznacza, że Polska plasuje się w gronie państw z najniższym bezrobociem w całej UE, znacznie poniżej unijnej średniej na poziomie 6,3 proc. (i 7,5 proc. dla strefy euro).
Niskie bezrobocie – w połączeniu z wysokim wzrostem gospodarczym i dobrym poziomem inwestycji zagranicznych – oznacza dla firm problemy z pozyskiwaniem kadr i ich rotacją. Jak wynika z ostatniego „Barometru rynku pracy” Work Service, już 64,9 proc. polskich firm deklaruje, że niedobór pracowników odbija się na ich działalności. 55,2 proc. polskich firm ogranicza inwestycje lub nie może zawierać nowych kontraktów ze względu na problemy kadrowe. Ponad 1/4 przedsiębiorców ma problem ze znalezieniem pracowników niższego szczebla, a 1/5 – średniego szczebla. Na kłopoty kadrowe częściej skarżą się duże firmy, zatrudniające powyżej 249 osób.
Czerwcowy „Barometr Perspektyw Zatrudnienia” Manpower pokazuje z kolei, że 81 proc. firm chce utrzymać dotychczasowy poziom zatrudnienia w III kwartale, a tylko 14 proc. ma zamiar je zwiększyć. Tak niski odsetek może jednak wynikać nie tyle z braku chęci kreowania nowych miejsc pracy, ile z problemów z dostępem do pracowników i obsadzeniem stanowisk – wskazują autorzy raportu.
Trudna sytuacja rynkowa, a z drugiej strony rosnący popyt na wykwalifikowane kadry zaostrzają konkurencję między pracodawcami, napędzają wzrost płac oraz wymuszają większe skupienie na obszarze employer brandingu, czyli budowaniu marki atrakcyjnego pracodawcy.
– Employer branding obejmuje wszelkie działania, które mają pokazać, że firma jest atrakcyjnym, dobrym, rzetelnym i wiarygodnym pracodawcą – mówi Grzegorz Rippel. – Są to m.in. działania zmierzające do popularyzacji marki, pokazania jej jako pracodawcy, który dba o ludzi, dobrą atmosferę, wyróżnia się na tle innych i promuje ważne wartości jak ekologia czy równouprawnienie. Employer branding ma być swego rodzaju reklamą pracodawcy, która spowoduje, że ludzie będą chętniej pracować w takiej firmie.
Pozwala on firmie zaprezentować swoje atuty zarówno już zatrudnionym osobom, jak i nowym kandydatom do pracy.
– Employer branding dzieli się na dwie podstawowe kategorie: wewnętrzny i zewnętrzny. Te działania powinny być ze sobą komplementarne, bo to buduje wiarygodność. Nie sztuka przyciągnąć pracownika ciekawą, atrakcyjną ofertą, trzeba jeszcze umieć go utrzymać. Jakość dobrego employer brandingu jest liczona nie tylko ilością i jakością otrzymywanych aplikacji, lecz także poziomem rotacji w firmie – mówi Grzegorz Rippel.
Jak podkreśla, aby zatrzymać pracowników, firmy muszą podejmować takie działania, które zbudują ich lojalność i zaangażowanie. Z badań wynika, że sami pracownicy i potencjalni kandydaci zwracają uwagę na ten aspekt. Ostatni raport Aplikuj.pl „Jakość procesów rekrutacji 2019” pokazuje, że opinia o firmie jest dla nich bardzo ważna – 68 proc. wskazało ją jako jeden z kluczowych elementów przy sprawdzaniu ofert pracy.
Ekspert doradztwa personalnego podkreśla, że w obszar employer brandingu powinny inwestować nie tylko przedsiębiorstwa, które mają problem z rekrutacją specjalistów średniego czy wyższego szczebla, lecz także te, które szukają pracowników tymczasowych.
– Pracownicy tymczasowi to dosyć specyficzna grupa, natomiast trzeba pamiętać o tym, że wiele z tych osób w przyszłości będzie szukać pracy na stałe. Wszelkie działania, które pozwolą wyróżnić się pracodawcom, służą budowie dobrej bazy kandydatów do pracy na przyszłość – mówi Grzegorz Rippel.
Ekspert podkreśla, że praca tymczasowa – zwłaszcza dla młodych ludzi – jest próbą sprawdzenia się w organizacji, możliwością zdobycia pierwszego doświadczenia i pieniędzy. Z kolei dla firmy jest to okazja do poznania pracownika i zaproponowania mu współpracy w przyszłości. Natomiast employer branding wspiera nawiązywanie takich długofalowych relacji na linii pracodawca – pracownik.
– Aby pozyskać najlepszych pracowników tymczasowych, firmy wykorzystują bardzo tradycyjne metody: od ulotek, ogłoszeń i gazet po targi pracy, gdzie absolwenci czy stażyści mogą pozyskać informacje o potencjalnych pracodawcach. Jednak dzisiaj głównym źródłem jest internet. Tutaj wszelkiego rodzaju działania kreatywne, które wyróżniają daną firmę, są kluczem. Młody człowiek dzisiaj przede wszystkim w smartfonie poszukuje dobrej oferty pracy, także tymczasowej – mówi Grzegorz Rippel.
Jak pokazuje ostatni raport HRM Institute „Employer branding w Polsce 2018”, zdecydowana większość polskich pracodawców uważa, że dzięki strategii employer brandingu łatwiej jest przyciągnąć kandydatów do firmy. W ubiegłym roku już 53 proc. firm miało taką strategię (o 7 proc. więcej niż jeszcze rok wcześniej). W 42 proc. firm za ten obszar odpowiedzialne są działy personalne, natomiast 11 proc. ma osobny dział employer brandingu. W ocenie 41 proc. przedsiębiorstw niedobór talentów będzie jednym z głównych czynników, które będą wpływać na biznes w nadchodzącym czasie – wobec ubiegłego roku ten wskaźnik zwiększył się o 7 proc.
Czytaj także
- 2025-05-23: Maciej Rock: Przygotowania do Polsat Hit Festiwal trwają cały rok. To olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne
- 2025-05-19: 60 proc. młodych ludzi chce posiadać mieszkanie na własność. Główna bariera to brak wkładu własnego
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-05-21: Duży udział własności państwowej negatywnie wyróżnia Polskę na tle Europy. Większość Polaków za ograniczeniem wpływu polityków na gospodarkę
- 2025-05-28: Interakcja z firmą jest dla klientów równie ważna jak jej produkty. Biznes wykorzystuje do tego AI
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-05-29: Stabilność zatrudnienia jedną z najważniejszych kwestii dla pokolenia Z. Nie chodzi jednak o wieloletnią pracę na etacie
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

UE dąży do większej samodzielności w dostępie do surowców krytycznych. Częściowo pozyska je z recyklingu baterii
Zgodnie z aktem o surowcach krytycznych władze unijne dążą do zwiększenia niezależności w zakresie ich dostaw od Chin i innych krajów trzecich. Do 2030 roku ze źródeł zewnętrznych ma pochodzić nie więcej niż 65 proc. rocznego zużycia każdego z surowców. Z kolei 25 proc. ma pochodzić z recyklingu. – Te cele nie są nadambitne, bo recykling to relatywnie młoda część gospodarki, więc legislacja, która narzuca te poziomy odzysku i recyklingu to jedno, a realia to drugie – mówi Paweł Jarski, prezes zarządu Elemental Holding. Podkreśla jednak, że Europa ma duży potencjał w zwiększeniu odzysku i przetwarzania cennych surowców
Konsument
Konsumenci doceniają działania firm na rzecz środowiska i społeczeństwa. Dla przedsiębiorstw to szansa na rozwój

Zrównoważony rozwój staje się coraz ważniejszym elementem strategii biznesowych firm. Podmioty wdrażające długofalową strategię ESG mogą liczyć na korzyści finansowe, większe zainteresowanie inwestorów oraz poprawę klimatu i społecznej akceptacji. Spółki i przedsiębiorcy, którzy realizują inwestycje zgodnie z najwyższymi standardami środowiskowymi i społecznymi otrzymali Diamenty Zrównoważonej Gospodarki podczas konferencji Sustainable Economy Summit.
Edukacja
Poziom kompetencji cyfrowych Polaków na bardzo niskim poziomie. Spowalnia to cyfryzację gospodarki i firm

Na tle mieszkańców innych państw UE poziom kompetencji cyfrowych Polaków utrzymuje się na bardzo niskim poziomie – wynika z ostatnich danych Eurostat. Niecała połowa deklaruje posiadanie przynajmniej podstawowych umiejętności cyfrowych, a 20 proc. – więcej niż podstawowe. Staje to na drodze do cyfryzacji gospodarki i zwiększenia produktywności przedsiębiorstw.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.